poniedziałek, 15 grudnia 2025

"Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert

 
"Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert, Tyt. oryg. Eat, Pray, Love: One Woman's Search for Everything Across Italy, India and Indonesia, Wyd. Rebis, Str. 424
 
 

Pasjonująca podróż w poszukiwaniu siebie oraz sensu i radości życia. 

 

Ta książka to legenda, która po dziś dzień zjednuje sobie fanów na całym świecie. Doczekała się ekranizacji, doczekała się również wznowień, a najnowsze z nich, w twardej oprawie, zachwyca już na pierwszy rzut oka! 

Zacznijmy od kluczowej informacji: fabuła nigdzie się nie spieszy. To zarówno jej atuta jak i co dla niektórych niestety kluczowy minus. Faktycznie autorka snuje swoją opowieść w drobiazgowy sposób, lekko i plastycznie, ale jednocześnie bardzo swobodnie, bez większej intensywności akcji, więc to może wystraszyć - a niepotrzebnie. Pośród płynącej własnym nurtem historii kryje się wiele ponadczasowych treści, prawdy idealne do głębszej analizy a także doświadczenia, które i nam mogły się przytrafić. Wzloty i upadki głównej bohaterki uchwycono w realnym świetle i na przestrzeni ponad czterystu stron zaprezentowano prawdziwe życie. Całość jednak polecam czytać spokojnie, doszukiwać się w tekście tego co ukryte, razem z Liz doświadczać, czuć, uczyć się i zmieniać. 

Elizabeth miała pracę, męża i spełnione życie. A później przyszła rzeczywistość, rozwód i depresja. Kobieta uciekając od nagromadzonego zła wyruszyła w podróż, by poznać prawdziwą siebie. I tak zaprezentowała nam obraz swoich doświadczeń, dzieląc go na różne części a każda z nich, włoska, indonezyjska czy indyjska niosła nowe lekcje. Z humorem, dystansem i mocnym naciskiem na symbolikę autorka zaprezentowała nietuzinkową przygodę. 

Sądzę, że to książka na którą musi przyjść odpowiednia pora. Czytałam ją dawno temu i wtedy podobały mi się doświadczenia bohaterki, ale nie czułam w nich takiej głębi jak teraz. Dziś dorosła, bardziej świadoma, utożsamiałam się z drogą Liz i jej przemianą. Musicie bowiem wiedzieć, że to czysta prawda, opowieść zaczerpnięta z życia, opisująca wydarzenia, które naprawdę dotknęły autorkę. I chociaż jest to wersja fabularna, równie mocno uderza to jak szybko życie potrafi wywrócić się do góry nogami, gdy z tego co zbudowaliśmy przez lata pozostał jedynie popiół. Utrzymana w klimacie prozy obyczajowej kieruje się przede wszystkim motywem drogi, pokazuje jak wiele trzeba pokonać, by odnaleźć się na nowo a czasem i podjęta walka nie okaże się w pełni wystarczająca. Życie pisze własne scenariusze a wszystkie związane z tym symboliki odkryjecie w powyższej książce, która nie męczy, nie narzuca własnych moralizatorskich prawd a pozwala otworzyć umysł i znaleźć odpowiedzi w głębi siebie.  

To książka niespodzianka, która dojrzewa wraz z kolejno przerzuconymi stronami. Lekka, przyjemna dla wyobraźni, pokazująca prawdziwą prozę życia. Wydaje się być mocno kobieca, może przez wzgląd na silny udział we wszystkich doświadczeniach głównej bohaterki, ale przez to również bardzo inspirująca, w pewien sposób zmieniająca perspektywę myślenia czytelnika. Dojrzała lektura na wysokim poziomie, która pozwala się zatrzymać i wsłuchać we własne pragnienia. Dla mnie - rewelacja!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz