"Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quick, Tyt. oryg. Sorta Like a Rock Star, Wyd. Moondrive, Str. 380
"Dlaczego niektórzy ludzie przechodzą przez życie, nie doświadczając żadnej większej tragedii, a innym wciąż przydarzają się straszliwe rzeczy?"
Matthew Quick to autor, którego cenię za wszystko: klasę, styl i niewątpliwy talent. Jednak to co najbardziej mnie ujmuje w jego powieściach to historia z podwójnym dnem. "Prawie jak gwiazda rocka" to z pozoru zwyczajna opowieść o perypetiach nietypowej nastolatki, ale tak naprawdę dotyka niezliczonej ilości niezwykle ważnych tematów. Jak trudno jest żyć w społeczeństwie, które nie potrafi uznać inności? Ile nieszczęść może przytrafić się jednej osobie? W powieści autora znalazłam odpowiedź na wiele ponadczasowych pytań, a każda z nich sprawiała, że - mimo niezwykle pozytywnego nastawienia głównej bohaterki - czułam wielki smutek.
Powieść przedstawia świat oczami Amber Appleton, dziewczyny która nie ma w życiu łatwo, a mimo to nazywana jest Księżniczką Nadziei. Amber mieszka w szkolnym autobusie, razem ze swoją mamą i ukochanym psem Bobem. Główna bohaterka jest postacią, której nie da się nie polubić - otacza świat swoim pozytywnym nastawieniem i wyjątkowym tokiem rozumowania. Muszę przyznać, że wielokrotnie rozterki Amber wywoływały mój szeroki uśmiech, bo dziewczyna patrzy na świat w zupełnie inny sposób niż normalni ludzie. Dla niej wszystko jest wielobarwne i złożone, nic nie jest czarne ani białe, a jednocześnie - wszystko jest na wskroś proste i zrozumiałe. Niezwykłe prawda? Wiele można nauczyć się od jej postaci, ba! Można nawet przyjąć ją za wzór do naśladowania. Po tej lekturze przychodzi to niezwykle łatwo, szczególnie, że Amber została wykreowana jako wielowymiarowa, plastyczna bohaterka, która może śmiało równać się z rzeczywistymi postaciami.
Mimo gry pozorów, którą zastosował autor, świat Amber wcale nie jest taki piękny. Podczas lektury przekonałam się, że życie może skutecznie zniszczyć marzenia, plany i nadzieje. Jest jedna rzecz, którą podziwiam w twórczości autora szczególnie - Quick nie owija w bawełnę, nie słodzi, nie robi złudnej nadziei. Wręcz przeciwnie, autor pokazuje świat w jego naturalnych barwach, nie szczędząc nieszczęść i smutnych zwrotów akcji. Ale pokazuje również, że nawet okrutna rzeczywistość posiada szczeliny, z których przebija nadzieja i szczęście - nawet przez łzy.W dodatku Quick pięknie ubiera swoją opowieść w słowa, które na pozór sa nieznaczącym elementem, jedynie towarzyszącym głębokiej fabule, ale mimo wszystko docierają do podświadomości czytelnika i pozostają w jego umyśle na długi czas.
Amber swoją postawą udowodniła mi, że nie można się poddawać. Z wielkim przejęciem obserwowałam jej trudną drogę i kibicowałam jej we wszystkich inicjatywach. Nie obeszło się bez uronienia kilku łez. Quick nawiązał do tematów, które w dzisiejszych czasach odchodzą w zapomnienie. Uwzględnił w wierzeniach bohaterki wiarę, pomoc chorym i odrzuconym oraz powrót do tych zapomnianych. Czytając wszystkie książki Johna Greena śmiało mogę napisać, że Matthew Quick przerósł go o głowę i to właśnie on jest dla mnie niepodważalnym autorytetem w przypadku powieści młodzieżowych o głębokim znaczeniu.
"Nic więcej. Ta chwila po prostu była - wolna od emocji, sądów i złudnych wyobrażeń, które my ludzie przypisujemy wszystkiemu, z czym się stykamy."
"Prawie jak gwiazda rocka" to piękna, ponadczasowa historia o trudach życia. Po raz kolejny autor wciągnął mnie do świata swojej opowieści i zaczarował tak, że nawet po skończonej lekturze nie mogłam przestać o niej myśleć. Lektura tej powieści dostarczyła mi przeróżnych emocji - od śmiechu po wielki smutek, dlatego niezależnie od nastroju, upodobań i preferencji - polecam ją każdemu. Tej opowieści nie powinno się nie znać, wręcz jest to zabronione. Piękna, wzruszająca i niezwykle mądra - taka jak powieści, o których się nigdy nie zapomina.
Ja dopiero planuje swoją przygodę z twórczością autora i zawsze jak czytam tak dobre recenzje,to mam wrażenie,że omija mnie coś naprawdę niesamowitego :-\
OdpowiedzUsuńJa aktualnie czytam niezbędnik obserwatorów gwiazd i bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńNie lubię książek, które ukazują szarą rzeczywistość. Może i popełniam błąd, ale nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobają te okładki :3
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam same dobre opinie i mam zamiar wkrótce ja przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z jego twórczością, jakoś nie złożyło się, ale przyznam też, że miałam wrażenie, iż to taki drugi Green, który jakoś nie skradł mi serca. Jednak skoro jest inaczej to może rozejrzę się za tą powieścią.
OdpowiedzUsuńChętnie po nia sięgnę w przerwie świątecznej :D Mam teraz trochę czasu więc mogę wszystko nadrobić! Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że autor przedstawia także tę bardziej brutalną część życia, że nie wszystko jest słodkie i piękne. To dodaje realizmu. Może przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie przeczytałam, ale mam zamiar, bo Quicka uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńO "Niezbędniku obserwatorów gwiazd" słyszałam wiele pozytywów od koleżanki, ale sama nie miałam jej w ręce. Najwyraźniej autor nie przestaje zadziwiać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki tego autora i byłam nimi zachwycona więc po tę koniecznie muszę sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Ja mam zamiar zabrać się za "wybacz mi Leonardzie" :)
OdpowiedzUsuńTą książkę już czytałam i bardzo mi się podobała :)
Jakoś mnie nie przekonuje ta książka chociaż z drugiej strony coś mnie do niej ciągnie :D
OdpowiedzUsuńBoże to moje niezdecydowanie :D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
To definitywnie jedna z lepszych książek, jakie czytałam w tym roku. Piękna, wzruszająca i dająca takiego kopa pełnego energii <3 Aż jestem zła, że poznałam ją dopiero w tym roku :3
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę nadrobić inne książki tego autora!
Pozdrawiam serdecznie
In Bookland
Może jestem jakaś dziwna a może bez serca, ale jest to jedna z powieści Quicka, która nie powaliła mnie na kolana. Mimo tragedii, które spotkały Amber, powieść była zbyt optymistyczna i za bardzo, no nie wiem, przerysowana? Sztuczna? Fikcyjna? Odczuwałam to prawie na każdej stronie. Nie rozumiem, dlaczego ta powieść zbiera same pozytywne recenzje czy opinie, chociaż tutaj wychodzi mój wrodzony pesymizm.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak to będzie z "Wybacz mi, Leonardzie".
www.wachajac-ksiazki.pl
Widzę, że wywołuje naprawdę wielkie emocje. Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie sięgnęłam po żadną książkę tego autora, jednak sądząc po Twojej recenzji, był to spory błąd. Zdecydowanie dopisuję sobie ten tytuł do listy lektur na Nowy Rok. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Mam w planach książki tegoż autora, ale obawiam się, że nie uda mi się ich zdobyć w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie... Chyba po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
rodzinne-czytanie.blogspot.com
'Księżniczka Nadziei', ale ładnie to brzmi :) z tym autorem, nie miałam okazji się jeszcze spotkać, ale też bardzo lubię, gdy książka ma podwójne dna i nie jest jednoznaczna. Zachęciłaś mnie, dlatego tytuł zapisuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wspominam tę lekturę, choć zazwyczaj książki dla nastolatków nie spełniają moich oczekiwań to ta trafiła w moje gusta w stu procentach ;)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja skutecznie zachęciła mnie do lektury "Prawie jak gwiazda rocka". W najbliższym czasie postaram się rozejrzeć na tą pozycją.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Wspaniała i bardzo mądra książka. Wiele wniosła do mojego życia. :)
OdpowiedzUsuńhttp://thebookishcity.blogspot.com
Wydaje mi się, że książki tego autora są specyficzne bardzo... Ale muszę przeczytać, żeby się przekonać czy warto :D
OdpowiedzUsuń