poniedziałek, 28 czerwca 2021

"Wizjer" Magdalena Witkiewicz

 "Wizjer" Magdalena Witkiewicz, Wyd. W.A.B., Str. 352
 
„Wizjer” to znakomity, trzymający w napięciu thriller, który od samego początku wciąga w genialną intrygę, nie raz zaskoczy i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą cię rzeczywistość – zarówno tę realną, jak i wirtualną.

To, że Magdalena Witkiewicz pisze piękne powieści o miłości i życiu, wie każdy. Uwielbiam jej historie i z przyjemnością sięgam po każdą książkę jaka wyszła spod jej pióra. Jednak po lekturze "Cymanowskiego młyna", którą napisała w duecie ze Stefanem Wardą, miałam mieszane uczucia. Niby było dobrze, ale czegoś mi zabrakło i ogólnie nie było to to co chciałam utrzymać. Pytanie więc brzmi czy thriller nie jest gatunkiem tej autorki? Po jednej książce ciężko powiedzieć, więc z obawami, ale i wielkimi nadziejami, zdecydowałam się na "Wizjer" nową odsłonę autorki i jej oryginalne dzieło.

Od samego początku obiecano mi wyjątkowe napięcie i historię, która wciska w fotel. Uwielbiam takie klimaty, więc trudno było mi oprzeć się tym wszystkim zapowiedziom. Zawsze szukam thrillera, który przede wszystkim zaintryguje mnie fabułą i pobudzi moje szare komórki a w przypadku "Wizjera" motyw psychologiczny pojawił się bardzo szybko. Chociaż autorka zaczęła stosunkowo powoli i nic nie wskazywało, że będzie to historia z przytupem - szybko przeszliśmy w wir intryg, niedopowiedzeń, mnóstwa zaskoczeń, które nie tylko dodały akcji dynamizmu, ale i pozwoliły czytelnikowi spojrzeć z dystansem na fabułę, która niebezpiecznie blisko była realnego życia.

Właśnie o to chodzi w tej książce, o podjęcie tematu jakże aktualnego, codziennego. O to, że niewiarygodne rzeczy zaczynają dziać się w życiu bohaterki a wszystko ma swoje niecodzienne, ale za to konkretne uzasadnienie. Na początku czytelnik stoi w obliczu wielkiego wyzwania, nie wie już co jest fikcją a co prawdą, ale gdy łączy wszystkie kropki i wraz z Laurą, młodą samotną matką, zaczyna rozumieć mniej więcej co się dzieje - pojawia się szok. Bo nagle okazuje się, że ktoś w naszym życiu manipuluje wydarzeniami, ktoś bawi się w Boga, chociaż nie powinien, a my sami zastanawiamy się nie tylko jakbyśmy się zachowali na miejscu Laury, ale czy to możliwe, że i nasze życie zmierza w podobnym kierunku.

To thriller niecodzienny, ale bardzo wciągający. Aktualny, odważny, dobrze napisany. Magdalena Witkiewicz podjęła się niełatwego zadania z przejścia w jeden gatunek w drugi, porzuciła historie romantyczne na rzecz niebezpiecznej rozgrywki (chociaż i w tym przypadku można pochwalić rewelacyjne tło obyczajowe oraz motywy z życia głównej bohaterki) i udowodniła, że potrafi budować klimat, napięcie oraz nieoczywista fabułę. Po "Cymanowskim młynie", który mnie rozczarował "Wizjer" zaciera nieprzyjemne wrażenie, pozwalając mi jednocześnie mieć nadzieję, że autorka może pokusi się na jeszcze jeden solowy thriller. 

"Wizjer" ma w sobie wszystko co dobra wciągająca książka mieć powinna. Nie spodziewałam się, że fabuła porwie mnie od pierwszych stron a jednak życie Laury, głównej bohaterki, ani przez moment nie było mi obojętne. Podobały mi się podjęte tematy, poruszenie aktualnego motywu oraz subtelna manipulacja czytelnikiem, który zaczyna wątpić w realność wydarzeń. Podobało mi się wszystko od intrygi po dobrze nakreślony klimat, więc mam nadzieję, że i Wy skusicie się na lekturę. Polecam!

7 komentarzy:

  1. Bardzo chcę, aby ta książka wzbogaciła moją biblioteczkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko się skusiłam, ale już czekam na kuriera :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlasnie czytam. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem okładkową sroką i przyznaję, że zwróciłam już na tę książkę uwagę w kilku miejscach. Fabuła jednak raczej mnie nie przekonuje, chociaż lubię taką grę z czytelnikiem, gdzie zaczynamy mieć wątpliwości, co jest prawdziwe, a co nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już u mnie. Jestem bardzo ciekawa tej nowej twarzy Magdaleny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa tej książki, więc ty tylko kwestia czasu, aż ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi interesująco. Dawni nie czytałam dobrego thrillera. Zapiszę sobie tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń