Jedno straszne kłamstwo.
Jaka jest cena kłamstw, sekretów oraz niedomówień? Pisze o tym Dandy Smith w powieści pełnej ekscytujących momentów. Czyżbym odnalazła zatem nową ulubioną autorkę? Bardzo możliwe!
Każda dobra historia zaczyna się od klimatu i tutaj nie było inaczej. Gęsta atmosfera przywitała mnie na pierwszych stronach, aby kusić niepewnością zdarzeń, pozwolić lepiej przyjrzeć się bohaterom oraz czuć na karku oddech niebezpieczeństwa. Autorka manewrowała między mocnym motywem psychologicznym a dużą realnością prozy życia, dzięki czemu mocno zaangażowałam się w treść i przyznaję, że losy postaci ani przez moment nie były mi obojętne. Solidna porcja emocji, intensywność akcji oraz podjęta tematyka idealnie wpasowująca się w mój literacki gust zaowocowały wieczorami pełnymi rosnącej ekscytacji przy naprawdę dobrze przedstawionym thrillerze.
Caitlin i Olivia cieszyły się, że w końcu doceniono ich odpowiedzialność i pozostawiono same w domu. Niestety doszło do tragedii i starsza córka przepadła bez wieści. Jednak nie na zawsze. Jedna tragiczna noc rozdzieliła Olivię z rodziną na szesnaście lat, do momentu, gdy dziewczyna nie odnalazła się cała i zdrowa. Jedynie Caitlin wydawała się niezadowolona z całej sytuacji, mając przeczucie, że cała ta sytuacja jest dziwna i pełna niedomówień. Obraz wspomnień tamtej nocy różnił się bowiem diametralnie w opowieściach obu sióstr a każda skrywała własne sekrety.
Dobra historia pełna napięcia, która mocno ingeruje w prywatne sprawy typowej rodziny. Potrafimy więc bez problemu przełożyć obraz zdarzeń na prawdziwe życie co budzi jeszcze więcej konsternacji, ponieważ trudno ocenić jak sami zachowalibyśmy się na miejscu postaci. Tutaj mrok gęstnieje ze strony na stronę, bohaterowie ewidentnie wiedzą więcej niż chcą powiedzieć i odgrywają założone z góry role, które wprowadzają piękny chaos psychologiczny i jednocześnie podważają prawdę tragicznej nocy. Bawimy się zatem wybornie łącząc kropki, snując własne domysły, próbując rozszyfrować wszechobecne kłamstwa a ostatecznie i tak czujemy się miło zaskoczeni, gdy autorka zmierza do wybuchowego finału. Wszystko w tej książce było odpowiednio przemyślane, świadomie dawkowane i wpływające na nasze szare komórki, wyróżniając się na tle innych powieści tego gatunku oraz zmuszając nas do analizy na długo po zamknięciu ostatniej strony.
Jesień to idealny czas dla fanów thrillerów, ponieważ na literackim rynku pojawia się wiele ekscytujących nowości. Sama odnalazłam kilka nowych nazwisk, które zapisałam na listę ulubieńców a nazwisko Dandy Smith zajmuje jedno z czołowych miejsc na liście. "Nie ta córka" pisana jest z pomysłem, w pełni wykorzystuje swój potencjał, uwypukla talent autorki, zapewnia nam kilka wieczorów przejmującej przygody, która prowadzi do zguby głównych bohaterek. Jedna noc rzuciła piętno na lata dorastania pod jarzmem lęku oraz wyrzutów sumienia a dziś przyszło rozliczyć się z tego rachunku. Wyborna uczta!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz