"We dwoje" Katarzyna Woźniczka, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 369
PREMIERA: 9 lipiec 2015r.
Karolina Tyrolska zawsze potrafi wybrnąć z trudnej sytuacji i nigdy nie żegna się z prywatnym optymizmem. Jest pewna, że los okazał się dla niej łaskawy i do tej pory zawsze jej sprzyjał. Ma kochającego męża, satysfakcjonującą pracę i stabilizację finansową. Mimo problemów z zajściem w ciąże nie poddaje się tak łatwo pesymistycznym myślą. Jednak pewnego lipcowego dnia wszystko wywraca się do góry nogami. Czy Karolina poradzi sobie w nowej sytuacji?
"– Włączyłem ci blokadę, więc mnie nie zdradzisz – wybrnął Krzysiek.– Przynajmniej nie będzie mnie podrywał żaden spam.– Nie ma szans. Chociaż przecież uwielbiasz te tysiące reklam, które trafiają za twoją zgodą do twojej skrzynki."
Nie zastanawiacie się dlaczego niemal każda obyczajowa książka dotyka problemów z zajściem w ciążę? Prędzej czy później zawsze pojawi się temat dziecka. Sami powiedzcie, jak tu nie narzekać, że króluje schematyczność? Muszę jednak przyznać, że pani Katarzyna nie popadła w taki skrajny schemat jak przypuszczałam, po przeczytaniu opisu z okładki. Myślę, że to za sprawą przekąsu, który wplotła do fabuły. Miejscami zagościł również lekki humor co dopełniło luźniej atmosfery. Na korzyść książki przemawia też bardzo lekki i prosty język, który oddaje emocje na tyle ile to potrzebne, ale nie wprowadza zbędnych melancholijnych wywodów czy nieskończonych artystycznych wewnętrznych rozważań.
Karolina staje przed trudnym wyborem i nie do końca wie jak może rozwiązać sytuację w której się znalazła. Jej początkowy optymizm przygasa i pojawia się przerażenie zmieszane z niezdecydowaniem. Ten moment w życiu dziewczyny może dać się we znaki, bo w chwili gdy oddaje swoje życie w ręce innych pogrąża ją całkowicie. Nie mogłam zrozumieć jak to jest, że jedna decyzja w życiu przecież tak silnej dziewczyny sprawia, że zmienia się całkowicie. Trudno było mi czytać o tym, jak przemija jej przed oczami to co sama może osiągnąć a zamiast tego ingerencja osób trzecich wiedzie tu prym. Na całe szczęście to tylko epizod w życiu Karoliny i kiedy już ponownie staje na nogi wraca do roli bohaterki, którą można szybko polubić.
Do tej pory Karolinie w życiu zawsze przychodziło wszystko bardzo lekko. Jeden lipcowy dzień wywrócił wszystko do góry nogami i postawił ją w nowej, nieznanej sytuacji. Przyszedł czas na zmierzenie się z trudami życia a nie tylko jego sielanką. Akcja chociaż płynie powoli nie nuży tak jak zdarza się to typowym powieściom obyczajowym, więc i fabuła nie traci na płynności. Kiedy bohaterka przechodzi przez zmiany - nie ma zmian w dynamice powieści. Jedynie historia przestaje opowiadać o szczęściu a przerzuca się na temat samotnego radzenia sobie z przeszkodami, próbie uporządkowania nowości i planowaniu zupełnie innej przyszłości. Dotychczas ci, którzy mieli jakieś znaczenie schodzą na drugi plan a do fabuły wkraczają nowe postacie całkowicie zmieniające wydarzenia. Przekonajcie się sami jak jedno wydarzenie wpływa na plany i odwraca bieg wydarzeń.
"– Wyjaśnij mi to, skąd on się tu wziął.
– Sam ci wyjaśni. – Karolina nie wiedziała, skąd tak nagle wziął się tu Emil.
– Nie, ty mi powiedz. Jak go dorwę, nie zdąży się wytłumaczyć."
Książka pani Katarzyny to błyskotliwa historia dla czytelnika, którego nie zadowoli zwykła historia obyczajowa. Tutaj miłość miesza się z niezdecydowaniem, plany rujnuje ingerencja osób trzecich a podstępny los układa swój własny scenariusz. "We dwoje" to przyjemna historia opowiadająca o tym, że nikt inny nie przeżyje za nas życia a nasze decyzje są wyłącznie w naszych rękach.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Bardzo cenię sobie to wydawnictwo, naprawdę wydają często świetne książki. Nie widziałam wcześniej tej, ale jakoś spodobała mi się ta okładka, nawet jeśli nieco trąci banałem. :)
OdpowiedzUsuńNie odmówiłabym, naprawdę! :D
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam ;) Prószyński i S- ka to jedno z moich ulubionych wydawnictw, więc o niezadowoleniu nawet nie myślę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/
Zastanawiałam się nad tą pozycją, ale jakoś nie miałam do niej przekonania, lecz Twoja recenzja od razu mnie skusiła :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja ciekawi, a jednocześnie jest tajemnicza :) Historia brzmi ciekawie, skoro nie ma tu banału to z chęcią poznam się z nią bliżej :)
OdpowiedzUsuńO, nie słyszałam o tej książce. Ale bardzo mnie zaintrygowałaś! Hm, nie zgodzę się, że każda książka obyczajowa dotyczy problemów związanych z zajściem w ciąże. A przynajmniej ja nie czytałam jeszcze żadnej bezpośrednio dotyczącej tego problemu. Ale co zrobić? Obyczajowe książki mają pewnie ograniczenie jednak... :) W każdym razie na pewno po książkę sięgnę!
OdpowiedzUsuńA mi i tak wydaje się, że to zwykła obyczajówka. Raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Raczej podziękuję. Polskie obyczajówki mnie nie pociągają.
OdpowiedzUsuńMoże nie do końca dla mnie, ale jeżeli akurat nie będę wiedziała, co czytać, to sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym przeczytała ;-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :) Właściwe to czytając książki obyczajowe, aż tak często nie spotykałam się z ciążą czy małym dzieckiem. Takie wątki pojawiały się wielokrotnie, ale też bez przesady.
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Nie wiem, ale jakoś nie do końca mnie książka do siebie przekonuje. Na pewno nie będę się za nią uganiała, ale jak wpadnie mi w łapki to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBrak powielania fabuły bardzo się chwali :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się przesłanie tej książki. Chętnie więc ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że ciąża staje się dość oklepanym tematem w literaturze. Jednak, skoro ta książka zaskakuje, to zastanowię się nad jej kupnem :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie i mam wrażenie, że bardzo przypadłaby mi do gustu ta pozycja. Będę czekać na premierę :D
OdpowiedzUsuńKolejna książka z tego wydawnictwa, która zostaje wpisana na listę :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Okładka jest taka magiczna ,aż chce się przeczytać książkę ♥
OdpowiedzUsuńMam w planach, bo bardzo mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam powieści napisane przez polskich autorów, ale ta mnie zaciekawiła. Z przyjemnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe, ciekawe. :) Jestem zainteresowana! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię obyczajówki, które pozwalają czytelnikowi na coś więcej niż jedynie przyjemną lekturę. Jestem zaintrygowana tytułem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.