"Buszujący w zbożu" ery cyfrowej.
Niepozorna proza Alice Oseman szturmem podbiła nasze serca, ponieważ autorka z doskonałą precyzją zdecydowała się podjąć w swoich książkach problemy współczesnego świata. I to te najtrudniejsze, z pogranicza tabu a właściwie jeszcze niekoniecznie rozwinięte. Jestem jej ogromnie wdzięczna za to, że z odwagą i dumą mówi o tym, o czym jeszcze my sami boimy się mówić zjednując ze sobą czytelników, którzy czują dokładnie to samo co bohaterowie.
Autorka posługuje się lekkim i plastycznym stylem, jednocześnie mocno stąpając po ziemi. Każda jej powieść charakteryzuje się wiarygodnymi dialogami oraz trafnymi przemyśleniami z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić. Mówimy więc o prawdzie płynącej z każdej strony, z wielowymiarowej i wielopoziomowej kreacji bohaterów a także z rozmyślań, trafnych i szczerych, które czasami budzą wręcz łzy wzruszenia.
Tori Spring skupia na sobie naszą uwagę a jej troski wieku dorastania wydają się odzwierciedlać lęki wszystkich dookoła. Jako uczennica dwunastej klasy nie reprezentuje sobą jednak ogół a raczej podmiot bardzo indywidualny, ponieważ Tori najlepiej czuje się wyłącznie we własnym towarzystwie. Jednak gdy pewnego dnia w jej życiu pojawia się Michael Holden wszystko się zmienia a w powietrzu wiszą kolejne kłopoty, które pociągną za sobą przykre konsekwencje.
Fabuła okazała się w pełni rozbudowana, z licznymi wątkami zarówno głównymi jak i tymi pobocznymi. Nic nie zostało potraktowane po macoszemu a wszystko napisane z poczuciem zachowania odpowiednich wartości. Czytamy o losach dziewczyny, która nie do końca wie jak odnaleźć się w obecnej sytuacji, ale nie poddaje się ani nie załamuje, tylko walczy o własne miejsce. Depresja i ponury nastrój, które towarzyszą jej na co dzień nie przekreślają dziewczyny, która udowadnia, że ma ogromne serce a tym samym my możemy z lepszej perspektywy poznać temat wciąż nie do końca odkryty.
"Solitaire" budzi wiele ciepłych emocji, ponieważ to historia urocza i serdeczna, otwarta na czytelnika i porywająca go w swoje ramiona. Alice Oseman niezawodnie udowadnia, że jest wprawną obserwatorką świata i przewodniczką dla młodzieży poszukującej sojuszników wśród własnym problemów. Dużo można byłoby pisać o atutach fabuły, ale najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli samemu przekonacie się co dobrego się w niej kryje.
Fajnie, że fabuła jest tak rozbudowana o wątki poboczne.
OdpowiedzUsuńPlanuję ją sobie niedługo kupić.
OdpowiedzUsuń