"- To zatrzymaj czas.- Wciąż to robię, każde moje spojrzenie utrwala twoją twarz w moim sercu."
Chwila nieuwagi, popuszczenie wodzy fantazji i rozgonienie myśli o codziennym życiu skutkuje wyborami nie zawsze słusznymi. Bywa jednak tak, że czasami zniszczenie wszystkiego co posiadamy pozwala na nowe, lepsze życie. Co w przypadku kiedy tkwimy pomiędzy, niezdolni do ostatecznego wyboru? Odpowiedzią może okazać się powieść "Tu i teraz".
Monika i Michał to dwójka bohaterów powieści, którzy szybko łapią kontakt z czytelnikiem. Trzydziestokilkulatkowie znają się od wielu lat, ponieważ pracują w jednej firmie. To zawsze w pewien sposób zbliża do siebie i stanowi odpowiednik rodziny, więc nic dziwnego, że bohaterowie szybko znaleźli wspólny język. W pracy stanowią zgrany zespół, ale tylko w tym miejscu, ponieważ życie prywatne rozdziela ich relacje a oni sami nie dążą do tego by przeciągnąć to poza mury firmy. To znany schemat, życiowy, w końcu wielu z nas może powiedzieć o sobie to samo. Nic więc dziwnego, że szybko można polubić bohaterów, utożsamić się z nimi i z zaciekawieniem śledzić ich dalsze losy.
Fabuła tej powieści to typowy przykład powieści obyczajowej, w której pierwsze skrzypce gra zrządzenie losu. Bohaterowie wyjeżdżają na delegację do Pragi a tam - wszystko się zmienia. Zbliżają się do siebie w sposób o który nigdy by siebie nie podejrzewali. Zapominają na moment o głosie rozsądku, porzucają wyrzuty sumienia związane ze zdradą najbliższych i żyją chwilą. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy, a czas powrotu do rzeczywistości stanowi dla Moniki i Michała punkt zwrotny. Śledząc ich poczynania zastanawiałam się w którą stronę to wszystko się potoczy - zapomną i odwrócą się do siebie plecami czy będą dążyć do zbudowania czegoś nowego? Na to pytanie odpowie Wam fabuła powieści i zwrotny w życiu bohaterów finał.
Autor prowadzi czytelnika przez swoją historię w trzecioosobowej narracji odgraniczającej czytelnika od bohaterów. To jedyny element tej powieści, który mi przeszkadzał. Odniosłam wrażenie, że zdecydowanie za mało jest w tej książce emocji - w końcu to powieść o bólu, źle podjętych decyzjach i jeszcze gorzej ulokowanych uczuciach. Na oczach czytelnika odgrywa się ludzka, indywidualna tragedia związana z emocjami, których jak na lekarstwo. Gdyby autor pozwolił popłynąć im w swobodny sposób i nie hamował wewnętrznych rozterek bohaterów jestem pewna, że powieść z miejsca nabrałaby przejrzystości. A jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w tej surowości również tkwi jakiś urok - bo chociaż brakowało mi ekscytacji w tym wszystkim, wyłapałam kilka wartych zatrzymania cytatów.
"Tu i teraz" to dobra powieść. Mimo swoich wad zatrzymuje czytelnika do ostatniej strony i budzi też subtelną refleksję. Zapewne wielu z nas zastanawia się jak to jest podjąć decyzję inną niż ta, którą spodziewają się po nas wszyscy i jak postępować w miejscu, kiedy dochodzi do całkowitego przełomu. Autor pokazuje, że mamy jedno życie, którego warunki zależą wyłącznie od nas samych. Decydując się na lekturę być może sami znajdziecie odpowiedź na niezadane pytania.
Szkoda, że emocji jest za mało, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńObrigado para uma postagem maravilhosa!
OdpowiedzUsuńEu na verdade gostava de ler, você pode ser um grande autor.
Vou certifique-se de marcar seu blog e definitivamente será voltar mais tarde na vida .
Quero encorajar continuar sua grande trabalhar, tenha um bom manhã !
Skoro refleksyjna i może mi pomóc w odpowiedzi na ważne pytania, to chętnie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu historie :D Mam nadzieję, że znajdę czas na tę książkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie wiem czy się skuszę, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Zapisuję sobie ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała. Interesujący, choć niełatwy temat. Na pewno jest warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/