poniedziałek, 11 października 2021

"W drogę!" Beth O'Leary

"W drogę!" Beth O'Leary, Tyt. oryg. The Road Trip, Wyd. Albatros, Str. 416


Mały samochód. Pięcioro pasażerów. I całe mnóstwo ich historii.


Beth O'Leary bardzo szybko podbiła moje serce. Wystarczyła jedna jej powieść, żebym zakochała się w jej stylu oraz wyobraźni a im więcej tworzy zabawnych, romantyczno-obyczajowych historii, tym bardziej tupię nogami w oczekiwaniu na premierę najnowszej książki. "W drogę!" była więc opowieścią wyczekiwaną i upragnioną, która w dodatku po raz kolejny przyniosła mi całą paletę przeróżnych wrażeń.

Nie ma nic lepszego późną jesienią niż deszcz za oknem, koc pod ręką, kubek gorącej herbaty i książka, która na pewno nie zawiedzie. W tym wypadku zawsze będę polecać Wam Beth O'Leary, która już po raz trzeci zabrała mnie w wyjątkową, bardzo emocjonalną podróż a podczas czytania jej najnowszej książki śmiałam się wraz z bohaterami oraz na własnej skórze przeżywałam ich aktualne problemy.

Subtelny motyw drogi otwiera przed piątką bohaterów drogę ku zupełnie nowej przyszłości. Nikt z nich nie przypuszczał, że droga do Szkocji w małym samochodzie nie tylko zbliży ich do siebie, ale ujawni skrywane troski oraz marzenia. Addie i Deb doskonale przygotowały się do długiej drogi, stworzyły listę, zabrały ze sobą przekąski, nie spodziewały się jednak, że ich plany szybko zostaną zweryfikowane a pozytywna atmosfera gdzieś się ulotni. Na szczęście już niebawem przyjaciółki znajdą się w mini cooperze po brzegi wypełnionym charyzmatycznymi osobowościami, więc na pewno nie będzie nudno.

Jak wspaniale bawiłam się podczas tej przygody! Podczas podróży bohaterowie konfrontują się ze sobą na wielu płaszczyznach, wylewają swoje dawno skrywane żale, ale też wymieniają się ciętymi ripostami oraz błyskotliwymi uwagami. Wycieczka w towarzystwie tej piątki okazała się dla mnie odkrywcza i nietuzinkowa a sama powieść zważywszy na dość przewidywalny gatunek - lekka, szczerze zabawna, z delikatnym morałem oraz najcudowniejszą na świecie kreacją głównych bohaterów. Polubiłam ich wszystkich, ponieważ każda z postaci wyróżniała się czymś innym a autorka nadała im ram nie tylko wiarygodności, ale i zwykłego, ludzkiego charakteru, który pozwolił wierzyć, że będąc z nimi w tym samochodzie, sama mogłabym się czuć jak część tej wyjątkowej grupy.

"W drogę!" to mój zdecydowany ulubieniec tego roku. W morzu podobnych sobie lektur i niespełnionych obietnic Beth O'Leary udowadnia, że niewiele trzeba, by napisać dobrą, dojrzałą, lekką niczym piórko a jednak wartościową powieść przywołującą na twarz szczery uśmiech. To historia idealna dla każdego, ponieważ poprawia humor, udowadnia, że życie zawsze potrafi nas zaskoczyć a w dodatku przyjmuje ponadczasowe wartości miłości oraz przyjaźni, które są w stanie przebić każdy postawiony wcześniej mur.

7 komentarzy:

  1. Po takiej rekomendacji, będę musiała zainteresować się tą książką bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam o tej książce kilka pozytywnych recenzji. Jestem bardzo ciekawa tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na jesień przyda się lektura z pozytywnym przesłaniem

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś z pewnością przeczytam tę książkę. Dobrze wspominam poprzednie powieści tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przeczytać - poprzednie książki autorki były cudowne!

    OdpowiedzUsuń