poniedziałek, 18 stycznia 2016

"Armada" Ernest Cline

"Armada" Ernest Cline, Tyt. oryg. Armada, Wyd. Feeria, Str. 440

Poznajcie Zacka Lightmana, który zamknięty w sobie interesuje się jedynie grami i filmami. Marzy, by otaczający go świat był dokładnie taki jak komputerowe gry: pełen przygód, które mógłby w pełni kontrolować. Dnie spędza w sklepie komputerowym bądź za monitorem swojego komputera. Uczęszcza również do szkoły, przede wszystkim po to, by stawiać czoła Knotcherowi z którym nad wyraz często wdaje się w bójkę. Gdy pewnego dnia, na szkolnym boisku ląduje statek kosmiczny i zaprasza Zacka do gry, w której gra toczy się o wolność dla planety chłopak w końcu otrzymuje swoją szansę. Czyżby w końcu spełniły się jego marzenia?

"Decyzja okazała się sensowna, bo oto miałem po raz pierwszy w życiu polecieć w kosmos."

Historia to przełożenie życia komputerowego maniaka na fabularną opowieść, w której uciera się nosa wszystkim tym, którzy nie wychylają się zza monitorów swoich komputerów. Główny bohater jest klasycznym przykładem odseparowanego od świata nastolatka, który żyje wirtualnym życiem i nie widzi nic poza tym. Zack marzy o przełożeniu gry na realne życie i w końcu jego marzenia się ziszczają: z pojawiającego się statku wyłania się szef sklepu z akcesoriami komputerowymi i zaprasza głównego bohatera do rzeczywistej gry, a mimo wszystko chłopak nie potrafi cieszyć się z tego w pełni, bo przeczuwa, że nic nie jest takie łatwe i proste jak się wydaje.

Trudno było mi przebrnąć przez fakty żywcem wyciągnięte z gier - mnóstwo nazw i informacji na ich temat, nazwisk twórców i producentów oraz wszelkich miejsc, gdzie grać można bez liku. W fabule pojawia się również wiele odwołań do filmów fantastycznych z którymi poradziłam sobie już lepiej, ponieważ część znałam i nawet widziałam. Dlatego przestrzegam - w historii najlepiej odnajdą się czytelnicy, którzy znają świat gier, a tacy nowicjusze jak ja będą potrzebowali chwili, by odnaleźć się w fabule.

Historia Zacka nie należy do najprostszych, biorąc pod uwagę, że chłopak będzie musiał stawić czoła swoim przeciwnikom w różnych rozgrywkach jak choćby walka z kosmicznymi najeźdźcami. Możemy tutaj jednocześnie dostrzec próbę przedstawienia potencjalnej możliwej walki z obcymi i wszelkich przygotowań z tym związanym. Opowieść sięga czasów ojca Zacka, który chociaż zginął, pozostawił synowi wątpliwe informacje na temat przygotowania społeczeństwa na najazd obcych (poprzez wszelkie gry i filmy s-f). Wiem, że całość wydaje się skomplikowana i trudna w odbiorze, ale to nie prawda. Powieść Cline'a to wielowątkowa powieść z ważnym przesłaniem: odnajdywaniem samego siebie, poszukiwaniem przyjaźni i akceptacji, którą czyta się szybko i wbrew pozorom - lekko.

"A potem zobaczyliśmy najbardziej poruszający rządowy materiał informacyjny w całej historii świata."

"Armada" to konkretna powieść fantastyczna, kierowana w dużej mierze do miłośników gier komputerowych. Jednak wcale nie powiedziane, że postronny czytelnik nie doceni jej wielowątkowej fabuły i zaangażowania autora do stworzenia czegoś zupełnie innego, niż poznane nam do tej pory historie. Dla fanów książek science-fiction - jak znalazł.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.

18 komentarzy:

  1. Jak dla mnie pomysł zapowiada się super - bardzo chętnie poznam tę książkę lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie interesuje mnie ta książka, ale jako e-book albo powieść z biblioteki; czemu nie? Pozdrawiam :*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam sci-fi, ale gdy czytałam tę pozycję, to jakoś nie potrafiłam przez nią przebrnąć, jest dość ciężka, chociaż temat dość prozaiczny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się zapowiada, ale nie wiem czy potrafiłabym się odnaleźć w czymś takiem, lubię fantastykę, ale nigdy nie grałam w żadną grę oprócz MarioBros :)
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta historia nie jest dla mnie, czasami zdarza mi się zagrać w niektóre gry komputerowe, lecz nie jestem ich olbrzymią miłośniczką. Podziękuję... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, nie wydaje mi się, żeby była to ksiażka w moim stylu. Raczej jej nie przeczytam.
    nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka całkowicie nie w moim guście czytelniczym. Chociaż kiedyś czytałam podobne ale ile można? :) Poza tym ja teraz poszukuję książek bardziej osadzonych w tych przeszłych czasach. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzieś już widziałam recenzje tej książki :) Z miłą chęcią po nią sięgnę ponieważ podobają mi się, w ostatnim czasie, tego typu lektury.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na chwilę obecną nie mam ochoty na fantastykę, ale jak zmienię zdanie to pomyślę o powyższej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chociaż gry to nie moja domena, ale chętnie sięgnęłabym po tę książkę, aby zobaczyć, jak sobie poradził główny bohater w chwili, kiedy jego marzenie stało się realne. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie, zdecydowanie nie jest to książka dla mnie ;) Daruję ją sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam jeszcze kompletnie nic o tej książce. Wydaje się ciekawa, więc czemu nie? :)
    skrytaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wprawdzie grami się interesuje, ale nie wiem czy po tę książkę chciałabym sięgnąć. Wydaje mi się, że prezentuje bardzo stereotypowe podejście do graczy skoro główny bohater ukazany jest jako maniak bez przyjaciół i innych zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem miłośnikiem gier komputerowych, więc raczej to książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię fantastykę, ale w tym wydaniu nie do końca mnie przekonuje :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysł wydaje mi się niesamowity. Mimo, że nie interesuję się grami komputerowymi, to po książkę chętnie bym sięgnęła ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi interesująco *-*
    Czas na coś nowego coś czuje xD

    Buziaki
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Coś czuję, że przeczytam ją w najbliższym czasie :D
    Pozdrawiam http://felicja-bookaholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń