Witajcie w Christmas! Miasteczku, gdzie każde święta są… cóż, niezupełnie idealne.
Mam słabość do świątecznych powieści i wcale się tego nie wstydzę! Uwielbiam zimowe miesiące podczas których bez ograniczeń mogę korzystać z wyjątkowego klimatu i zagłębiać się w historiach jedynych w swoim rodzaju. W tym roku jedną z pierwszych świątecznych książek była propozycja od Tracy Andreen i był to zdecydowany strzał w dziesiątkę! Potrzebowałam właśnie takiej nastrojowej, uroczej i pełnej życia opowieści jak "No i znowu mamy święta".
Niezwykle ciepła, napisana lekkim stylem, nie przerysowana a za to w pełni wciągająca lektura przypominała klasyczne komedie romantyczne z wątkiem miłosnym na pierwszym planie, ale takie z wyższej półki, utrzymane na godnym poziomie. Autorka już od pierwszych stron porwała mnie w objęcia swojej młodzieżowej fabuły, która miała do opowiedzenia nie tylko konkretną akcję, ale i przemycała aktualne wartości pięknie dopełniające dzieła. Już na wstępie miałam przeczucie, że to będzie książka inna niż wszystkie a wrażenie to utrzymało się do końca, ponieważ zachwycona wykonaniem, kreacją bohaterów oraz pomysłem na fabułę nie mogłam rozstać się z książką bez rozmyślania o tym co dalej wydarzy się w życiu bohaterów.
Christmas to małe miasteczko położone w Oklahomie, które nie wyróżnia się niczym specjalnym. A jednak powrót w rodzinne strony nastoletniej Finley Brown okaże się całkowicie nowym wyzwaniem. Koledze ze szkoły wmówiła, że to idylliczne miasteczko, w którym magia świąt stoi na pierwszym miejscu, więc ten postanawia sprawdzić jej słowa a na domiar złego najlepsza przyjaciółka Finley spotyka się z jej byłym chłopakiem, znielubiona koleżanka pracuje w pensjonacie babci dziewczyny a rodzice nie mówiąc nikomu postanowili się rozstać. To na pewno nie to samo miejsce, które pozostawiła dziewczyna! A jednak nowe doświadczenia i świeże spojrzenie na rodzinne miasteczko pozwolą bohaterce uporządkować pewne sprawy i być może nawet spotkać miłość.
Dawno nie czytałam tak uroczej a jednocześnie rozsądnej i mądrej powieści. Autorka zaskoczyła mnie płynącymi z treści wartościami, niebanalną oraz charyzmatyczną kreacją bohaterów a także postawieniem na obyczajowy motyw, którego romans był zaledwie dodatkiem. Śledzimy zatem historię młodej bohaterki, która wiele musi sobie w głowie poukładać a jej cierpliwość wystawiona na próbę będzie zmuszona mierzyć się także z beztroskim podejściem mieszkańców Christmas do zbliżających się świąt. W tym czasie pojawi się kilka mniejszych i większych tragedii, ale wszystko i tak będzie otoczone pozytywną atmosferą, bo w końcu to czas świąt i dobrej energii, której w tej książce na pewno nie zabraknie.
"No i znowu mamy święta" to przeurocza, sympatyczna lektura, której warto poświęcić każdą wolną chwilę. Do poczytania leniwym popołudniem, kiedy możemy pozwolić sobie na całkowite puszczenie wodzy fantazji. Charyzmatyczne towarzystwo wielowymiarowych bohaterów oraz niezapomniany świąteczny klimat wprowadzą nas w odpowiednią atmosferę a fabuła otuli nas niczym ciepły kocyk. Jestem pełna zachwytu nad twórczością Tracy Andreen i oznajmiam, że jej książka to obowiązkowy grudniowy wybór! Najlepsze bestsellery czekają na Was w księgarni Taniaksiazka.pl.
W wolnej chwili mogłabym przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńKupię książkę jako prezent Mikołajkowy.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto zajrzeć do tej świątecznej opowieści.
OdpowiedzUsuńNa zbliżający się grudzień w sam raz :)
OdpowiedzUsuń