"Niekochana" Madeline Sheehan, Tyt. oryg. Unbeloved, Wyd. Czwarta Strona, Str. 310
"To był pierwszy raz, kiedy wiedziałam jego uśmiech."
Serię Madeline Sheehan trzeba poznać, by móc ją polubić. Śledząc każdy tom z kolei mam poczucie, że w pewien sposób podążam jednym schematem a jedyne co się zmienia to bohaterowie. I to co dla mnie jest największym zaskoczeniem: podoba mi się taki rozwój wypadków.
Nie martwcie się, te schematy nie są intensywne. To jedynie droga, którą podąża autorka. Sheehan ma upodobanie do tworzenia emocjonalnych rozgrywek między głównymi bohaterami, gdzie walka mocno daje się we znaki czytelnikowi a i tło wydarzeń jest bardzo burzliwe. Buzująca atmosfera niepewności w decyzjach bohaterów i przedefiniowane wartości miłości zmuszają czytelnika do zaangażowania się w fabułę i próby zrozumienia, czy to o czym właśnie czyta ma faktycznie sens.
Tym razem to Dorothy Kelley, James Young i Jason Brady stanęli w obliczu wyzwania i otrzymali rolę głównych bohaterów. Cieszę się, ponieważ polubiłam ich od razu, szczególnie, że z samą Dorothy utożsamiłam się zaskakująco szybko. Wielka romantyczna dusza marzyła o księciu na białym koniu a w wieku piętnastu lat boleśnie zmierzyłam się z rzeczywistością gdy zaszła w ciążę. Z kolei w osiemnastym roku życia była już mężatką. I nie mogła powiedzieć, że kocha swojego męża. Wszystko zmienia się w momencie, gdy w jej życie z przytupem wchodzi Jason - ojciec i mąż, który rozkochuje w sobie dziewczynę. Czy mężczyzna okaże się szansą na odbudowę straconych wartości, czy wręcz przeciwnie - doszczętnie zburzy wizję szczęścia?
Bohaterowie serii Sheehan to zawsze członkowie klubu motocyklowego Hell's Horsemen - porywczy, waleczni, skorzy do bicia i bardzo dumni. To nie są typowe postacie z młodych romansów, które wzruszą nas do łez i zaczarują wizją pięknej miłości. Tak naprawdę Seria Niepokorna to kompletne przeciwieństwo romansów. Tutaj do głosu dopuszczane są pierwotne emocje i zapomniane instynkty a fabuła aż płonie w rękach czytelnika gdy ten z grymasem na twarzy śledzi całą akcję i chociaż czuje niesmak - nie potrafię się oderwać od wydarzeń pełnych burzliwych emocji.
Zapomniałam oddychać, przestałam myśleć, utraciłam kontrolę nad sobą - tak działa na mnie twórczość Sheehan, która kompletnie miesza czytelnikowi w głowie. "Niekochana" to kolejna historia dla odważnych czytelniczek, które nie boją się eksperymentować w mrocznym gatunku powieści erotycznej. To dark w najczarniejszej odsłonie, która gorszy i zachwyca jednocześnie. Kto z Was odważy się na nowo wejść do świata przerażających motocyklistów i dziewczynek, które zdecydowanie zbyt szybko dorosły?
Muszę koniecznie sięgnąć po tę serię, kiedy tylko miną wszystkie zaliczenia na uczelni :P
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Fajnie,jak książka oddziałuje tak na czytelnika. Muszę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńTwoja pełna pasji recenzja bardzo mnie przekonuje.:)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęcająca, ale ja i powieść erotyczna to niestety dwie wykluczające się kwestię. Ostatnio ciężki mi się nawet odnaleźć w powieściach obyczajowych, a w erotykach to już w ogóle czarna magia ;) Zostaję więc przy stworach, potworach i kryminałach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ostatnio jakoś ciągnie mnie do tego typu powieści i sama jestem tym zdziwiona, bo raczej unikałam takich historii i czasami byłam wręcz zniesmaczona. W tej chwili jest jak najbardziej pozytywnie nastawiona do tego :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ta fabuła nie kusi.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z serią, chociaż na ogół spotykam mało pozytywne opinie. Jednak coś mnie do niej ciągnie, więc póki sama nie przeczytam, nie dowiem się czy mi podpasuje czy nie.
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem jaki to jest ten erotyk...
OdpowiedzUsuńKiedy tylko znajdę odrobinkę wolnego czasu z wielką chęcią poznam całą serię, mimo tych schematów, wydaje się bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuń