środa, 8 grudnia 2021

"Zanim umrzesz" Magdalena Chrzanowska

 "Zanim umrzesz" Magdalena Chrzanowska, Wyd. Replika, Str. 368


Pewnego dnia ofiary dawnych zbrodni znów zapukają do drzwi...


Prozę Magdaleny Chrzanowskiej poznałam od pierwszej książki autorki, w obyczajowej odsłonie. Wówczas bardzo miło czytało mi się książkę spójną i dopracowaną, która niosła ze sobą obietnicę nowej, dobrze rokującej autorki. Nie spodziewałam się jednak, że zmieni ona jednak swoje plany i z lekkich powieści przeskoczy od razu na kryminał! Czy to było dobre posunięcie?

Przyznam, że bardzo. O ile w swojej obyczajowej serii autorka pokazała dobre oblicze, o tyle, po lekturze jej najnowszej książki, muszę przyznać, że z nowym gatunkiem poradziła sobie dużo lepiej. Jej historia nieustannie trzymała napięcie, była dynamiczna oraz dawała do myślenia a otaczający mnie klimat świetnie dopełnił dzieła.

Chociaż lektura jest typowym kryminałem i nie sięga mocno po wątki psychologiczne to i tak uważam, że mocno działa na psychikę czytającego. Raz, że ciągle coś się dzieje. Dwa, że zwroty akcji są tak nieoczywiste i nieprzewidywalne, że całość niemal od pierwszych stron otacza się skrajnymi emocjami. Taki zabieg ogromnie sobie cenię w kryminałach, więc w lekturze "Zanim umrzesz" przepadałam od razu i przeczytałam całość w jeden wieczór.

Historia osadzona jest w malowniczej scenerii, ponieważ rozgrywa się latem, w dworku w Pochyliszkach. Autorka mydli nam oczy uroczymi scenkami, pięknymi miejscami oraz słonecznymi promieniami na twarzy, by za chwilę przeszyć powietrze przeraźliwym krzykiem jednej z bohaterek. Właścicielka dworku zostaje dotkliwie pogryziona przez swojego psa. Kilka dni później jej córka ulega wypadkowi, ponieważ hamulce w samochodzie nie zadziałały a niedługo potem policja aresztuje wnuczkę właścicielki pod zarzutem posiadania narkotyków. Ktoś ewidentnie uwziął się na rodzinie, ale dlaczego? I co ma z tym wspólnego pewien głęboko ukryty list? Rodzinne tajemnice zostaną dopuszczone w końcu do słowa a prawda jaka wyjdzie na jaw zaskoczy każdego.

Bardzo lubię, gdy w podobnych historiach pojawia się motyw sekretów sprzed lat oraz rodzinnych niedomówień. To zawsze niesie ze sobą szkodliwe dla wszystkich konsekwencje oraz porządnie miesza w fabule. "Zanim umrzesz"  to obraz wyrazistych kobiet, które zmuszone zostaną walczyć o swoje, mnóstwo skrajnych emocji oraz niebezpieczna przygoda z pogranicza kryminału oraz powieści obyczajowej. To połączenie gatunkowe oraz zaangażowanie ze strony autorki zaowocowały lekturą idealną na leniwe popołudnie, która na pierwszy rzut oka wydaje się niepozorna, ale wciąga już na wstępie.

8 komentarzy:

  1. Książka wpisuje się w moje gusta czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebawem i ja napiszę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam twórczości autorki ;<

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie sie zapowiada. Pewnie tez po nia siegne jak ogarne moj stosik. Tylko dopisuje do listy ksiazki zobaczone na blogach :) potem szukam. Z nowosciami jest ciezko w bibliotece. Trzeba czekac az poodawaja. Kiedys dwa miesiace czekalam na ksiazki Puzynskiej. Przez pandemie wydalam fortune na nowe ksiazki.

    OdpowiedzUsuń