"Wbrew sobie" Katarzyna Kołczewska, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 760
Ewelina wraz z mężem osiągnęła wszystko o czym marzyła - ona jest cenionym chirurgiem, on współwłaścicielem firmy marketingowej. Razem stanowią wizualną całość doskonałą. Razem stanowią wewnętrzne dopełnienie. Zwiedzili świat, spełnili marzenia i zakochali się w sobie na zabój. Jednak jedna wiadomość zburzyła ich sielankę w mgnieniu oka. Niepłodność skłania ich do licznych badań, testów i wyrzeczeń, w których Ewelina sprawdza się doskonale, a których Adam z chwili na chwilę ma stanowczo dosyć. Kiedy pojawia się nadzieja, umiera wraz z nienarodzonym dzieckiem. Czy łatwo sobie poradzić z ogromną stratą i samotnością mimu wielu osób dookoła?
Książka pani Katarzyny to połączenie wielu emocji z fabularną opowieścią o ponadczasowym problemie. Bohaterowie tej książki prezentują sobą typowe ludzkie postacie. Ze swoimi lękami, marzeniami i nadziejami starają się łapać ulotne szczęście i zbudować własną przyszłość. Kiedy Ewelina traci dziecko czytelnik obserwuje jak dynamizm postaci wali się w posadach, kobieta staje się żywym posągiem i pozbawiona emocji żyje z dnia na dzień by tylko jakoś funkcjonować. Wszyscy wówczas skupiają się na stracie matki, a nikt nie pamięta o bólu ojca. Adam doskonale odzwierciedlił głęboko skrywany ból i maskowany strach. Siła nie zawsze jest trwała a determinacja ma swoje granice, które łatwo poznać w najnowszej książce pani Katarzyny.
Historia otwiera oczy na ludzki ból, który może wkraść się do każdej rodziny. Autorka przedstawiła historię rodziny, która doświadczyła niemal wszystkich możliwych sytuacji i każdej z nich musiała stawić czoła. Lekkim i obrazowym językiem prowadzi czytelnika przez opowieść o bólu i stracie, szczęściu i nadziei oraz odbudowie i wartości. Pojawiło się wszystko co istotne - zrozumienie, które powoli kiełkowało w bohaterach, rodzinne sekrety do odkrycia, przeszłość i obecne wydarzenia bohaterów zmagających się z własną stratą. Szczegółowe opisy wydarzeń pozwoliły mi wciągnąć się do świata bohaterów i wraz z nimi kochać, nienawidzić i podejmować trudne wybory.
"Wbrew sobie" to emocjonująca historia o ludziach i dla ludzi. Skrywa w sobie wiele ponadczasowych prawd i porywa na długie godziny prawdziwej historii. Lektura tej książki wzrusza i motywuje jednocześnie zachwycając pełnowymiarowymi postaciami. To nie jest kolejna banalna powieść obyczajowa. To niebanalna historia bez upiększeń i zbędnej koloryzacji. Dacie się porwać?
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Wydaje mi się że kiedyś sięgnę po te powieść bo jest życiowa i bardzo wartościowa :)
OdpowiedzUsuńKusisz, oj kusisz...
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem czy chcę bliżej poznać tę książkę, jakoś jej tematyka i fabuła niespecjalnie do mnie przemawia, ale może to tylko złe nastawienie? Może ona naprawdę jest warta zachodu?
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że Ci się podobała :) Jednak mamy podobny gust! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, które wywołują wiele emocji, dlatego mam wrażenie, że ta pozycja przypadłaby mi do gustu. Na pewno się za nią rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńCiągle spotykam recenzje tej książki, wszyscy ją zachwalają. Musze przekonać się o jej wyjątkowości :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak polecasz, to będę musiała przeczytać :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za obyczajówkami, ale chyba zrobię wyjątek :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem tej książki ciekawa, koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza bardzo ważne tematy i z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi już u mnie na półeczce i czeka na swoją kolej. Jestem jej strasznie ciekawa, bo np. "Kto, jak nie ja?" tej samej autorki, wypadło naprawdę świetnie!
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/ ♥
świetna książka, czytam ją od kilku dni, bo dopiero odkryłam, że ma 760 stron ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, barwna, pełna emocji, niecukierkowa. Niedłgo opiszę swoje wrażenia ;)
PS. W związku ze zmianą polityki Google odnośnie ciasteczek masz teraz dwa komunikaty, swój po lewej stronie i u góry ten ich...
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, piękny szablon ;)
Książka jest już w drodze do mnie! Cieszę się, że i Tobie się podobała :D
OdpowiedzUsuńKsiążka ostatnio robi furorę na blogach i przyznam, że też jestem jej ciekawa, więc tak. Dam się porwać :)
OdpowiedzUsuńJa się dałam porwać i polecam wszystkim niezdecydowanym:)
OdpowiedzUsuńNiebanalna historia bez upiększeń i zbędnej koloryzacji. W takim razie bardzo chętnie dam się porwać tej wyjątkowej powieści.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce i na razie po nią nie sięgnę - wydaje mi się, że jest zbyt ponura na lato, chociaż ponad 700 stron działa na mnie przyciągająco ;)
OdpowiedzUsuńWeronika z lubieduzoczytac.blogspot.com
Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Coraz więcej na półkach księgarni pojawia się książek, które poruszają problemy ludzkie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie kreacja postaci Eweliny.
Na pewno w przyszłości sięgnę po tą książkę, a tym czasem ląduję na listę do czytania.
Książki jak narkotyk
Książka ma piękną okładkę - to po pierwsze. A po drugie, historia naprawdę przyciąga uwagę. Myślę, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać.Podoba mi się to,że ma w sobie wiele ponadczasowych prawd :) Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale na razie w kolejce do przeczytania jest tyle innych książek, że pewnie tej będzie ciężko się przebić. :) Niemniej jednak zapamiętam ją.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Courtship Book TAG. Nie wiem czy bierzesz udział w takich zabawach, ale jeżeli miałabyś ochotę, to zapraszam. ;)
http://kulturaczytania.blogspot.com/
Mimo, że nie jestem wielbicielką obyczajówek, to mam ochotę na tę książkę. Raczej na pewno jej nie kupię, ale jeśli nadarzy się okazja do przeczytania, chętnie skorzystam.
OdpowiedzUsuń700 stron o uczuciach i radzeniu sobie z problemami, nie powiem, lekko mnie odpycha, ale okładka jest fascynująca, a twoja opinia bardzo zachęca.:)
Zazdroszczę współpracy z wydawnictwem!
Mogłabym nawet przeboleć polskie imiona, hehe:)
Pozdrawiam i zapraszam:)
wyspa-ksiazek1.blogspot.com
Książka wydaje się być bardzo ciekawa i wzruszająca. Zapisuje sobie tytuł bo mam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Chciałabym poznać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJestem jej bardzo ciekawa, niestety jeszcze nie trafiła w moje łapki :)
OdpowiedzUsuń