piątek, 7 czerwca 2024

"Ruthless Empire" Rina Kent

 
"Ruthless Empire" Rina Kent, Tyt. oryg. Ruthless Empire, Wyd. Niezwykłe, Str. 409

 

Ona jest zakazana. On nie uznaje żadnych zakazów.

Rina Kent powraca z kolejnym tyłem swoje ekscytującej serii, w której mrok i niebezpieczeństwo konkurują o uwagę z wielkim uczuciem. Autorka nie zwalnia tempa i po raz kolejny zaprasza nas do świata wielkich zaskoczeń.

Kent zawsze daje mi do myślenia i wciąga w sam środek emocjonalnych rozgrywek opierających się na ludzkich słabościach. Balansując na granicy i tworząc fabuły tylko dla dorosłego czytelnika pokazuje jak ludzka psychika może być zależna od warunków, które dyktuje nam serce. Proza autorki jest w jakiś sposób szablonowa i opiera się na motywach, które doskonale znamy a jednak zawsze wychodzi poza schemat i dokłada coś nietuzinkowego, co całkowicie odwraca bieg wydarzeń, daje do myślenia i intryguje. Niezawodną stroną twórczości autorki jest także kreacja bohaterów, która od początku wydaje się niezwykle złożona, skupia się na przeżyciach z przeszłości kształtujących charaktery oraz na trudnych wyborach jakie stoją przed nimi w niedalekiej przyszłości. Poznajemy ich od podszewki, znamy lęki, wielkie marzenia a dopiero później wraz z nimi stawiamy czoła wielkiemu uczuciu, które jak zawsze zmienia bieg wydarzeń.

Silver Queens i Cole Nash znają się od dzieciństwa. On robił wszystko, by uprzykrzyć jej życie, ona już na samym początku znajomości wiedziała, że nie będzie chciała mieć z nim nic wspólnego. A jednak po upływie lat Silver stała się piękna i popularna. Cole więc zmienił swoje nastawienie wobec niej, ponieważ stała się zakazanym owocem, który musiał dosięgnąć.

Fabuła łączy w sobie dwa kluczowe motywy: miłość od nienawiści do głębokiego uczucia a także przybrane rodzeństwo, które musi mierzyć się z nowymi zasadami. Autorka bazując na znanej treści wprowadza nowe wydarzenia i pozwala tym samym spojrzeć na świat bohaterów przez pryzmat skrajnych emocji. Akcja nie została rozbudowana na liczne motywy, ale to co otrzymujemy wystarczy, by w pełni skoncentrować naszą uwagę. Bohaterowie tańczą wokół siebie i do końca nie są w pełni świadomi czego nawzajem od siebie oczekują, ponieważ ich motywy zmieniają się zależnie od danej sytuacji. Otrzymujemy zatem słowne przepychanki, mnóstwo prywatnych nastoletnich dramatów i wewnętrzne przeżycia, z którymi raz potrafimy się lepiej utożsamić, innym razem zupełnie nie rozumiemy wyborów bohaterów. Wchodzimy jednak w analizę, interesuje nas wszystko co związane z postaciami, nie pozostajemy obojętni na dramat z jakimi się mierzą, po części na własne życzenie.  Autorka do pikanterii dorzuciła sceny tylko dla dorosłych, by pokazać, że uczucie pomiędzy Silver a Cole'm nie jest wcale bezpodstawne, ale o tym przekonacie się sami.

"Ruthless Empire" wciąga, ponieważ lubimy mroczne i niebezpieczne powieści, w których romans przyciąga przeznaczonych sobie bohaterów niczym magnes. Z drugiej jednak strony trochę żałuję, że autorka nie wymknęła się schematom i stworzyła fabułę, którą z łatwością potrafiłam przewidzieć. Nie znaczy to, że bawiłam się podczas czytania źle – wręcz przeciwnie! Mnóstwo silnych uczuć zamkniętych na ponad 400 stronach sprawiło, że akcja gnała na złamanie karku i nie było czasu na nudne momenty. Jeśli zatem lubicie odważne sceny i charyzmatyczne postacie – polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz