niedziela, 22 maja 2022

"Zimna sprawa" Katarzyna Bonda

 "Zimna sprawa" Katarzyna Bonda, Wyd. Muza, Str. 352


To najdziwniejsze i najbardziej przerażające śledztwo, w jakim Hubert Meyer brał udział.


Kryminał w rękach Katarzyny Bondy bywa dla mnie wyzwaniem. Nie zawsze zgadzam się z perspektywą autorki i czasami jej powieści wydają mi się bardziej obyczajowe niżbym tego chciała, ale jednak pasuje mi jej styl oraz spojrzenie na świat, więc każda kolejna powieść jest dla mnie swojego rodzaju sprawdzianem. 

Lubię cykl z Hubertem Meyerem, ponieważ kreacja tego bohatera bardzo przypadła mi do gustu. To postać z którą łatwo można się utożsamić a on sam nie jest skory do wyjawiania swoich prywatnych problemów, więc tym ciekawsze wydaje się odkrywanie jego życia poza pracą. Trzeba jednak przyznać, że Hubert rewelacyjnie radzi sobie z prowadzeniem śledztwa i zawsze potrafi wpaść na nieoczywisty trop, więc to zawsze podsyca atmosferę niepewności i pozwala zagłębić się w kryminalnej zagadce.

Tym razem autorka serwuje nam silną w przekazie fabułę. Już na wstępie stajemy oko w oko z brutalnym morderstwem kobiety i trójki dzieci. Kto odważył się dokonać tego czynu? I gdzie podziało się jego sumienie? Sposób pochówku wskazuje na mord rytualny, ale najbardziej dziwi pojawienie się rodziny, która od dawna uchodziła za zaginioną. Czy zawinił ojciec i mąż? A może sprawa ma znacznie głębsze dno? Bohaterowie rzucają się w wir poszukiwań, by jak najszybciej rozwiązać tajemnicę, ale nikt nie spodziewa się, że odkryta prawda okaże się nie tylko szokująca, ale i dla wielu bardzo osobista.

Katarzyna Bonda z dbałością o szczegóły prowadzi nas przez śledztwo, pozwala zajrzeć za kulisy policyjnych działań i  nie zanudza a intryguje detalami związanymi z prowadzoną akcją. Czasami czułam się niczym członek zespołu, ale to momenty w których Hubert wychodził do ludzi były dla mnie najciekawsze. Wydawało się, że sąsiedzi i otoczenie związane z ofiarami nabierało wody w usta i chowało się za tajemnicami, które przyciągały mnie niczym magnes, więc przerzucałam strony bardzo szybko, by w końcu sięgnąć po wyczekiwany finał.

"Zimna sprawa" to kawał dobrze napisanego kryminału. Autorka zawarła wszystko co niezbędne, by skupić na sobie uwagę czytelnika i kilka razy w niebanalny sposób zmieniała bieg wydarzeń. Nic więc nie mogło być tutaj oczywiste a pozornie typowa sprawa morderstwa zmieniła się w zagadkę pełną wyzwań. Dynamiczna akcja, wyraziści bohaterowie oraz wszechobecne sekrety sprawiły, że czytałam lekturę z rosnącą przyjemnością i analizowałam wszystkie fakty, które i tak ostatecznie wyprowadziły mnie w pole.

6 komentarzy:

  1. Tej książki autorki nie miałam jeszcze okazji czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po książkę Bondy mogę sięgnąć w ciemno, a jednocześnie zawsze z dużą ciekawością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam jeszcze książek autorki, może kiedyś po którąś sięgnę 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jej pióro, więc z czasem sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie książka dotarła do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawałam kilka szans jej książkom, ale nie potrafię się ostatecznie do nich przekonać.

    OdpowiedzUsuń