poniedziałek, 24 października 2016

"Zamknięta trumna" Sophie Hannah

"Zamknięta trumna" Sophie Hannah, Tyt. oryg. Closed Casket, Wyd. Dolnośląskie, Str. 344

"- Gdy rozwiążemy kwestię trumny, rozwiążemy wszystko."

Zawsze jest mi przykro, kiedy wiem, że moi ulubieni autorzy nie napiszą już żadnej nowej książki, ale nie jestem wielką fanką kontynuowania cyklów po śmierci pisarzy. Dla mnie to trochę tak, jakby naginać prawdę - niby jednak mamy do czynienia z bohaterami, których znamy, ale jednak wydaje mi się, że to nie są do końca te same postacie. Inny styl mocno ingeruje w rozwój akcji i chociaż nie wiem jakbym się starała, nigdy nie przypisuję kontynuacji jakiegoś cyklu danemu pisarzowi, tylko jego następcy.

Podobnie było z "Zamkniętą trumną". Bałam się ogromnie tej książki, bo jestem fanką Agathy Christie od niepamiętnych czasów i wiem, że królowa kryminałów była i będzie tylko jedna. Podeszłam więc do fabuły bardzo sceptycznie i chociaż starałam się odnaleźć te elementy, które skutecznie odstraszą mnie od kontynuowania lektury (tak, jestem czasami jędzą) to właściwie ich nie znalazłam. I chociaż czuć w tle, że nie jest to książka Christie i Poirot też jakby nie ten sam to czyta się naprawdę dobrze.

"Zamknięta trumna" to drugi tom serii Nowe sprawy Herkulesa Poirota napisanej przez Sophie Hannah, która na życzenie rodziny Christie zgodziła się kontynuować dalsze przygody bohatera, którego pokochało na świecie tak wielu czytelników. Przyznaję, że posunięcie było ryzykowne, ale właściwie po lekturze tego tomu mogę napisać, że całkiem udane. Tło wydarzeń to wciąż ta sama sieć gęstych knować, w której można przepaść bez reszty i wyplątanie się z niej nie zawsze skutkuje odnalezieniem sprawcy całego zamieszania a i finał powieści, który zawsze był najmocniejszą stroną Christie całkiem mi się podobał.

Fabuła skupia się wokół Athelinda Playford - wicehrabii wydającego przyjęcie w swojej pokaźnej rezydencji. W tym samym czasie decyduje się na szybką zmianę testamentu i całkowicie zmienia swój zapis. Ci, którzy liczyli na pokaźny majątek, srogo się rozczarują. Goście zaproszeni na przyjęcie nie do końca wiedzą, dlaczego właśnie do nich trafiło zaproszenie, a  Playford szybko przekonuje, że pośród zebranych czai się morderca.

Jak sami widzicie widać w tym wszystkim charakterystyczne cechy książek Christie. Pojawiają się bohaterowie zmienni jak pogoda, którzy nie boją się podejmować decyzji pod wpływem chwili i zawsze mają coś do powiedzenia. Na planie pierwszym goszczą postacie, w których każdy nosi znamiona mordercy i krętacza. Jest wielu winnych i równie liczne grono niewinnych. Myślę, że Sophie Hannah poradziła sobie z wyzwaniem i "Zamknięta trumna" zdobyłaby uznanie królowej kryminału. Ja nie żałuję swojej decyzji i chętnie zdecyduję się na kolejne tomy serii.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Agathę Christie i jej sztandarowego bohatera :) Sophie Hannah udało się złapać klimat jej powieści i masz rację Poitrot ten sam a jednak jakby inny, bardziej zjadliwy i impertynencki...Mimo to nieźle się czyta, a historie wciągające od pierwszej strony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się właśnie trochę boję tej książki. Boję się rozczarowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również obawiam się książek będących kontynuacją dzieł nieżyjącego autora. Ale widzę, że obawy nie zawsze są uzasadnione, tak więc nie pozostaje mi nic innego jak dać się porwać Sophie Hannah.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowałaś mnie i sięgnę. Poza tym mam ochotę poszperać trochę w życiorysie autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kryminały Christie i cenię twórczość Sophie Hannah, ale jakoś nie mogę przekonać się do tego, żeby sięgnąć po jej książki z Poirotem. Boję się rozczarowania, chociaż wiem, że ciekawość kiedyś weźmie górę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam Poirota jedynie z jednej książki, dlatego zanim przejdę do dzieł następczyni królowej kryminałów to najpierw zapoznam się z twórczością samej Agathe Christie. ;)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  7. Odczuwam wobec tej książki podobne obawy co inni fani pani Christie i trochę minię zanim zdecyduje się sięgnąć po tą książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń