Ile odwagi potrzeba, by stawić czoła demonowi?
Uwielbiam powieści Magdaleny Zimniak. Są nieoczywiste, pełne napięcia i tak dobrze poprowadzone, że pozostają w naszej głowie na długo po zamknięciu ostatniej strony. Nie inaczej było w przypadku najnowszego jej dzieła, bowiem "Kształt demona" zaskoczył mnie na wielu płaszczyznach.
Od pierwszych stron czytelnik zachęcany jest do interakcji z fabułą. Gęste napięcie towarzyszy nam niemal na każdym kroku a kolejne nowe fakty namawiają do przerzucania stron. Autorka zawsze wykorzystuje potencjał swojego pomysłu, pokazuje jak umiejętnie potrafi wymykać się schematom i z banalnej opowieści tworzy coś nietypowego, świeżego i oryginalnego, czyli w tym przypadku thriller przyspieszający bicie serca. Magdalena Zimniak wprowadza na scenę silne emocje, żongluje domysłami, wprowadza nas w ślepe zaułki, kreuje bohaterów, którzy mają do powiedzenia więcej niż chcą na początku ujawniać. Tym samym przygoda w towarzystwie takiej fabuły wypada lepiej niż dobrze.
Nikt nie przypuszczał, że Julia przepadnie bez wieści podczas mszy w warszawskim kościele. Nadkomisarz Krystyna Farkas zaczyna łączyć fakty, gdy okazuje się, że to nie pierwsze zaginięcie związane z tym miejscem. W dodatku Julia wcale nie była taka grzeczna za jaką uchodziła, bowiem jej otoczenie pozostawiało wiele do życzenia. Dookoła prowadzącej śledztwo zaczęły kłębić się tajemnice, których rozwiązanie pociągnęło za sobą niebezpieczeństwo niemożliwe do opanowania.
Kameralna historia z dusznym klimatem, w której wszystko może się wydarzyć. Mrok zacieśnia swoje objęcia i powoli prowadzi nas ku rozwiązaniu zagadki, ale nie obejdzie się po drodze bez poważnych przeciwności. Powoli odkrywać będziemy sekrety głównej bohaterki i łączyć jej zaginięcie z nowymi faktami. To bowiem obraz Julii jest tutaj najważniejszy, to jej postać rozkładamy na czynniki pierwsze i analizujemy wszystkie podjęte decyzje, ale warto przyjrzeć się także pobocznym postaciom, nikt bowiem nie jest tutaj wyłącznie czarno-biały. Autorka mocno angażując się w kreację wszystkich bohaterów sprowadziła na nas całkowity chaos a czytelnik mógł na równi z Krystyną prowadzić śledztwo i łącząc wszystkie fakty zmierzać do odnalezienia tożsamości winnego całego zamieszania.
"Kształt demona" to historia, której warto poświęcić wolny wieczór. Angażuje, pobudza nasze szare komórki do pracy i podsyca atmosferę mylnymi tropami. Magdalena Zimniak wie jak napisać dobry thriller, aby zapewnić nam napiętą atmosferę oraz sylwetkę bohaterów idealną do głębszej analizy. Na ponad trzystu stronach rozpościera się akcja bogata w skrajne emocje oraz liczne domysły, która nie pozostawia czytelnika obojętnym na wszystkie wydarzenia związane z zaginięciem głównej bohaterki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz