"Niebezpieczne złudzenie" Kami Garcia, Margaret Stohl, Tyt. oryg. Dangerous Deception, Wyd. Feeria, Str. 304
PREMIERA: 2 lipca 2015r.
PREMIERA: 2 lipca 2015r.
Pamiętacie słynną serię znanego duetu - "Piękne istoty" z paranormalnym zabarwieniem? A może pamiętacie też pierwszą część jej spinoffu "Niebezpieczne istoty"? Dziś przychodzę do Was z kontynuacją kontynuacji. Jesteście ciekawi?
"Niebezpieczne złudzenie" to drugi tom spinoffu serii Niebezpieczne istoty nawiązującej do Kronik Obdarzonych, jednak skupiający się na drugoplanowych bohaterach. Dziś Link i Ridley ponownie zawitali na strony swojej opowieści jako główni bohaterowie i przedstawili własne wydarzenia.
"Nie.
Walcz.
Jeśli teraz stracisz kontrolę nad sobą, stracisz wszystko."
Po Ridley nie ma śladu. Zniknęła, przepadła, nikt nie wie co się wydarzyło ani w którym miejscu rozpocząć poszukiwania. Jednak Link nie poddaje się tak łatwo i wywraca do góry nogami świat by odnaleźć dziewczynę. Czas zatem połączyć siły z przyjaciółmi i... nieznajomymi. Tajemniczy Lennox ma swój własny plan, jednak nie zamierza go nikomu wyjawiać. Podróż, która się rozpoczyna może odkryć przed nimi mroczne zakątki - te rzeczywiste i należące do ludzkiej psychiki.
Zabrakło mi - siłą rzeczy - Ridley, której temperament jest jasną gwiazdą w ciemnej nocy tej tajemniczej historii. Dziewczyna jest wybuchowa, szczera i piekielnie pewna siebie a w dodatku nigdy nie daje sobą rządzić. Polubiłam ją w pierwszej części i to ona sprawiła, że sięgnęłam kontynuację. Niestety taki a nie inny obrót sytuacji sprawił, że bohaterka odeszła na drugi plan, przez co jestem odrobinę zawiedziona. Nie zabrakło jednak szalonej jazdy i wybuchowych wydarzeń, bo rolę bohatera - drania objął Link, w dodatku musiał nadrabiać charyzmą za nieobecną Riley. To para bohaterów, która zawsze sprawia, że coś się dzieje, więc niezależnie od tego czy są razem, czy może osobno nie da się z nimi nudzić. Link w tej części odsłonił swoją nową stronę, zdeterminowana i silną, która sprawiła, że nie tylko zaangażowałam się w bieg wydarzeń, ale zdecydowanie kibicowałam mu w powodzeniu misji.
"Ten chłopak naprawdę mnie kocha [...]. Żebym jeszcze pamiętała jak mu na imię."
Muszę przyznać, że gatunek paranormal romanse odchodzi w zapomnienie i to nie tylko w czytelniczym świecie, ale i mojej subiektywnej ocenie. Coraz rzadziej sięgam po typowe książki z tego gatunku, a szkoda. Czasami wśród nich znaleźć można naprawdę ciekawe historie. Przygody Ridley i Linka właśnie do takich należą - pamiętajcie, że to wyjątkowa para o ciętych językach i wybuchowym charakterze, która wprowadza do książki solidne zamieszanie, ale i niezbędną dynamikę akcji. W dodatku mnogość wątków sprawia, że nie można się tutaj nudzić - droga która rozpościera się przed bohaterem i czyhające niebezpieczeństwa wciągają w swój świat i ujawniają demoniczną stronę mroku - przed Wami Nowy Orlean jakiego jeszcze nie znacie.
Czy polecam? Oczywiście. Zdecydowanie dla fanów twórczości Garcii i Margaret Stohl. Niewtajemniczonych jednak odsyłam najpierw do pierwszego tomu spinoffu. Pamiętajcie, że nie trzeba znać serii Kronik Obdarzonych, żeby doskonale bawić się z dwójką niepoprawnych bohaterów. Ale ostrzegam - to jedna z serii książek "lekko, łatwo i przyjemnie". Ciekawa, wciągająca, z szybką akcją i mnóstwem wątków - seria idealna dla każdego poszukiwacza niezobowiązujących historii, które w jakiś niepojęty sposób wciągną do swojego świata i zatrzymają na długi czas.
Seria "Niebezpieczne istoty":
Niebezpieczne istoty | Niebezpieczne złudzenie
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Ja już zrezygnowałam z kontynuacji ;)
OdpowiedzUsuń"Istoty" nie były złe, ale to już nie dla mnie :)
Nie słyszałam nic o tej serii, ale raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJakoś wcześniej nate książki większej ochoty nie miałam, alw teraz.. kto wie :) Możliwe, że się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo się zawiodłam na Pięknych istotach, więc i ta seria pewnie nie przypadłaby mi do gustu :/
OdpowiedzUsuńSama bardzo chciałabym przeczytać całą serię :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała, bo sama na pewno po nią sięgnę w najbliższym czasie :D
Jako ta niewtajemniczona cofnę się do tomu numer jeden :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam w planach tej serii, ale kto wie - może kiedyś?
OdpowiedzUsuńParanormale nigdy nie były moim ulubionym gatunkiem, więc chyba dam sobie spokój z tą książką i całą seria. Przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, musiałabym najpierw poznać pierwszy tom. Wolę zaczynać od początku.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Piękne istoty" i była... ok. Ale nie wiem czy chcę czytać kolejnych podobnych książek. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam serii, ani tej którą kontynuuje, ani tej. Nigdy mnie do nich nie ciągnęło, ale widziałam w bibliotece, więc może, dzięki niej wyrobie sobie jakąś opinie. ;) Choć jeśli piszesz, że to jedno z lepszych PR, to może zrobię to szybciej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chcę przeczytać Piękne Istoty. Jeśli mi się spodobają to dzięki twojej recenzji sięgnę po następne kontynuacje! :)
OdpowiedzUsuńhttp://fandomowe-zycie-prim.blogspot.com/
Również coraz rzadziej czytam paranormal romanse. Dawniej to co drugi tytuł, po który sięgałam był z tego gatunku :) Chociaż nie powiem, jakąś dobrą pozycję nadal z wielką przyjemnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy cytat jest strasznie prawdziwy! Widać, że perełka w tym gatunku :)
OdpowiedzUsuńMuszę złapać jakoś pierwszy tom.Spodobały mi się cytaty.Ten pierwszy taki prawdziwy,a z drugiego nie wiem czemu,ale nieco się uśmiałam :-)
OdpowiedzUsuń