Czasem miejsce ratunku może okazać się drogą ku zagładzie.
Piękna szata graficzna przyciąga wzrok, wyjątkowe wnętrze zatrzymuje przy sobie na dłużej. To moje pierwsze spotkanie z prozą Pawła J. Sochackiego, ale na pewno nie ostatnie, ponieważ autor bardzo miło mnie zaskoczył.
Mnóstwo wartościowej treści, cała masa wątków, moc wrażeń, emocji oraz bohaterowie, których z przyjemnością rozkładamy na czynniki pierwsze. Powyższa lektura na ponad czterystu stronach buduje napięcie, gromadzi mrok, otwiera drzwi do analizy i ani przez moment nie pozostawia nas obojętnych na to co dzieje się dookoła. Z założenia jest to proza historyczna, która odwołuje się do wydarzeń, które miały miejsce naprawdę, ale przede wszystkim jest to indywidualna, inna niż wszystkie opowieść, która wyróżnia się z tłumu. Napisana niezwykle plastycznym językiem, sięgająca po współczesne wartości skutecznie eliminuje potencjalną nudę gwarantując czytelnikowi niezapomnianą przygodę, bardzo mroczną, gęstą od napięcia i chwytającą za serce.
Śledzimy losy Erny, która zmaga się z silną depresją. Pod koniec II wojny światowej zostaje ewakuowana ze szpitala do placówki o niepokojących cechach zakładu psychiatrycznego. Elegancki kurort położony przy Obrze to tylko przykrywa do tego co dzieje się wewnątrz. Władza oddana w ręce przypadkowych osób i obłąkanych pacjentów prowadzi do głodu, brutalności oraz obojętności personelu. Nie każdy wyjdzie cało z tego miejsca, bowiem szybko okaże się, że to machina systemowa stworzona do zagłady tych, którzy potencjalnie nie nadają się do funkcjonowania w społeczeństwie.
Niepokojąca, silna w przekazie i piekielnie emocjonalna. Przyznaję, że dawkowałam sobie treść, ponieważ mocno utożsamiałam się z bohaterką i trudno było mi bez głębokich rozmyślań przejść obok sytuacji w jakiej się znalazła. Dramat poparty prawdziwymi doświadczeniami mroził krew w żyłach, bohaterka balansująca na granicy zdrowego rozsądku widziała piekło na ziemi i dobrze przedstawiła to czytelnikowi: obrazowo, brutalnie i bezwzględnie, nie bacząc na przyswajalność przez nas treści, bo w końcu czytamy o tym co działo się naprawdę. Oprawcy wojenni, bezwzględność tamtejszych czasów, brak lekarzy do zaspokajania podstawowych potrzeb zaprowadziły do chaosu, który nigdy nie powinien mieć miejsca.
"Dusze niczyje" to intensywna w odbiorze i nie łatwa lektura zmuszająca nas do głębokiej analizy. Dedykowana czytelnikom o mocnych nerwach, ukazująca okrucieństwo wojennych czasów. Paweł J. Sochacki napisał powieść o niezwykle silnym nakładzie emocjonalnym, w której główna bohaterka odgrywa rolę życia. I gdyby tego było mało stworzył obraz tak plastyczny w odbiorze, że zapisuje się w głowie czytelnika pozostając tam na długo po zamknięciu ostatniej strony. Jeśli jesteście więc gotowi na książkę, która ma coś do powiedzenia - ogromnie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz