piątek, 22 lipca 2016

"Tajemnice Manhattanu" Colin Harrison

"Tajemnice Manhattanu" Colin Harrison, Tyt. oryg. , Wyd. Agora, Str. 

Porter Wren to felietonista znanego nowojorskiego tabloidu, który nie waha się wychodzić do swoich czytelników z mnóstwem różnych skandali. Niesie złą wieść tym, którzy nie chcą o niej słyszeć - w końcu każdy chciałby zbudować swój utopijny świat, prawda? Jednak Wren nie jest taką osobą, za którą każdy go bierze. Skrywa wiele tajemnicy, o których nigdy nie wspomni swoim czytelnikom. Czy tajemnice Manhattanu mogą okazać się zabójcze dla niego i całego społeczeństwa? 

Przykładem historii, która nie powinna ujrzeć światła dziennego jest ta, w której ginie ceniony reżyser filmowy, a jego zwłoki odnalezione zostają w budynku przeznaczonym do wyburzenia. Gdy wdowa wręcza Wrenowi klucze do wideoarchiwum męża nikt nie podejrzewa, że to dopiero początek nieoczekiwanych zwrotów akcji. Główny bohater szybko dostrzega, że sam wcielił się w rolę bohatera o których pisał w sensacyjnych felietonach. Dokąd doprowadzą go taśmy? Mogę Wam zdradzić tylko tyle, że nie jest to przyjemne miejsce.

"Tajemnice Manhattanu" opisują historię spiskową na temat relacji rozpadu Ameryki, w którą angażują się postronne osoby. Każdy z miejsca staje się uczestnikiem wydarzeń pesymistycznej wizji świata pozbawionego odpowiedniej władzy. Nie ma osób, które zapanują nad rozprzestrzeniającym się chaosem a w zamian pojawiają się postacie żądne zemsty i takie, które potrafią myśleć wyłącznie o własnych potrzebach.

Tym razem przenosiłam się na moment do lat 90., gdzie akcja dotknęła typowej powieści z gatunku czarnego kryminału, w której fabuła może nie tyle gna na złamanie karku co wprowadza dużą ilość wątków z bohaterami mocno zaangażowanymi w sprawę. Sama powieść nieszczególnie porywa czytelnika, ale nie mogę też napisać, że była zła - to historia ciekawa i warta uwagi, ale przede wszystkim dla fanów gatunku. Jako miłośnik kryminałów zdecydowałam się na lekturę po przeczytaniu jej opisuj, nastawiając się na teorie spiskowe połączone z dużym zaangażowaniem bohaterów w rozgrywaną akcję i właśnie to dostałam, dlatego nie uważam by lektura mnie zawiodła. Jedynym minusem, który dostrzegłam była powolna fabuła, która z dynamiką nie miała wiele wspólnego, ale rozwijała się na korzyść licznych wątków co uważam za mądre posunięcie.

"Tajemnice Manhattanu" to ciekawa historia rozpadu Ameryki, interpretowana jako walka lepszego zła z tym gorszym. Czy jest możliwość opowiedzenia się po jednej ze stron, tak by nie ucierpiał przy tym cały świat? Powieść dedykowana jest przede wszystkim miłośnikom gatunku i tym, którzy przed ekranizacją zawsze czytają najpierw pierwotną papierową wersję. Do kin wchodzi już filmowa adaptacja, więc już czas na lekturę.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Agora.

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam nigdy o tej książce. Mogłaby mnie zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tej powieści, chyba będę musiała po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię czytać kryminały i z chęcią przeczytałabym i ten. Ciekawią mnie te teorie spiskowe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to coś dla mnie. Lubię czarne kryminały, a poza tym wypadałoby najpierw przeczytać książkę, a potem zabrać się za film.

    OdpowiedzUsuń