Rosalie jeszcze nie wie, że ten związek odmieni wszystko.
Trudne doświadczenia kształtują bohaterkę na nowo a czytelnik wraz z nią przeżywa wszelkie wzloty i upadki. Czy nie jest bowiem tak, że życie składa się z pasma nieprzewidzianych momentów niosących ze sobą konkretne lekcje?
Sięgając po powieść Pauliny Szewczyk byłam przygotowana na banalny romans w sam raz na jedno leniwe popołudnie. I o ile powieść faktycznie przeczytałam bardzo szybko, o tyle zwracam honor jeśli chodzi o samą treść. Dużo podjętych wartości, dużo mądrości na drugim planie nie nachalnie narzuconej czytelnikowi a wynikającej z losów postaci. I owszem, jest to lekka, przyjemna, plastycznie przedstawiona opowieść o życiu rzucającym kłody pod nogi, ale jednocześnie reprezentuje sobą pewnego rodzaju głębie, która zatrzymuje na dłużej.
Rosalie ma dwadzieścia lat i bagaż przykrych rodzinnych doświadczeń. Czuje, że dom rodzinny nie jest jej miejscem żyjąc w cieniu ojca, cenionego prawnika. Wyrusza więc w trasę muzyczną wraz z pewnym zespołem i tam poznaje Dextera, wokalistę o wielu obliczach. Nie spodziewa się, że to zapoczątkuje szereg zmian w jej życiu i wszystko, łącznie z tym co było jej mówione, wywróci się do góry nogami.
To mnóstwo przepychanek między bohaterami, burzliwy romans naznaczony prozą życia. Autorka powołała w Rosalie i Dexterze silne osobowości, które nie lubiły żyć pod natłokiem narzuconych zasad. Trudno było im się dogadać a konflikt serca i rozumu budował silne napięcie, tylko czy w podobnych historiach właśnie nie o to chodzi? Na niewielkiej ilości stron rozgrywa się burza emocji, główna postać musi konfrontować się nie tylko z uczuciami do nieprzewidywalnego muzyka, ale i własną przeszłością, gdy na jaw wychodzą okrutne kłamstwa. Tak toczy się opowieść pełna uniesień, gorzkich słów, ale i ekscytujących czy namiętnych momentów.
"One day I'll lose this fight" to idealna książka na odreagowanie po ciężkim dniu, ponieważ angażuje wyobraźnię i zbliża do bohaterów. Nie zmienia naszego świata, nie wymyka się schematom, ale mimo to jest pełna uroku i pisana w tak plastyczny sposób, że czas spędzony w jej towarzystwie jest odpowiednio wzbogacony o konkretne emocje. Jeśli więc szukacie lektury na raz, do duetu z herbatą i kocykiem - warto dać jej szansę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz