Cóż za przyjemna lektura, z gracją, uroczą dawką sarkazmu i głębszym podtekstem od Oscara Wilde'a.
Twórczość Wilde'a była dla mnie zagadką aż do czasu, gdy w moje ręce wpadł "Porter Doriana Graya". Przeczytałam, zachwyciłam się i zrozumiałam skąd te pochwały nad piórem autorka, skąd ta ponadczasowa pamięć o nim i ponowne wydawanie jego dzieł. Autor miał talent, ogromny i niepowtarzalny a jego historie, zarówno te w krótkiej jak i dłuższej formie (szybko nadrobiłam wszystkie zaległości) okazały się inteligentne, śmiałe i pełne błyskotliwego sarkazmu wobec świata.
Powyższy zbiór nowelek jest krótki, ale zamyka w sobie wszystko co najlepsze. Kilka opowiadań o różnorodnej treści i maści zabierają czytelnika w niezapomnianą podróż i gwarantują przygodę do której będzie się chciało wracać. Wilde bowiem doskonale wie jak skupić na sobie uwagę czytelnika, jak wodzić go za nos i kiedy użyć odpowiednich emocji, by wstrząsnąć nami i rozbawić jednocześnie.
Może Was zaskoczę, ale w tym zbiorze znajdziecie opowiadania grozy. Utrzymane w niebanalnym stylu a jednak z tendencją do straszenia. Co prawda trudno było odnaleźć u mnie przerażenie wobec tego co czytam, ale nie uznaję to w żadnym wypadku za minus tej lektury. Nie mogłabym! Każde z opowiadań okazało się dopracowane w najmniejszych detalach, trafnie oddające świat oraz rzeczywistość, bardziej aktualne niż nie jedna współczesna powieść a przy tym pełne humoru, ironii oraz dystansu.
I tak poznałam pewną damę, która miała tajemnicę. A właściwie nie miała żadnej i to właśnie był jej największy sekret. Pojawił się też duch, który zamiast straszyć sam, samemu był straszony. Odbyła się również zbrodnia kierowana niecodziennymi pobudkami. Zatopiłam się w świecie tych cudownych nowelek zakochana w bohaterach, wydarzeniach oraz stylu autora i jestem pewna, że będę odświeżać sobie lekturę przy każdej nadarzającej się okazji.
"Zbrodnia lorda Artura Saville i inne nowele" to lektura idealna dla każdego. Doskonale również sprawdzi się jako prezent dla bliskiej osoby, ponieważ jest nie tylko ciekawa, ale i pięknie wydana. Spędziłam przy niej kilka cudownych wieczorów, ponieważ dawkowałam sobie opowiadania jak tylko mogłam. Nowele bawią, intrygują, wciągają na całego i sprawdzą się w każdej sytuacji - podróży, relaksie po ciężkim dniu czy jak w moim przypadku opowieściami do poduszki.
Na pewno bym się wciągnęła. Lubię tego typu klimaty.
OdpowiedzUsuńWiem komu zrobię taki prezent.
OdpowiedzUsuńA ja chyba bym się bała :)
OdpowiedzUsuń