piątek, 21 czerwca 2024

"Dom świateł" Donato Carrisi

 
"Dom świateł" Donato Carrisi, Tyt. oryg. La casa delle luci, Wyd. Albatros, Str. 384

 

Nic dziwnego, że w gabinecie usypiacza dzieci, Pietra Gerbera, nie pojawiają się nowi pacjenci.

 Donato Carrisi wie jak zaskoczyć czytelnika. Wszystkie jego thrillery są mroczne i zachwycające. Nie inaczej jest z "Domem świateł", który już od pierwszych stron porywa nas w wir emocjonalnej przygody. 

Włoski autor nieszablonowych thrillerów z cudownym klimatem, powraca z trzecim tomem mrożącej krew w żyłach serii. Zakrada się do naszej podświadomości i przywołuje sceny zmuszające nasze szare komórki do intensywnego myślenia. Polecam zachować chronologię czytania dla lepszego rozeznania, ale nawet jeśli zaczniecie od końca i tak docenicie twórczość autora. Carrisi pisze bowiem tak, że trafia prosto do serca, angażuje nas w fabułę i buduje mur emocji nie do rozbicia, jednocześnie wprowadzając nas w liczne ślepe zaułki, niebezpieczne sceny i fabularne twisty godne każdej pochwały. Trudno się oprzeć takim umysłowym wyzwaniom, więc z zapartym tchem przerzucamy kolejne strony, by jak najszybciej spróbować połączyć kropki i odnaleźć sens w fabule pełnej przemyślanych sprzeczności.

Po skandalu z z udziałem Pietra Gerbera gabinet usypiacza dzieci wieje pustkami. On sam tkwi w głębokiej depresji. Jednak obecność Mai Salo wszystko zmienia. Prosi ona o pomocy dla dziesięcioletniej Evy, która cierpi na agorafobię. I chociaż ze sceptycyzmem, Pietra podejmuje wyzwanie. Po pierwszej sesji jednak żałuje swojego wyboru. Pod wpływem uśpienia, przez Evę przemawia jej w imaginowany przyjaciel. I nie wydaje się, że ma dobre zamiary. 

Przerażająca, dająca do myślenia i silne angażująca fabuła, której nie można się oprzeć. Mam wrażenie, że w każdej nowej książce autor podnosi poprzeczkę wypadając – o ile to tylko możliwe – jeszcze lepiej. Od samego początku akcja zachwyca pomysłem oraz wykonaniem a pojawiające się wraz z upływem stron szczegóły z życia Pietra budzą nieopisany lęk. Tajemniczy przyjaciel zaskakuje zakazaną wiedzą i tak stajemy na granicy thrillera i grozy uwięzieni w pułapce wspomnień oraz przeszłości o której bohater chciał zapomnieć. A w tym wszystkim najlepsze są przekazywane informacje wyciągane pomiędzy słowami, ponieważ autor jest mistrzem domysłów oraz niedopowiedzeń. Szok i niedowierzanie trzymają nas w swoich objęciach, zmuszają do intensywnego myślenia i oddzielania prawdy od fikcji, chociaż do samego finału trudno będzie nam przewidzieć jaka prawda kryje się tuż pod powierzchnią.

"Dom świateł" to klasa i mistrzostwo. Historia, która zaskoczy nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Donato Carrisi po raz kolejny udowodnił swój kunszt i nieocenioną wyobraźnię, pisząc książkę od której nie można się oderwać. Jakość i wykonanie stoją na najwyższym poziomie a sama treść i otaczające ją klimat zasługują na wszelkie słowa uznania. Najlepiej czytać powyższą historię tuż po zmroku, dla lepszego klimatu, ponieważ prawda jaka wyjdzie na jaw podczas kolejnych sesji hipnozy idealnie połączy się z poczuciem, że ktoś stoi tuż za naszymi plecami. Jesteście gotowi na niezapomniane wrażenia? Nie ma na co czekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz