Czy blask złota każdego potrafi oślepić, a może są rzeczy od niego ważniejsze?
Autorka, której książki wywołują zachwyt u każdego czytelnika, powraca z nową opowieścią rozgrywaną na tle Wrocławia. "Złoto Wrocławia" porywa od pierwszych stron i w pełni angażuje!
Na pierwszy rzut oka niepozorna, kryje w sobie wyjątkowe wnętrze. Warto przede wszystkim zaznaczyć intensywność stylu autorki, jej umiejętnie przedstawienie każdej, nawet najmniejszej sceny, skoncentrowanie na skrajnych emocjach oraz złożonej sylwetce bohaterów. Jolanta Maria Kaleta pisze z pasją, oddaje to co maluje się w jej wyobraźni i tworzy sceny przeszywające nasze serca. Utożsamiamy się z bohaterami, trzymamy za nich kciuki, martwimy się o niepewną przyszłość w ogniu dokładnie wykreowanych, trudnych wydarzeń. Nie można zatem zarzucić tej powieści nic poza odrzuceniem na jej rzecz wszystkich codziennych obowiązków.
Przenosimy się do Breslau z końcem II wojny światowej i obserwujemy próbę ukrycia potężnej ilości złota. Do ojcowizny powracają Polacy z kresów nie wiedząc jeszcze jak trudna codzienność na nich czeka. Celem będzie odbudowanie normalności, choćby tej pozornej, ale sprawa złota i wiązane z tym problemy przez lata będą negatywnie wpływać na otoczenie. Jedni staną w obliczu zagrożenia życia, inni przyłączą się do nie swojej walki w imię trudnych do sprecyzowania celów. Wszyscy jednak będą chcieli żyć, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi, prawda?
Motyw złota ukrytego gdzieś w okolicach Wrocławia wciąż powraca do nas z mnóstwem pytań na które nikt nie zna odpowiedzi. I chociaż wydawałoby się, że to temat analizowany już z każdej możliwej strony, autorka pokazuje nam nowe, niezwykle intrygujące oblicze oparte na prozie życia, przyziemnych sprawach, na analizie zachowań bohaterów takich jak my. Nie przekłamując rzeczywistości a tworząc jedynie własną jej wizję Jolanta Maria Kaleta pisze fabułę od której nie sposób się oderwać, która z każdą kolejno przerzuconą stroną zyskuje na znaczeniu, która podsyca w nas apetyt wiedzy oraz tajemniczości. Intensywne tempo, połączenie fikcji literackiej z historycznymi wydarzeniami a także solidna porcja realności zaowocowały podziwu godną lekturą.
"Złoto Wrocławia" to wyjątkowa uczta dla wyobraźni, pod względem historycznym jak i fabularnym. Intryga, nieszablonowe sylwetki bohaterów a także inteligentnie poprowadzona akcja składają się na opowieść dyktowaną głębokimi emocjami, mądrą, świadomą a przede wszystkim pozwalającą nam popuścić wodze fantazji. Jolanta Maria Kaleta po raz kolejny udowodniła, że z pozornie prostej historii można zbudować coś niesamowitego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz