Jake daje mi radość. Caleb przynosi ukojenie. Ilmari to moja opoka. Chcę ich wszystkich…
Emily Rath powraca z kontynuacją swojej serii Jacksonville Rays i ponownie wprowadza na scenę losy znanych nam już bohaterów. Czy jesteście zatem gotowi na sportową rozgrywkę, która zaangażuje serce oraz rozum?
Fabuła nawiązuje do wcześniejszych wydarzeń, więc polecam czytanie z chronologią. Drugi tom trzyma poziom swojej poprzedniczki, więc jeśli lubicie romanse sportowe wybór będzie oczywisty. Emily Rath pisze z lekkością i swobodą, tworzy ciekawe sceny oraz kreuje barwnych bohaterów, więc podczas czytania na pewno nie wieje nudą a chociaż akcja rozkręca się powoli i koncentruje się na niewielu motywach to i tak warta jest bliższej uwagi dla samej sercowej rozgrywki. Klimatyczna, miejscami zabawna i pełna uroku lektura idealnie umili nam czas i oderwie na moment nasze myśli od codziennych obowiązków.
Rachel Price podjęła staż jako fizjoterapeutka w drużynie Jacksonville Rays i to całkowicie zmieniło jej życie. Miała trzymać się od mężczyzn z daleka a jednak trafiła na trójkę charyzmatycznych osobowości mających nie mały wpływ na jej serce. Nawiązała z nimi przyjacielskie relacje, zbliżyła się i pomogła odnaleźć siebie a przy tym zrozumiała, że do każdego mężczyzny zaczyna czuć coś więcej. Oni również nie pozostają obojętni na urok dziewczyny. Tylko czy nie ucierpi na tym ich zawodowa kariera?
Kochliwa ta nasza Rachel, bez dwóch zdań. Muszę przyznać, że chociaż cała fabuła przypadła mi do gustu to z samą główną bohaterką nie nawiązałam silniejszych relacji. Nie popierałam jej wyborów a brak zdecydowania dawał mi się we znaki, ponieważ na jej miejscu postąpiłabym zupełnie inaczej. Z drugiej strony rozumiem zamysł autorki, który miał mnie zaangażować w fabułę i tak właśnie się stało - przerzucałam kolejne strony z rosnącą ciekawością jak potoczy się cała akacja. Koncentrujemy się zatem wokół różnych odcieni miłości, analizujemy sylwetki bohaterów i wraz z nimi pokonujemy kolejnej przeciwności. Nie ma tutaj większych zaskoczeń, nie ma też odbiegania na inne plany, ale sama relacja bohaterów - trudna i wymagająca głębszego zaangażowania - wystarczyła, aby zatrzymać przy sobie romantyczkę. Żałuję, że sam motyw sportu odszedł trochę w zapomnienie, ale nie zabrakło wzmianek na temat pasji kształtującej charakter i tego jak ważna jest ona w naszym życiu co bardzo doceniam. Warto wspomnieć również o intensywności wrażeń pod względem scen łóżkowych - jest ich naprawdę dużo, są intensywne i miejscami wręcz wydają się balansować na granicy, więc to powieść dedykowana zdecydowanie dorosłemu odbiorcy.
"Pucking Around. Tom 2" to sympatyczna lektura na leniwe popołudnie opisująca dalsze wydarzenia głównej bohaterki. Nieprzewidywalna, ponieważ sama Rachel nie potrafi się zdecydować na żadnego z mężczyzn, ale przy tym sympatyczna i otulająca nas odpowiednim klimatem. Jeśli poszukujecie zatem sportowego romansu - oto propozycja dla Was, ponieważ Emily Rath pisze wciągająca i emocjonalnie, więc dobra zabawa gwarantowana a czas odpowiednio zainwestowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz