czwartek, 21 grudnia 2017

"Jak zawsze" Zygmunt Miłoszewski

"Jak zawsze" Zygmunt Miłoszewski, Wyd. W.A.B., Str. 480

"Głowa do góry, wcześniej czy później będziemy razem. Jak zawsze."

Nigdy wcześniej nie czytałam żadnej książki Zygmunta Miłoszewskiego. Nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać, na co przygotować i dlaczego autor zaskarbił sobie uznanie tak wielu czytelników a ja przeszłam obok niego obojętnie. Mało nie brakowało, a "Jak zawsze" również byłaby dla mnie książką jedną z wielu i być może wcale bym jej nie przeczytała. Jednak ten tytuł widziałam wszędzie - wciąż dochodziły mnie słuchy, że to fantastyczna powieść, którą po prostu muszę przeczytać. I poddałam się tej fali chyba na przekór, by samemu zobaczyć w czym tkwi fenomen.

Trochę się namęczyłam podczas lektury. Nie spodziewałam się, że otrzymam powieść stosunkowo trudną w odbiorze, przy której będę musiała się mocno zaangażować i co ważniejsze - skupić. To trochę zaskakujące biorąc pod uwagę gatunek w jakim została napisana, bo komedia romantyczna powinna być lekka i przyjemna. O ile "Jak zawsze" faktycznie okazała się przyjemną książką, to z lekkością jej nie w smak. Myślę, że to po części za sprawą angażowanie w fabułę narodu Polskiego i przemycania w tekście jego ponadczasowych problemów.

Jednak książka nie jest o tym - to propozycja przeżycia swojego życia po raz kolejny, z nową szansą na lepsze jutro. To także ironiczne spojrzenie na człowieka, prześmiewcze, może nawet trochę przerysowane. Dwójka głównych bohaterów świętuje rocznicę. Grażyna i Ludwik każdego roku wznoszą toast za pierwsze intymne zbliżenie i mimo podeszłego wieku nie widzą w tym nic dziwnego. Jednak ta rocznica okazuje się inna niż wszystkie, gdy bohaterowie budzą się drugiego dnia - pięćdziesiąt lat wcześniej. Pech chce, że otrzymanie drugiej szansy wiąże się również ze spojrzeniem na swoje życie z nowej perspektywy. Okazuje się, że to co zapamiętali mija się z prawdą i rzeczywistość jest zupełnie inna. Jak zatem poradzą sobie w nowej sytuacji? Poprzez komedię pomyłek, z ironicznym podejściem do świata, tak by nie żałować swoich decyzji a może właśnie, by żałować ich najbardziej.

Muszę przyznać, że to bardzo intrygująca historia. Żałuję, że tak długo się przed nią broniłam, bo otrzymałam kawał dobrej i co najważniejsze - dopracowanej literatury, w której wszystko ma swoje miejsce. Przekonała mnie do siebie kreacja bohaterów, akcja i nieoczekiwane zwroty w fabule. Doskonale się bawiłam śledząc kolejne poczynania głównych bohaterów i tylko do finału mam pewien zarzut, bo nie czuję się nim w pełni usatysfakcjonowana - zdecydowanie inaczej widziałabym zakończenie przygód Ludwika i Grażyny. Nie mniej nie mogę napisać, że to umniejsza książce, bo wcale tak nie jest - to tylko pewna niedogodność dla czytelnika, który miał inne zamiary wobec bohaterów niż sam autor.

"Jak zawsze" to książka, która nie powinna dziwić, bo jest w niej tyle absurdu, że zaczyna on być już powszechnie akceptowalny. Inna niż wszystkie, napisana z przekąsem wobec życia sugeruje, że czasami warto zatrzymać się w biegu i spojrzeć na swoje życie z góry. Dobrze się bawiłam podczas lektury, klika razy nawet szczerze się zaśmiałam a co najważniejsze - zaangażowałam się w życie bohaterów i kibicowałam im do końca. Polecam jednak podejść do tej powieści z dystansem i w równym stylu śledzić fabułę. Na pewno nie bierzcie "Jak zawsze" do siebie i nie traktujcie tej historii nader poważnie. Inaczej się rozczarujecie, bo nie taki zamysł był autora - to szalona propozycja bardzo nietypowej lektury. Odważnym i otwartym na nowe doświadczenia - polecam.

http://dadada.pl/jak-zawsze-miloszewski-zygmunt,p471100

9 komentarzy:

  1. Niebawem zabieram się za tę powieść. Juz nie mogę się doczekać. Uwielbiam Miłoszewskiego:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nie podjęłam się zrecenzowania tej książki. Zaczynam żałować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę w planach, bo nie znam jeszcze twórczości tego autora. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli będę miała okazję, myślę, że przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, jest to z pewnością jedna z najlepszych książek tego roku. :) Mnie się ją akurat lekko czytało, ale wiadomo, każdy ma co do tego inne podejście. Może dlatego miałam takie odczucie, bo znam już styl Miłoszewskiego i wiedziałam, czego się spodziewać. Ten autor zawsze zahacza o temat polskości i zawsze ukazuje go trochę w krzywym zwierciadle. Za to go uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi bardzo ciekawie. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze przeczytam kolejną książkę Pana Miłoszewskiego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Siegając po inne książki Zygmunta Miłoszewskiego, mogłaś poznać go z zupełnie odmiennej strony, więc to świetnie, że zaczęłaś właśnie od tej. :) "Jak zawsze" to przykład faktycznie dopracowanej literatury, a powieść zaskakuje zarówno ujęciem tematu, jak i przesłaniem. Z całą pewnością warto po nią sięgnąć! Przyłączamy się do poleceń! :)

    OdpowiedzUsuń