piątek, 14 kwietnia 2017

"Wymyśliłam Cię" Francesca Zappia

"Wymyśliłam Cię" Francesca Zappia, Tyt. oryg. Made You Up, Wyd. Feeria, Str. 384

"Jeśli nic nie jest prawdziwe, jakie to ma znaczenie? Żyjesz tutaj. Czy to nie czyni tego wystarczająco prawdziwym?"

Życie nastolatka nie jest łatwe - dostosowanie się do rówieśników wymaga sporego wysiłku. Wszelkie przeszkody na drodze do względnej normalności nie są mile widziane. A co jeśli w grę wchodzi choroba psychiczna, której nie da się pozbyć? Czy można z tym żyć?

Główna bohaterka, Alex, może odpowiedzieć na to pytanie. Choruje na schizofrenię, która jest jej najbliższą przyjaciółką. Nie jest jej łatwo, bo chciałaby żyć dokładnie tak jak jej koledzy. Tylko, że jej rówieśnicy z uśmiechem na ustach nie boją się wymawiać słów: umysłowo chora. To buduje między nimi widoczną granicę, na pierwszy rzut oka nie do przekroczenia. A jednak wbrew wszelkim niepowodzeniom Alex, która jest już w klasie maturalnej, wiec świadomość wchodzenia w dorosłe życie jest na pierwszym planie, zaczyna próbować odnaleźć się w prawdziwym świecie. Jest jej niezwykle trudno odróżnić to co realne od fikcji, gdy umysł płata figle. Ale nie poddaje się i razem w duecie z siostrą idzie przez świat z podniesioną głową, oddając się swojej pasji - fotografowaniu.

Alex to bardzo pozytywna postać. Wykreowana jako ta odrzucona przez społeczeństwo powinna się smucić i płakać w poduszkę, bo w końcu odrzucenie przez nastoletnich rówieśników to największy koszmar w jej wieku. Próbuje każdego dnia walczyć ze swoim zdrowym rozsądkiem i budować wizję świata na prawdziwych wydarzeniach. To trudne, ale nie niemożliwe. W dodatku postać Alex jest pełnowymiarowa, z charyzmą i lekkim poczuciem humoru, której nie da się nie lubić. To ważne, bo na jej życiu opiera się cała fabuła. Gdyby jej postać okazała się nijaka - również sama powieść nie miałaby szczególnie dużej liczby fanów. A jednak Alex skupia na siebie całą uwagę czytelnika, choć przyznaję, że jej postać jest bardzo nietypowa, czasem nawet osobliwa w pewnych zachowaniach, bo nie tylko ona każdego dnia musi walczyć z chorobą. Sam czytelnik też nie zawsze ma świadomość, czy obecnie rozgrywane sceny nie są czasem tylko wymysłem podświadomości.

To duży atut tej powieści - chociaż bardzo się starałam, nie zawsze wiedziałam, która część umysłu Alex bierze właśnie górę w fabule. Tym bardziej, że w powieści prowadzona jest narracja pierwszoosobowa, zatem miałam możliwość zajrzeć do pokręconej psychiki głównej bohaterki i zmierzyć się z wątkiem psychologicznej analizy. Mogłam śmiało rozłożyć świadomość dziewczyny na czynniki pierwsze, ale na niewiele to się zdało - umysł Alex okazał się bogaty i głęboki, niemal jak bezkresny ocena, w którym mogłam się zatracić, ale też stracić orientację.

Raz na jakiś czas trafi się powieść inna niż wszystkie, bardziej wartościowa i zaskakująca. Tym razem na tym miejscu pojawiła się historia "Wymyśliłam Cię", która potrafi wzbudzić w czytelniku całą masę emocji. Nie oczekujcie powieści młodzieżowej - nie tym razem. To głęboka historia z przesłaniem, przy której każdy mimowolnie się zatrzyma. Autorka z wprawą skupiła na sobie całą moją uwagę - słowem, obrazowością, historią. I nie mam jej tego za złe, bo ta książka na długo zostanie w mojej pamięci. Jest w tej lekturze wszystko - młodzieńcza miłość, pragnienie akceptacji, poszukiwanie samego siebie i walka o zrozumienie. A wszystko owiane subtelną nutą zaskoczenia i niepewności czy to co widzimy, faktycznie ma miejsce. Jestem zachwycona - polecam!

8 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa kreacji psychologicznej Alex.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie spotkałam się jeszcze z tak skonstruowaną opowieścią, więc chętnie sięgnę po ten tytuł. Przekonuje mnie też opinia, że to nie kolejna schematyczna młodzieżówka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczuwałam , że ta książka będzie zachwycać. Niedługo się pewnie za nią zabiorę :)
    Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tak często okładki zwracają moją uwagę, ale ta wpadła mi w oko, no i Twoja recenzja kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce słyszałam już przed zapowiedziami i od razu mnie zaintrygowała :). Mam nadzieję, że uda mi się ją wkrótce przeczytać, tym bardziej, że to już kolejna pozytywna recenzja :)

    Pozdrawiam

    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że czuję się zaciekawiona. Z chęcią przeczytam, zwłaszcza że takie tematy lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aktualnie jest w trakcie tej książki :) Zostało mi naprawdę niewiele do końca i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Może nie jest to moja ulubiona książka, ale daje do myślenia. Poza tym jest inna niż wszystkie, co jest dodatkowym plusem :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ciągnie mnie zbytnio do tej książki, ale jeśli kiedyś będę miała ochotę na podobne klimaty, to będę już wiedziała, jaką wybrać książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń