Idealna powieść dla fanów książek Penelope Douglas, szczególnie Punk 57!
Książki młodzieżowe nie tylko powinny cieszyć wyobraźnię, ale nieść ze sobą przesłanie, które pozwoli młodym dorosłym odnaleźć cząstkę z siebie w losach poznanych bohaterów. Ella Fields pokazuje jak łatwo można położyć ze sobą te motywy.
Na początku muszę jednak zaznaczyć, że to lektura kierowana do starszego grona odbiorców ze względu na treść. Przygotujcie się zatem na sceny przekraczające pewne granice. Nie obawiajcie się braku szacunku wobec zasad moralnych, ponieważ Fields wie jak pisać ze smakiem oraz w dobrym guście. Zabawia się pikanterią, aby rozgrzać emocje a także sięga po inne, ważne tematy, nie zapominając o prozie życia i codziennych problemach doskonale przez nas rozumianych. Wszystko napisane jest z pomysłem oraz po to, by zaciekawić czytelnika, więc nie czujemy się w żaden sposób zgorszeni czy zniesmaczeni.
Daphne pokochała Larsa od pierwszego wejrzenia. To była miłość wielka, ale zupełnie nieodwzajemniona. Byli jeszcze nastolatkami i przed nimi malowało się całe życie. Błędne wybory jednak całkowicie przewartościowały ich świat. Ona dalej kochała go z ukrycia, nie chcąc zdradzić swoich uczuć, on w wieku osiemnasta lat został ojcem. W ten sposób ich drogi się rozeszły, ponieważ Lars musiał stawić czoła nadchodzącym problemom. Robił wszystko co w jego mocy, by odpowiednio podejść do sytuacji, ale wydawało się, że każda z tych postaci zagubiła się w mylnych oczekiwaniach na temat przyszłości.
Fabuła była płynna i bardzo przyjemna w odbiorze. Dużo się działo, akcja postawiła na dynamizm a poruszane problemy ciekawie wypełniały tło. Uważam jednak, że największą zaletą tej książki są bohaterowie - dobrze wykreowani, w pełni wiarygodni, o dynamicznie zmieniających się charakterach. Autorka postawiła przed nimi wielkie wyzwania, z jednej strony czytamy bowiem o nieodwzajemnionej miłości, z drugiej o zbyt szybko pojawiającym się rodzicielstwie. Motywy trafione, ponieważ w ciekawy sposób przedstawiające zbyt duże oczekiwania wobec dorosłości, która wcale taka przyjemna nie jest. Lars mógł korzystać z życia, ale nie robił tego w sposób mądry czy zrównoważony i tak narodziły się konsekwencje. Otrzymujemy zatem książkę, która nie tylko wciąga czy ciekawi losami bohaterów, ale daje również do myślenia oraz zmusza do wyciągania własnych wniosków, gdy spróbujemy postawić się na miejscu postaci.
"Forever and Never" to historia, która stawia naprzeciw siebie dwa różne podejścia do życia. Pozwala czytelnikowi utożsamić się z wybraną stroną i mimo braku większych szans na spełnioną przyszłość, kibicujemy im z nadzieją na szczęśliwe rozwiązanie. Autorka poprowadziła nas przez romans pełen codziennych wyzwań, pokazała trudy życia i nie bała się otwarcie pisać o popełnianych błędach dzięki czemu jej książka wybiła się spośród tłumu. Lekka, wciągająca a zarazem nawiązująca do konkretnych treści pozwala samemu odpowiedzieć na zadane pomiędzy wierszami pytania.
Recenzja powstała przy współpracy z Wydawnictwo Niezwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz