czwartek, 14 lipca 2016

"Nie omijaj szczęścia" Ewa Podsiadły-Natorska

"Nie omijaj szczęścia" Ewa Podsiadły-Natorska, Wyd. Akurat, Str. 576

"- Cieszę się, że jutro Cię zobaczę skarbie.
Siedem prostych słów, które były jak ciepła herbata w mroźne popołudnie."

Książki obyczajowe są lekturami, które jak żadne inne potrafią przybliżyć czytelnika do prawdziwego życia. Jak to możliwe? Tego nie wie chyba nikt. A prawda płynie z każdej strony i pozwala czytelnikowi czerpać tyle życiowych mądrości i pięknych historii ile tylko zapragnie.

Tym razem sięgnąłem po historię napisaną ręką Pani Ewy, która zasłynęła nietuzinkową historią "Błękitnych dziewczyn". Nie byłam pewna czy tym razem opowieść znajdzie moje uznanie, ale kto nie ryzykuje ten nic nie ma, prawda? Z takim właśnie podejściem zmierzyłam się z lekturą, która na nowo oczarowała mnie niezastąpionym klimatem, który tylko Pani Ewa potrafi wyczarować. O czym piszę? Przede wszystkim o prawdziwości wydarzeń, w których główną bohaterką jest Kaja Redo - która odnalazła szczęście u boku ukochanego i jednocześnie dobrą pracę. Dziś prowadzi stronę facebookową "Szczęśliwe Polki" i chociaż uwielbia to robić, szuka kolejnych życiowych doświadczeń. Tym samym powołuje do życia kolejną akcję - namawia kobiety do prowadzenia dziennika pozytywów, by dostrzec uroki życia.

Kaja jest pozytywną bohaterką, która nie boi się wyzwań. Z historii "Błękitnych dziewczyn" wiecie, że chociaż nie miała łatwo, to zdobyła własne szczęście, które dziś pozwala cieszyć się życiem. Po pierwsze bohaterka jest na tyle sympatyczna, że samą sobą kusi do poznawania dalszych przygód zawartych pomiędzy stronami najnowszej lektury Pani Ewy. Po drugie jej życie to pozytywne przesłanie dla czytelników, którym w życiu nie jest łatwo. Kaja nie jest jedyną bohaterką, bo pośród grona jej przyjaciół jest wiele postaci, które muszą zmierzyć się z własnymi problemami - Madzia i Mini chociaż wspierają przyjaciółkę to mają na głowie nienarodzone dziecko i stalkera. Więc jak sami widzicie: akcji i zaskakujących obrotów wydarzeń na pewno tutaj nie zabraknie. Szczególnie, że Kaja nawiązuje współprace z dużym czasopismem, gdzie pojawiaj się zdjęcia Błękitnych Dziewczyn: pełnych radości i szczęśliwych jak nigdy dotąd.

Autorka wprowadziła do swojej lektury pewien zaskakujący motyw przewodni - zdjęcie Błękitnych Dziewczyn na ramach czasopisma to nie tylko wizualizacja, ponieważ kobiety pozują z kartami, na których wypisały to co cieszy je najbardziej. I przekazały tym samym całemu światu, każdej pojedynczej osobie czytającej czasopismo, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Wszystko to napisane subtelnym, lekkim i obrazowym językiem, który zaprasza do poznania historii Błękitnych Dziewczyn i - przede wszystkim - utożsamiania się z nimi. 

"Nie omijaj szczęścia" to przede wszystkim pozytywne nastawienie do życia. Uroki, radości, nawet i smutki - tutaj wszystko ma swoją pozytywną stronę, o którą warto walczyć. Przecież życie mamy tylko jedno, prawda? Więc koniecznie musicie poznać lekturę, która pomoże Wam dostrzec to co w nim najpiękniejsze, bo na przykładzie głównych bohaterek przekonacie się, że nic nie stoi nam na przeszkodzie do chwili szczęścia. Życiowym niedowiarkom i fanom powieści obyczajowych - polecam.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Biorę udział w konkursie „Błękitne Dziewczyny” z okazji premiery książki „Nie omijaj szczęścia” Ewy Podsiadły-Natorskiej. Autorka debiutowała powieścią „Błękitne Dziewczyny” – opisała w niej przygody tryskającej energią Kai Redo, która tworzy internetowy projekt zmieniający życie jej oraz tysięcy kobiet z całej Polski. Nazywają się Błękitnymi Dziewczynami – są szczęśliwe i akceptują siebie. 

5 komentarzy:

  1. Świetna, pozytywna książka. Bardzo gorąco ją polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię optymistyczne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że lektura może mieć bardzo pozytywny wpływ na czytelnika. Chętnie ją przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna okładka. Co do samej książki to zastanowię się nad nią jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, a z miłą chęcią zmienię to po tylu pozytywnych recenzjach jej twórczości.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń