"Odpowiedz, jeśli mnie słyszysz" Ninni Schulman, Tyt. oryg. Answer If You Hear Me, Wyd. Amber, Str. 368
"Człowiek potrafi dać sobie radę lepiej, niż mu się wydaje."
Czas polowań. Łosie nie czują się już bezpiecznie. Tylko czy tylko one są zagrożone? A co jeśli dojdzie do planowanej tragedii?
Hagfors to typowe małe miasteczko ze swoją społecznością o ściśle uzgodnionych zasadach. Nie dzieje się w nim nic szczególnego, bo każdy wie jak powinien postępować. Więc dzień polowania na łosie miał być taki jak zawsze - poukładany i uporządkowany w każdym calu. Ściśle wybrana grupa osób, wyposażona w krótkofalówki i strzelby miała tylko zaingerować w populację zwierząt i nie wzbudzać żadnej sensacji. Nikt jednak nie podejrzewał, że dzień ten skończy się tragicznie i rozpocznie wyścig pomiędzy mordercą a mieszkańcami miasteczka.
Przyznaję - pomysł na fabułę całkiem ciekawy. Polowanie zmienia się w śmiertelną tragedię, gdy podczas wyprawy zostaje zabity jeden z uczestników, a pozostali nie chcą przyznać się do oddania strzału. Nikt nie wie kto strzelał, jednak oczywiste jest, że mężczyzna nie żyje. W tym samym czasie czternastoletnia córka zamordowanego ginie bez śladu. Nie wiadomo co tak naprawdę się wydarzyło, wiadome jest tylko jedno - to nie może być przypadek. Dużym plusem jest też świadomość, że krąg podejrzanych zamyka się jedynie w uczestnikach polowania, więc cała fabuła skupia się właśnie na tych osobach i stopniowo przybliża ich postacie. Sama zabawiłam się w typowanie sprawcy i pech chciał, że udało mi się trafić, więc nie spotkało mnie szczególne zaskoczenie w finale, ale zabawa podczas czytania była naprawdę dobra.
Jedynym minusem dla tej historii okazała się postać dziennikarki, Magdaleny, która jak wiem pojawia się we wcześniejszych tomach z serii. Warto byłoby poznać wszystkie książki Ninni Schulman, żeby móc lepiej rozeznać się w rozgrywanych wydarzeniach, nie jest to jednak warunek konieczny. Magdalena jest postacią niesamowicie irytującą, drażniącą, która nie potrafi zrozumieć, że czasami zasady moralne są święte. Swoją postawą postać tej bohaterki zrobiła czarny marketing dziennikarzom. Nie pierwszy raz w kryminałach policja i dziennikarze idą ramię w ramię, a połączenie to zazwyczaj jest najlepsze do tego by jak najszybciej odnaleźć sprawcę. Tym razem jednak Magdalena nie zdobyła mojego uznania i cieszę się, że nie było jej zbyt wiele w fabule.
"Odpowiedz, jeśli mnie słyszysz" to bardziej kobiecy kryminał, na wzór skandynawskich powieści, gdzie prym wiedzie przede wszystkim powieść obyczajowa z domieszką morderstwa. Nie ma tutaj krwawych scen, nie ma też dużego elementu zaskoczenia. To taka powieść do umilenia sobie wieczoru, gdzie w duecie z kubkiem gorącej herbaty będziemy mogli oddać się nieskomplikowanej lekturze. Polecam przede wszystkim fanom historii ciekawych, ale bez dreszczyka emocji, czyli tym, którzy chwalą się słabymi nerwami. Myślę, że ta powieść jest właśnie dla Was - a pozostałym pozostawiam decyzję do podjęcia. Skusicie się?
Hm...sama nie wiem... Może kiedyś się skuszę. Póki co jednak mam sporo innych pozycji do przeczytania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Brzmi świetnie - "i tak polujący stają się ofiarami" - przepraszam, od razu przyszło mi to do głowy. Lubię takie historie, trochę inne niż wszystkie kryminały, robione ostatnimi czasy zupełnie na jedno kopyto. Zdecydowanie wolę te bardziej krwawe historie, emocjonujące i niepozwalające spać po lekturze. Jednak, tak jak napisałaś, przy kawie dla odprężenia też coś trzeba czytać, więc czemu nie "Odpowiedz, jeśli mnie słyszysz"? ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę mocniejsze historie, ale i takie czasami są dobre dla odprężenia :)
UsuńJestem zainteresowana. To moje klimaty.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńPowieść obyczajowa z domieszką morderstwa... Hm... wolę chyba jednak prawdziwe thrillery, nie "kobiece" :)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa się nie skuszę, gdyż wolę coś bardziej ''mocnego'', coś, co skutecznie podniesie mi adrenalinę.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część serii i nie wywarła na mnie dużego wrażenia. Wprawdzie kolejny tom czeka na półce, ale jakoś nie mam na niego chęci. Dlatego nie deklaruje, że sięgnę po "Odpowiedz jeśli mnie słyszysz", mimo że fabuła zapowiada się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńKryminał! Nie czytałam ich już od kilku miesięcy i tęsknie za nimi straszliwie :)
OdpowiedzUsuńWitam, moją pasją jest robienie szablonów tematycznych. Jeśli jesteś zainteresowana współpracą i chcesz mieć wymarzony szablon - zapraszam na mojego bloga ronniecreators.blogspot.com ✎ Moje prace możesz zobaczyć w zakładce SZABLONY // PORTFOLIO. Pozdrawiam, Ronnie Weasley ✄
OdpowiedzUsuńPewnie, ja bardzo lubię kryminały, a szczególnie te kobiece i skandynawskie, tylko muszę obadać ile jest tomów i który to który :):):)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam do czynienia z kryminałami, szczególnie tymi kobiecymi, dlatego z chęcią po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Skuszę się, bardzo chętnie. Zwłaszcza, że czuję że spodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić. Brak dreszczyku również jest potrzebny-czasami :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. Ani tematyka, ani klimaty nie moje. ;/
OdpowiedzUsuń