W ponurym domu, w którym rodzą się niechciane dzieci, sekrety i demony, tylko magia i kobieca siła chroni przed złem.
Jako wielka fanka twórczości Grady'ego Hendrixa nie mogłam przejść obojętnie obok jego najnowszej książki. Wiedziałam, że czeka mnie wyborna przygoda a jednak i tak czułam się miło zaskoczona kolejną efektowną fabułą!
Tutaj nie chodzi o sam lęk, chociaż autor króluje w horrorach. Tutaj kluczową rolę odgrywają głębokie emocje, ludzkie pragnienia i nadzieje, słabości a nawet poszukiwanie własnego miejsca w świecie. Opowieść opiera się bowiem na świadomości inspirowanej prozą życia a dopiero później obklejonej mrokiem, niepewnością, trudnymi do wyjaśnienia zdarzeniami, które jeszcze bardziej podsycają naszą ekscytację. Hendrix trzyma w swoich dłoniach wielki talent, który skrupulatnie prowadzi go po drodze literackiej kariery i za sprawą niezwykłej plastyczności maluje obrazy wypełnione paletą skrajnych nastrojów, charyzmatycznych postaci oraz trudności do pokonania, które po brzegi wypełniają akcję.
Pozornie nic nie wskazuje na taki obrót wypadków. Latem 1970 roku piętnastoletnia Nevi doświadczy zaskakujących rzeczy. W ponurych ścianach Wellwood House przyjdzie jej urodzić niechciane dziecko i zapomnieć o tym czego się dopuściła. Nie spodziewa się, że spotka tam inne nastoletnie matki przepełnione trudnymi, prywatnymi historiami. Wspólnie nawiążą sojusze, które zostaną spotęgowane za sprawą bibliotekarki i jej księgi czarownic, pozwalającej w pełni wyzwolić zamkniętą w głębi serc siłę.
Trudno napisać powieść grozy, która już od pierwszych stron będzie nas hipnotyzować swoim klimatem. Nie jest to jednak niemożliwe o czym autor skrupulatnie nam przypomina. Bazując na prostej formie żongluje skrajnymi emocjami, bawi się w podszepty, domysły, tajemnice oraz nieoczywistości, by tuż po tym wprowadzić na scenę barwne osobowości idealne do głębszej analizy. Nic nie jest tutaj takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. I chociaż groza nie jest tutaj namacalna, demony nie wyskakują bowiem z ciemnych zakamarków, to dreszcze przerażenia raz za razem biegają po plecach, gdy młode bohaterki zaczynają odkrywać drzemiącą w sobie siłę. Jednak drogowskazem dla głębszych uczuć będzie tutaj osamotnienie, odrzucenie, niezrozumienie w konfrontacji z potrzebą akceptacji, wsparcia, bezinteresownej miłości oraz wszechobecna frustracja, która w końcu odnajdzie punkt ujścia. Autor rewelacyjnie połączył prawdę o życiu z gęstniejącym mrokiem w książce jedynej w swoim rodzaju.
"Czarownictwo dla zbłąkanych dziewcząt" to opowieść o lękach z którymi mierzymy się na co dzień uchwycona w nietypowej formie. A jednak powieść przekonuje do siebie już za sprawą pierwszych stron, prezentuję magię, czary i samozwańcze czarownice w nowym świetle. Nie odrzucajcie tej książki przez wzgląd na kategorię, nie mówcie "boję się horrorów". To coś więcej, to ważna treść, piękna opowieść, mnóstwo smutku zamknięte na kartach, które skupią uwagę każdego, nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Nie możecie tego przegapić.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz