Przyszłość jeszcze nigdy nie wydawała się tak słodka.
Słodka i urocza propozycja od Hannah Lynn to idealne rozwiązanie na leniwe popołudnie. To książka, w której wszystko może się wydarzyć a królują w niej przede wszystkim pozytywne emocje.
Warto potraktować fabułę z przymrużeniem oka, bo chociaż bazuje na typowych ludzkich problemach niektóre sceny wydają się oderwane od rzeczywistości. Mam wrażenie, że celem autorki było przekazanie nam słońca wschodzącego tuż po burzy, nawet jeśli torowało sobie ono drogę przez nazbyt słodkie rozwiązania. Mimo problemów i różnych trudności w życiu głównej bohaterki zawsze bowiem wszystko dobrze się kończyło. Nie uważam tego jednak za wadę – fabuła była urokliwa, poprawiała humor, niosła nadzieją a przecież tego oczekujemy od książek: aby otulały nas swoim ramionami.
Czytamy o przygodach Holly Berry, która była przekonana, że ułożyła sobie idealne życie. Dobra praca, kochający chłopak i odpowiednia ilość oszczędności miały zapewnić jej bajeczną przyszłość. Jednak bańka szczęścia pękła, gdy okazało się, że narzeczony jest nadmiernie chętny do zdrady. Holly nie popadając w rozpacz wróciła do rodzinnego miasteczka i tam zdecydowała się rozpocząć wszystko na nowo. Podjęła się prowadzenia sklepu ze słodyczami i wdała w nowy, uroczy flirt z przystojnym oraz bajecznie bogatym Giles'em.
Fabuła jest prosta, zupełnie nieskomplikowana i banalna do przewidzenia a jednak przyznają, że bawiłam się podczas czytania naprawdę dobrze. Byłam przygotowana na lekką i niezobowiązującą opowieść a autorka zaskoczyła mnie stylem, plastycznym przekazem oraz ciekawymi opisami emocji zamkniętymi w głównej bohaterce. Śledząc losy dziewczyny z którą bez problemu potrafiłam się utożsamić dostrzegłam jak rozkwita w nowym miejscu i jak zmienia się pod wpływem nowego uczucia. Jej historia niosła ze sobą pewnego rodzaju ukojenie a także nadzieję, że każdemu z nas pisane jest szczęśliwe zakończenie. I nawet jeśli autorka nie pokusiła się o żadne fabularne twisty i tak uważam, że warto dać jej szansę.
"Sklepik ze słodkimi marzeniami" to idealna propozycja na ciepłe, letnie dni. Poprawia humor, daje sporo radości a także pięknie pisze o prawdziwej miłości, która często pojawia się znienacka. Uczuciowa, szczera oraz otwarta na czytelnika, bez żadnych ekscesów a jednak przyjemnie wypełniająca wolną chwilę. Jako czasoumilacz na wakacyjne dni z lemoniadą pod ręką sprawdzi się naprawdę dobrze. A w przygotowaniu już czekają kolejne tomy serii Karmelowa miłość na które na pewno się skuszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz