środa, 23 sierpnia 2023

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon

"Nic nie rani tak jak miłość" Paige Toon, Tyt. oryg. Only Love Can Hurt Like This, Wyd. Albatros, Str. 416


Sekret, który wstrząśnie światem. Miłość, która odmieni życie.


Skuszona licznymi zagranicznymi pochwałami a także opisem z okładki, który jedynie podsycał mój apetyt, sięgnęłam po lekturę Paige Toon w nadziei, że czeka mnie coś naprawdę wyjątkowego. Szybko okazało się, że "Nic nie rani tak jak miłość" pochłonęła mnie już przy pierwszych stornach a dalej było tylko lepiej.

To jednocześnie jest i nie jest powieść o wielkiej miłości. Z jednej strony czytamy bowiem o wielkim uczuciu, które definiuj bohaterów i nadaje im sens w życiu, z drugiej obserwujemy ich jako pojedyncze jednostki, które swoje przecierpiały, żeby stanąć dokładnie w tym miejscu, w którym się znalazły. Autorka przyłożyła dużą wagę do tego, by przedstawić głębokie i w pełni wiarygodne sylwetki, pozwalając nam się z nimi utożsamić i chociaż spróbować zrozumieć ich wybory, które w drugiej połowie książki odmieniły bieg wydarzeń.

Wren uciekła na farmę w Indianie, żeby odpocząć od tego co się wydarzyło. Okazało się bowiem, że jej narzeczony znalazł sobie inny obiekt westchnień. Nie spodziewała się, że w spokojnym, odciętym od reszty świata miejscu pozna Andersa, który po czterech latach od straty żony uczył się na nowo cieszyć życiem. Połączyła ich nić zrozumienia a także emocje świadome tylko dla tych dwojga, ale wydarzyło się coś co stanęło na przeszkodzie ich szczęściu. Andres skrywał sekret, który wywołał poważne konsekwencje. 

To nostalgiczna opowieść, w której każdy odnajdzie cząstkę siebie. Pisana z pasją, bardzo osobista, kameralna, zamknięta na otoczenie a otwarta wyłącznie na czytelnika. Podczas przerzucania kolejnych stron w mojej głowie pojawiało się mnóstwo pytań a w sercu skrajnych emocji, ponieważ losy bohaterów ani przez moment nie były mi obojętne a cudowne tło Indiany jedynie dopełniało klimatu. Autorka stworzyła niezwykle nastrojową fabułę, która mnie osobiście mocno poruszyła a sam wątek romantyczny, który wyczuwalnie od początku spisany był na starty udowodnił nam, że nic nie jest pisane na pewno i na zawsze.

"Nic nie rani tak jak miłość" buduje przed nami skomplikowany motyw namiętności, pasji i oddania w połączeniu z ponurą rzeczywistością. Smutne momenty na zmianę przeplatają się z nadzieją na lepsze jutro, chociaż w powietrzu nieustannie wyczuć można zbliżającą się tragedię. Zapewniam jednak, że to bardzo nieoczywista powieść, trudna do przewidzenia, która nie tylko wciągnie Was bez reszty, ale i pozostawi z głową pełną myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz