czwartek, 29 października 2015

"Tajemnice korony" Adam Jay Epstein, Andrew Jacobson

"Tajemnice korony" Adam Jay Epstein, Andrew Jacobson, Tyt. oryg. Secrets Of The Crown, Wyd. Iuvi, Str. 368

Pamiętacie, jak zachwycałam się nie tak dawno pierwszym tomem serii "Chowańce"? Z równie wielką przyjemnością zajrzałam do kontynuacji losów bohaterów i na nowo dałam się wciągnąć w wir przygody.

"Zapamiętaj moje słowa, ptaszku. Będą konsekwencje.

Tym razem trójka chowańców młodych magów stara się trzymać z dala od problemów. Pod okiem najlepszych szkoli swoje umiejętności. Niestety nikt nie podejrzewa, że spokój jest tylko chwilowy. Paksahara - były chowaniec królowej, skutecznie daje się we znaki młodym adeptom. Aldwyn, dzielny kot, ponownie będzie musiał stawić czoła przeciwnościom losu i wraz z przyjaciółmi wyruszyć na misję, która pozwoli im uratować królestwo.

Fabuła nie zapowiada skomplikowanej opowieści i tak też nie jest w rzeczywistości. Autorzy zaserwowali młodszemu czytelnikowi wielką, bajkową przygodę, w której dobro zawsze zwycięży, a zło szybko dowie się gdzie jego miejsce. Jednak czy i takie powieści nie są potrzebne? Nieskomplikowana opowieść o zwierzęcych bohaterach, którzy prezentują sobie najpiękniejsze ludzkie cechy to podstawa do tego, by młodego czytelnika wprowadzić do świata empatii i szacunku.

Nie będę ukrywała - serie od pierwszego tomu zdobyła moje uznanie. Cieszę się, że powstają książki, które bawią i intrygują, wciągają w wir przygód i zabierają do świata magii, jednocześnie - podświadomie - wpajając podstawowe wartości. Bezkresja, to piękna kraina, od której nie chce się uciekać, a wykreowana rzeczywistość kusi pozostaniem w niej na zawsze. Jednak drugi tom sięga odrobinę dalej, niż jego poprzednik. Tym razem poznałam nie tylko wiele ciekawych zwrotów akcji, ale również razem z głównym bohaterem wybrałam się na poszukiwania prawdy o jego rodzicach.

"Ludzka magia... zniknęła.

Powtórzę to, co przy pierwszym tomie tak bardzo mnie ucieszyło - duże litery stanowią dla mnie przyjemny atut książki. Jednak to nie wszystko, ponieważ sam język - mimo swojej prostoty - jest ładny i lekki, w książce pojawia się wiele dialogów a swobodny humor przeplata się z intrygującymi opisami. Dodatkowo fabuła została wzbogacona o piękne ilustracje, które pobudzają wyobraźnię i zapewniają odpowiedni klimat.

"Tajemnice korony" to dobra kontynuacja ciekawej i zabawnej opowieści nie tylko dla młodszych czytelników. Mimo swojego wieku, nie żałuję czasu, który spędziłam przy tej lekturze i już teraz wypatruję dalszych losów bohaterów. Takie książki, lekkie i przyjemne, które wciągają do bajkowego świata zawsze są mile widzianymi gośćmi na mojej półce. A Was, drodzy czytelnicy, odsyłam do lektury pierwszego tomu, jeśli jeszcze go nie znacie, bo w kontynuacji czeka na Was kolejna porcja niezapomnianej przygody.

Seria Chowańce:
Gwiazdy przeznaczenia | Tajemnice korony

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu IUVI.

13 komentarzy:

  1. Oj ta kładka jest... śmieszna ;) może moja córka da się namówić na te książki. Tylko myślę czy nie jest za niej za "dojrzała" póki co jesteśmy na etapie Kopciuszka i innych podobnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś ta pozycja mnie nie kusi. Może wyrastam już z takich klimatów - czas najwyższy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem podziękuję. ta seria nie jest dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że to udana kontynuacja. To świadczy o wartości całego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna seria na prezent dla mojego siostrzeńca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo miła książeczka :)
    Może i ja sięgnę po tę serię :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fikuśna okładka :D Niestety, nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie na pewno nie, ale myślę, że książka spodobałaby się mojej siostrzenicy;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Według mnie "Tajemnice korony" są o niebo lepsze od pierwszego tomu, ale obie części mają niesamowity klimat oraz bohaterów, którzy nie są idealni. Dodatkowo większa czcionka i zachowanie odstępów między linijkami są atutami, które pozwalają czytać bez jakichkolwiek problemów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Średnio lubię literaturę dziecięcą przepełnioną magią. Bratu też nie polecę, bo również nie przepada za nim. Za to będę miała na uwadze ten tytuł i jeśli spotkam jakiegoś małego miłośnika magii, to polecę mu tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba idealna książka dla dzieciaków, dlatego z przyjemnością zapoznam z nią moją córkę, gdy lekko podrośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię czasami przeczytać sobie coś dla młodszych nastolatków więc być może sięgnę po tę książkę :)
    Pozdrawiam
    http://mylittlebigreviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla młodszych to z pewnością jest bardzo dobra książka :)

    OdpowiedzUsuń