czwartek, 12 października 2017

PRZEDPREMIEROWO: "Rozgrywka" J. Sterling

"Rozgrywka" J. Sterling, Tyt. oryg The Perfect Game, Wyd. SQN, Str. 304
PREMIERA: 25 października 2017r.

"Moje serce należy do ciebie. I nie proszę o to, abyś mi je zwróciła, nawet jeśli już go nie chcesz. Proszę jedynie o szansę, abym znów mógł dostać twoje." 

Bywa tak, że książki na pierwszy rzut oka typowe i schematyczne zaskakują i wciągają na długie godziny. Nic więc dziwnego, że dałam się porwać "Rozgrywce", która przecież jest historią bardzo oczywistą - New Adult osadzone w ramach studenckiego życia, w którym sport gra pierwsze skrzypce a romans między bohaterami dojrzewa do rangi płomiennej namiętności. A jednak - jest w tej lekturze coś ciepłego, wartościowego, co trzyma przy sobie czytelnika pełnego zaangażowania w rozgrywane wydarzenia.

Jestem zdania, że w tym gatunku literackim najważniejsi są bohaterowie. To oni stanowią filary całej powieści i jeśli nie pozwolą się lubić - historia jest z góry stracona. Dlatego pozwoliłam sobie wziąć pod lupę dwójkę nowo poznanych postaci i przyjrzeć się z bliska ich charakterom oraz podejściu do całej sprawy. Tak właśnie poznałam Jacka Cartera, chłopaka dla którego sława na uczelni jest jak chleb powszedni. Uwielbiany sportowiec zdobywa tłumy fanek, a jego ciało rozpala do gorąca. Niestety - nikt nie patrzy w głąb chłopaka, który tak właściwie jest kimś zupełnie innym przy bliższym spotkaniu. Mroki przeszłości rzutują na jego teraźniejsze życie i chociaż bardzo chce, nie może się od nich uwolnić. Do tej pory Jack nigdy nie pokochał żadnej dziewczyny, chociaż mógł w nich przebierać każdego dnia. Co więc zdarzyło się takiego, że zmienił swoją decyzję? Poznanie Cassie zmusiło go do przewartościowania swojego świata - ona nie miała ochoty na bliższy kontakt z uczelnianym playboyem i zawsze kierowała się w przeciwną stronę. Jest to pewien schemat, bo wiadomo że kusi zawsze to, co nie jest możliwe do zdobycia. Ale czy nie jest również tak, że serce dyktuje własne warunki?

J. Sterling poświęciła dużo czasu swojej powieści. Dopracowała bohaterów, nadała im zestaw indywidualnych cech, dzięki czemu ich sylwetki okazały się wiarygodne i wielowymiarowe. Napisała historię ważną, sięgającą daleko wstecz, gdzie życiem bohaterów przez pewien czas sterowała trudna przeszłość. To wszystko okraszone zostało pozytywnie zakręconymi dialogami - błyskotliwymi, często zabawnymi, ironicznymi i prawdziwymi. Dobrze czyta się utarczki słowne między bohaterami znającymi swoją wartość. To wyczuwa się w każdym ich zdaniu, również za sprawą dojrzałości literackiej kryjącej się w piórze autorki.

Na historię wypracowaną przez Sterling składa się kilka mniejszych, wartościowych elementów. Nie tylko bohaterowie wiodą tutaj prym, ponieważ sama fabuła jest dobrą lekcją dla tych, którzy nie wiedzą jak wygląda wartościowa powieść New Adult. To jedna z tych pozycji, po które sięga się z przyjemnością bo kryje ona w sobie głębsze wartości: to powieść o zwykłych ludziach, z którymi szybko można się utożsamić i dostrzec jak wielki wpływ na osobowość może mieć pasja. Autorka wiedziała co robi tworząc historię mocno osadzoną w ramach prawdziwego życia i jednocześnie zaskakującą. Odnalazłam w fabule kilka zaskakujących zwrotów akcji, które dodały "Rozgrywce" emocjonalnego wydźwięku.

To jedna z lepszych powieści swojego gatunku. Gromadzi na kartach powieści mnóstwo emocji, które stopniowo trafiają do czytelnika. Szybka akcja i dynamiczne dialogi zdecydowanie zbyt szybko zbliżają fabułę ku końcowi, co mogę nazwać jedynym minusem tej lektury. Jestem pod wrażeniem nowej drogi starego schematu - oto J. Sterling przemeblowała znaną nam historie i utworzyła zupełnie nowy obraz, który przypadnie do gustu nie tylko fanom New Adult.

9 komentarzy:

  1. Popiera, bohaterowie graja pierwsze skrzypce i czasem powieść może być schematyczna, ale oni potrafią ją ożywić. Lubie powieści, które wywołują emocje, pewnie się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem dlaczego, ale "Rozgrywka" bardzo kojarzy mi się z "Układem" Elle Kennedy. Bardzo chcę ją przeczytać, tym bardziej że piszesz o fajnych bohaterach i zabawnych dialogach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie, czy polubiłabym bohaterów tej powieści :) kiedyś sięgnę.
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak jest dużo emocji to ja jestem na tak :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Właśnie się do niej przymierzałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się bardzo ciekawie. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest to książka na którą bardzo czekać. Cieszę się, że mimo utartego schematu jest warta przeczytania. Mam wrażenie, że przeczytałam już wszystko (wydane w Polsce) w tym gatunku i potrzebuję historii, która mnie porwie na długie godziny. Czekam na premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawie to wygląda! Chętnie przeczytam i dam ponieść się tym emocjom:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła, o książce jest bardzo głośno i chyba jej sobie nie odpuszczę, gdyż jak na razie słyszę same pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń