Macie ochotę na książki od kobiet i dla kobiet? Bo właściwie dlaczego nie? Przecież nam, kobietom, również coś się należy. A mowa tutaj o typowych książkach pełnych kłębiących się emocji i ujmujących za serce historii.
Obecnie w klubie znajduje się 18 tytułów pełnych wzruszeń, nadziei, radości i miłości. Jak je odnaleźć? Szukajcie loga klubu na wybranych lekturach :)
Obecnie w klubie znajduje się 18 tytułów pełnych wzruszeń, nadziei, radości i miłości. Jak je odnaleźć? Szukajcie loga klubu na wybranych lekturach :)
Naprzeciw naszym oczekiwaniom wychodzi Klub Książki Kobiecym Okiem - tutaj każda czytelniczka gotowa na czytelnicze przygody może wyrazić swoją chęć uczestniczenia w klubie poprzez zgłoszenie się na stronie: ksiazkikobiecymokiem.pl
Kogo tutaj spotkacie? Emily Giffin, Rainbow Rowell,
Sofia Caspari, Kathryn Taylor, Colleen Hoover, Fannie Flagg - czyli same cenione autorki. Więc jak tu się nie skusić? :)
Zasada jest tylko jedna: musicie kochać czytanie! To jak? Dacie się namówić? Ja już jestem w gronie klubowiczek :)
Chętnie poczytam o tej inicjatywie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie te książki bardzo chciałabym przeczytać <3
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę kobiecą *-* :D
Ciekawy klub, może się zgłoszę :)
OdpowiedzUsuńFajna inicjatywa :) Nie dołączę raczej, bo takich pozycji po prostu nie czytam, ale szkoda, że nikt czegoś takiego z fantastyką nie zrobił, a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Z chęcią poznam prozę Sofii Caspari, nie miałam z nią jeszcze styczności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się bliżej zapoznać z tym klubem! Może nawet do niego dołączę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Ja też już należę do klubu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam te książki. Ciekawe pozycje godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńJa już się zapisałam na newsletter :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Emily Giffin bardzo chcę poznać :)
OdpowiedzUsuńInicjatywa bardzo ciekawa, ale nazwiska autorek jakoś szczególnie mnie nie przyciągnęły.
OdpowiedzUsuń