niedziela, 21 grudnia 2014

"Oczy twoje widzę wszędzie"

 Autor:

Lato 1939r. jest dla Marianny przełomowe. To jej ostatnie wakacje przed wejściem w dorosłość, przed rozpoczęciem prawniczych studiów w Warszawie. Dziewczyna nie zgadza się z panującymi zasadami na temat statusu kobiety w czasach, w których żyje i widzi się w zupełnie innej roli. Jednak jest coś jeszcze, co ciągnie Mariannę do Warszawy - dziewczyna pragnie się wyrwać z rodzinnego Kamieńczyka marząc o aktywnym, wolnym życiu przepełnionym zabawom. W dodatku marzy o wielkiej miłości. Kiedy w Kamieńczyku pojawia się mężczyzna wprost z marzeń Marianny, jej świat wywraca się do góry nogami.

"I ze skrzypcami  niezmordowanego świerszcza, który pod ścianą domu postanowił ulokować swą malutką, utkaną z trwa scenę. Dźwięk wielkiego świata i mazowieckiego pustkowia stapia się w jedno."
Marianna doskonale wie, czego chce od życia. Doskonale wyróżnia się tym na tle powieści, szczególnie, że otoczona jest bohaterami wyciągniętymi rodem z ówczesnych im czasów. Wiele postaci w książce to ciepłe, miłe osoby, o których losach naprawdę chce się czytać. Marianna z kolei nie zalicza się do tego grona. Cechuje ją duży egoizm, który nie pozwala jej dostosować się do panujących obyczajów. Ciężko jej również przywołać szczerą empatię, co sprawia, że nie do końca polubiłam jej postać. To oczywiście podstawowy zarys fabuły, której wcale za to nie winię - wręcz przeciwnie, cieszę się, że postać głównej bohaterki wywoływała u mnie przeróżne emocje. 

Kiedy w życiu dziewczyny pojawia się Zygmunt, letnik, który zawitał do jej rodzinnej miejscowości wszystko nabiera tempa. Pomiędzy dwojgiem bohaterów rodzi się uczucie, które nie jest wskazane. Zygmunt w niedalekiej przecież przyszłości będzie wykładowcą Marianny. Sprawy się komplikują a nad miłością pojawia się znak zapytania. To trudne dla dziewczyny, która dopiero wchodzi w dorosłość, poznaje smak wielkiej miłości i wszystkich wspaniałych uniesień.

"Choć w jego środku lawa już wrze. A wkrótce się wyleje."
Chyba żadna letnia książka nie jest tak klimatyczna jak "Upalne lato Marianny". Oczywiście tytuł można rozumieć dwojako, w końcu to powieść o miłości, ale akcja toczy się w cudowne wakacje dziewczyny, a autorka ich klimat ukazała z dużą wprawą i oddaniem. Na moment odpłynęłam w wakacje 1939r. i poczułam na skórze ciepłe promienie słońca. Podobnie jest z główną bohaterką, która zajęta własnymi sprawami nie dostrzega wiszącej w powietrzu wojny. Gdzieś w oddali pojawiają się głosy przesądzające sprawę, ale to ostatnie lato Marianny pozostaje jeszcze nienaruszone, niewinne.

"Upalne lato Marianny" to bardzo dobra książka. Napisana jest pięknym językiem, zmuszającym do chwili refleksji i zastanowienia nad losami Marianny. Jednak jest w niej wiele innych, pozytywnych aspektów - poglądy ludzi, wielkie uniesienia i nadzieje, wisząca w powietrzu wojna. Wszystko to składa się na wartościową lekturę. Największą przyjemność sprawia wiedza, że autorka bazowała na historii opowiedzianej przez własnych dziadków. Dlatego śmiało można oddać się lekturze wyobrażając sobie, że to historia, która ma swój prawdziwy początek gdzieś tam, w przeszłych czasach i naprawdę mocno zaangażować się w fabułę.

Ocena: 4/6

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

12 komentarzy:

  1. Zachęcona pozytywnymi recenzjami niedawno też sprawiłam sobie tę książkę. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę poznać całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja, ale to raczej nie książka dla mnie ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i również mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam i bardzo jestem jej ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz chętniej sięgam po książki polskich autorów. ,,Oczy twoje widzę wszędzie" będę mieć na uwadze, skoro twierdzisz, że to ciekawa książka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematy z wojną w tle, nawet jedynie z jej lękiem, nie są moimi ulubionymi. W taką pogodę jak teraz za oknem trochę lata by się jednak przydało.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś mnie nie zaciekawiła recenzowana przez ciebie książka, ale mam w planach inną pozycję autorki, mianowicie ''Ty jesteś imię moje''.

    OdpowiedzUsuń
  9. Obydwie części są bardzo nostalgiczne. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie mam ochoty na tą książkę :) poza tym mój stos do przeczytania jest taki wysoki, że sięga sufitu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasy, w jakich odgrywa się akcja książki bardzo mi nie odpowiadają, więc raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z miłą chęcią przeczytam, lubię tę autorkę i jej styl pisania.

    OdpowiedzUsuń