sobota, 13 listopada 2021

"Historia pewnego morderstwa" Danka Braun

 "Historia pewnego morderstwa" Danka Braun, Wyd. Prozami, Str. 432

 

Kolejny tom pasjonującej sagi rodzinnej!

Jeśli lubicie polskich autorów na pewno słyszeliście o Dance Braun. Ba, nawet jeśli za polską twórczością niekoniecznie przepadacie (nie ładnie!) to myślę, że mimo wszystko nazwisko autorki obiło się Wam o uszy. Nie mogło być inaczej, ponieważ ta pani tak dobrze i ciekawie, że nie sposób przejść obojętnie obok jej twórczości.

"Historia pewnego morderstwa" to szósta odsłona sagi Miłość, namiętność, pożądanie na którą czekało na pewno wielu z Was. Ja również byłam ogromnie tego co wydarzy się dalej w życiu Orłowskich, ale warunek jest jeden - pamiętajcie o chronologii. To typowa saga rodzinna, chociaż z kilkoma smacznymi wstawkami innych gatunków, która prowadzi nas od wydarzeń do wydarzeń, więc żeby być na bieżąco, musicie czytać od samego początku.

Włoski kurort Madonna di Campiglio otwiera swoje drzwi, by powitać Orłowskich. Wraz z Izą i jej mężem Johanem przyjechali tutaj świętować urodziny wspólnika. Nie spodziewają się, że sielanka zostanie zakłócona już na wejściu, ponieważ w kurorcie przebywa dawna kochanka Johana. Camilla Vogel nie sprawia jednak dużo problemów, ponieważ tuż po wybuchu epidemii koronawirusa pada ofiarą pandemii. Jednak czy na pewno? Tuż po ponownym otwarciu granic Orłowscy są wzywani przez włoską policję, ponieważ okazuje się, że kochana męża Izy została jednak zamordowana. 

Dość sceptycznie podchodzę do fabuły nawiązującej do pandemii i przyznaję, że nie lubię tego motywu. Za dużo jest tego dookoła nas, żebym jeszcze miała czytać o tym w książkach. Autorka dość sprawnie poradziła sobie jednak z motywem pandemii, ugryzła to bardziej pod kątem zamieszania, morderstwa i nowych problemów w życiu Orłowskich. Mogę jej to więc wybaczyć, bo akcja jest dynamiczna, ciągle coś się dzieje, bohaterowie jak zawsze wypadają realnie i wprowadzają niezły chaos w lekturze, więc mimo nieprzyjemności ówczesnych problemów i tak bawiłam się wybornie.

Kryminalnie, zagadkowo, jak zawsze tajemniczo, troszkę romantycznie i mocno obyczajowo, czyli oto Danka Braun w swojej najlepszej odsłonie! Lektura wciąga w wir wydarzeń od samego początku i jeśli nie przeszkadza Wam pandemia jako jeden z motywów przewodnich to być może nawet nie znajdziecie żadnego punktu, żeby ponarzekać. "Historia pewnego morderstwa" umiliła mi jeden jesienny wieczór, ponieważ jak już usiadłam do lektury to koniecznie musiałam dowiedzieć się co stało się z Camillą! Innymi słowy, jak zawsze książki pani Braun, polecam!

8 komentarzy:

  1. Nie mam w planach tej książki - jakoś do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką kilkutomowych serii, ale znam twórczość autorki i bardzo ją sobie cenię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki tej autorki. Tej jeszcze nie miałam okazji czytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, zupełnie nie znam ani książki, ani autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zainteresowała mnie ta książka, chciałabym ja przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z recenzji wynika, że to całkiem zgrabna historia. Mam ochotę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. O sadze słyszałam, ale jeszcze jej nie przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń