"Zobowiązanie" Amy A. Bartol, Tyt. oryg. Indebted, Wyd. Akurat, Str. 480
"Okaż im miłosierdzie, bo inaczej nie będzie miłosierdzia dla ciebie."
Seria Przeczucia przeniosła mnie do czasów, w których zaczytywałam się wyłącznie w tym gatunku. Magia, miłość, przyjaźń, tajemnice:czy można się temu wszystkiemu oprzeć? Odpowiedź jest prosta - nie można.
Dwa pierwsze tomy tej serii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie spodziewałam się tak dużego zaangażowania ze strony autorki, a muszę jej oddać, że wykonała naprawdę dobrą pracę. Przede wszystkim powołała do życia całą gamę niebanalnych i charyzmatycznych bohaterów - zarówno pierwszoplanowe postacie jak i te skrywane na drugim planie są wyjątkowe i niepowtarzalne, a czytelnik śmiało może odnaleźć kogoś z kim łatwo przyjdzie mu się utożsamić.
Pędząca na złamanie karku fabuła nie pozwala na chwilę wytchnienia. Wydarzenia raz po raz zaskakują czytelnika zmieniając swój bieg i wprowadzając całą masę wartych poznania wątków. Jeszcze podczas pierwszego tomu, byłam przekonana, że to historia z jednym motywem przewodnim, ale dziś muszę zwrócić autorce honor - nie spoczęła na laurach, tylko z pomysłem i zaangażowaniem prowadzi swoich bohaterów przez cały szereg niebezpieczeństw. W to wszystko zostały zaangażowane również wysoko postawione emocje: przyjaźń niesamowicie wiarygodnie nakreślona przez Amy A. Bartol niejednokrotnie chwytała mnie za serce, szczególnie, że jej główna bohaterka Evi została postawiona w roli zaangażowanej emocjonalnie dziewczyny nie tylko w miłość, ale i poświęcenie się innym. To piękny i prawdziwy motyw stawiający nową definicją przyjaźni i miłości, która w tej książce pokazała się od najlepszej strony.
Evie wraz z grupą przyjaciół obecnie ukrywa się w Chinach. Budzą się w niej nowe, jeszcze nie do końca ujarzmione umiejętności, które zwiastują jedynie dalszy rozwój nieoczekiwanych wydarzeń. Strach pomyśleć co wydarzy się na kolejnych stronach, bo autorka postawiła swoich bohaterów w trudnej sytuacji: nie jest łatwo walczyć o przyjaciół rozrzuconych po świecie. Rusell i Brownie utknęli na Ukrainie a Zefir i Buns postanawiają wyruszyć im z pomocą. Jest jeszcze Molly, która wpadła w ręce Brennusa obiecującego przemienić ja w wampira-ożywieńca. Brzmi strasznie? To tylko początek całej masy przygód bohaterów, którzy walczą ze sem i niebezpieczeństwem. Amy A. Bartol przywróciła pamięć o starym dobrym gatunku paranormal romance w najlepszym wydaniu - gdzie ludzie i anioły zderzają się z własnymi światami.
To dobrze napisana, piekielnie wciągająca historia, od której nie można się oderwać. Zapomniałam już jak dobrze czytało się podobnie historie. Miłość, przyjaźń, niebezpieczeństwo - trzy podstawowe wyznaczniki gatunku w rękach autorki z talentem zmieniają się w historię zdecydowanie wartą uwagi. To już trzeci tom serii, którą polecam Wam poznać od samego początku, a od której - jestem tego pewna - nie będziecie miel ochoty odejść.
Faktycznie fabuła wciąga :)
OdpowiedzUsuńLubię wciągające historie :)
OdpowiedzUsuńSeria stanowi jeszcze dla mnie niespodziankę. Zachęca połączenie magii i tajemnic :)
OdpowiedzUsuńJa nie można się oderwać od książki, to zdecydowanie jestem na tak!
OdpowiedzUsuń