Niektóre marzenia mogą mieć smak gorzkiej lukrecji.
Są takie książki, które przyciągają nas do siebie niczym magnes i zapewniają moc atrakcji, których nie zapominamy nawet po zamknięciu ostatniej strony. Monika Cieluch nie pierwszy raz udowadnia, że jest dojrzałą i inteligentną autorką a jej najnowsza propozycja jedynie dopełnia te przekonania.
"Na zawsze i na wieczność" to przejmująca lektura opowiadająca o prozie życia, napisana z pasją i oddaniem, w pełni oddająca zalety twórczości autorki. Cieluch prowadzi nas przez opowieść w plastycznym stylu, skupia się na dojrzałych emocjach i pozwala na interakcję z fabułą, by utożsamić się z główną bohaterką i trzymać kciuki za jej lepsze jutro. Wszystko w tej książce jest odbiciem prawdziwego życia, pokazuje ludzkie wzloty i upadki a także trudne do zniesienia chwile, na które nigdy nie jesteśmy gotowi. A jednak przebija się przez to również nadzieja, przeczucie że po burzy zawsze wyjdzie słońce i nawet jeśli wydarzy się coś z czym nie potrafimy sobie poradzić, mając u swojego boku bliskich ludzi, znacznie łatwiej jest pokonywać prywatne demony.
Brooklyn wróciła w rodzinne strony po poważnym wypadku samochodowym. Była przekonana, że jej życie już się skończyło. Do niedawna nagradzana tancerka, dziś musiała pożegnać się z karierą. Zawsze waleczna musiała tym razem zdać się na rodziców. Zatraciła w sobie ducha walki skupiając się na tym co utracone. Na szczęście w odpowiednim momencie na jej drodze stanął Matt, najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. Pokazał jej wówczas, że życie wciąż może być wyjątkowe, nawet jeśli po drodze zostało zupełnie przewartościowane.
Jak napisać o pasji, zaangażowaniu a także utraconych nadziejach? Monika Cieluch doskonale potrafi poradzić sobie z takim tematem! Prowadzi czytelnika przez trudną drogę głównej bohaterki, która musi poukładać swoje życie na nowo. Z każdej strony bombardują nas silne emocje, skrajne uniesienia a także poczucie, że człowiek zależny jest od podstępnego losu, który bawi się nami niczym marionetkami. Przewracając kolejne strony drżałam o zdrowie psychiczne bohaterki, która utraciła wszystko co dla mnie najważniejsze, pasje kształtującą jej charakter a także prawdziwą miłość związaną nie z drugim człowiekiem a z własnym rozwojem osobistym. A z drugiej strony pojawiło się drugie miłosne uczucie, to bardziej koncentrujące uwagę na drugiej osobie, gdy pasa odeszła na drugi plan a pojawił się ktoś, kto pomógł bohaterce wyjść z kryzysu i traumy. Tym samym na jednej fabule zbudowano kilka płaszczyzn pokazując siłę uczucia, zrozumienia i akceptacji a także potrzebę posiadania bliskiej osoby, która zawsze wyciągnie do nas rękę i powie, że nie jesteśmy sami.
"Na zawsze i na wieczność" to silna w emocjonalnym odbiorze lektura, która wpływa na czytelnika w intensywny sposób. Trzymamy kciuki za bohaterów, śmiejemy się wraz z nimi i drżymy o ich niepewne jutro, ponieważ widzimy w nich cząstkę nas samych. To przejmująca i pełna życiowych prawd powieść, w której odnajdzie się każdy czytelnik bez względu na literackie upodobania. Błyskotliwy pogląd na życie, cudowna kreacja bohaterów a także idealnie dopracowana treści balansująca na podstawie prozy życia, to w rękach Moniki Cieluch przepis na sukces. Książka pod każdym względem wyjątkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz