poniedziałek, 27 listopada 2017

"Skazani na sukces" Jennifer Echols

"Skazani na sukces" Jennifer Echols, Tyt. oryg. Most Likely to Succeed, Wyd. Jaguar, Str. 312

"Nie chcę, byś oglądała się za siebie z żalem."

Kiedy potrzebuję powieści relaksującej, pozytywnej i pełnej dobrego humoru - szukam jej pośród grona moich niezawodnych autorów. Jest w nim twórczość Jennifer Echols, która wielokrotni udowodniła mi, że jest mistrzynią w pisaniu powieści młodzieżowych, które może nie są głębokie, ale na pewno niesamowicie przyjemne.

"Skazani na sukces" to trzeci tom powiązanej ze sobą bohaterami serii. Śmiało można czytać ją nie po kolei, bo każda część opowiada o perypetiach innych bohaterów. Tym razem na pierwszym planie pojawiła się dwójka najbardziej wyczekiwanych przeze mnie bohaterów: Kaye i Sawyer. Ona - perfekcyjna w każdym wydaniu stoi na czele grupy cheerleaderek i samorządu. W dodatku idzie jak burza w rankingu jak najlepszych ocen. A gdyby tego było mało, jest w związku z najcudowniejszym chłopakiem jakiego mogła sobie wymarzyć i już teraz planuje z nim wspólną przyszłość. On natomiast jest jej wielkim przeciwieństwem - ale tylko Sawyer wyciąga do niej pomocną dłoń w czasie, kiedy cały idealny świat trzęsie się w posadach.

To opowieść o miłości pojawiającej się niespodziewanie, kiełkującej gdzieś poza świadomością głównych bohaterów a jednak uderzającą w nich jak grom z jasnego nieba. Stoi za tym autorka, która świetnie się bawi pisząc podobne historie. Jennifer Echols odnajduje się w tematyce powieści bardzo schematycznych a jednak zdecydowanie wartych uwagi. Pisze o uczuciach swoich bohaterów z równym im zaangażowaniem - nie koloryzuje a jedynie pozwala wypowiedzieć się najbardziej zainteresowanym, którzy mimo swojego młodego wieku popełniają błędy, ale wychodzą z nich cało ucząc się unikać porażek. Echols udowadnia, że schematyczność wcale nie musi być zła, gdy tylko ruszy się głową i napisze o niej ze smakiem. 

Znany już motyw perfekcyjnej bohaterki skazanej na chłopaka z nieciekawą przeszłością. A jednak nie mogłam oderwać się od powieści i z przyjemnością podążałam drogą wyznaczoną przez autorkę. Idealny świat Kaye okazał się tylko ułudą wytyczającą granicę przez jej nazbyt ambitną matkę. Dziewczyna pozbawiona prawa do własnego zdania realizowała cudze marzenia zapominając o swoich. Przykro było mi na to patrzeć szczególnie biorąc pod uwagę, że leżąca w jej rękach narracja szybko zaskarbiła sobie moją sympatię do dziewczyny. Ale i Sawyer okazał się inny niż wszyscy mówili. Wzajemne porozumienie jakie zaczęli między sobą wypracowywać bohaterowie otworzyło im oczy i pozwoliło spojrzeć na całą sytuację z nowej perspektywy. Tym samym okazało się, że jedne motyw miłosny może śmiało trwać przez całą powieść i nie nudzić, tylko ciekawić i zaskakiwać.

Akcja nie jest szybka ani skomplikowana a jednak warta każdego przeczytanego słowa. "Skazani na sukces" to przykład typowej powieści młodzieżowej w najlepszym wydaniu. Jennifer Echols po raz kolejny pokazała, że nie ma sobie równych i lekkością oraz pozytywnymi dialogami zaskarbia sobie kolejne serca czytelników. Jednak wciąż pozostaje w tematyce powieści młodzieżowej i nie schodzi na drogę znanego nam nurtu New Adult - chociaż w tle życia bohaterów widoczne są warte poznania trudne tematy są one jedynie motywem pobocznym, a prym wciąż wiedzie miłość tak oczywista, pozytywna i szczęśliwa, że o lepszą trudno. Polecam!

7 komentarzy:

  1. Polecę tę książkę mojej kuzynce. Powinna się jej spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już od jakiegoś czasu ta książka za mną chodzi, ale jakoś do tej pory pozostała tylko w sferze planów. Tak wiele chce się przytulić, a tak mało czasu na czytanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jak ja chce poznać tą serie!*u*
    Buziaczki i zapraszam do nas.<33
    https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Młodzieżówki teraz bardziej mnie kuszą, ze względu na wspólne dzielenie się wrażeniami z przeczytanych książek z moimi dziećmi. :) Przyjrzymy się i tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może skuszę się na tę serię. Lubię czasem sięgnąć po lekkie książki, więc będę mieć tę pozycję na uwadze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale mam je w planach. Powyższą również i mam nadzieję, że spodoba mi się tak jak tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie przepadam za Echols.

    OdpowiedzUsuń