poniedziałek, 11 grudnia 2017

„Małżeństwo ze snu” Julia Quinn

„Małżeństwo ze snu” Julia Quinn, Tyt. oryg. The Girl with the Make-Believe Husband, Wyd. Amber, Str. 336

Romans historyczny to gatunek literacki, który ma swoje dobre i złe strony. Napisany dobrze - potrafi intrygować i bawić czytelnika aż do ostatniej strony. Napisany źle - nudzi i zniechęca do sięgania po inne podobne historie. Na całe szczęście Julia Quinn jest autorką z tej pierwszej kategorii i to ona zachęciła mnie do kontynuowania przygody z romansem historycznym.

Jej najnowsza powieść trafiła w mój gust czytelniczy bardziej niż mogłabym przypuszczać. Lubię styl tej autorki, bo chociaż zazwyczaj sięgam po lektury z pędzącą akcją i zaskakującymi zwrotami akcji potrzebuję również wytchnienia. Ta autorka ma w sobie pewien urok, jej książki są rozgrzewające i niezwykle sympatyczne, chociaż napisane w subtelnym, nawet trochę naiwnym stylu powieściopisarki przekonanej, że miłość wszystko zwycięża.

Fabuła jest jedną z ciekawszych swojego gatunku jakie mogłam czytać. Trochę jak słodko-gorzka historia o miłości i stracie, a trochę jak powieść o poświęceniu i przekonaniu, że silną wolą można wszystko osiągnąć. Cecilia Harcourt to bohaterka pozytywna, przemyślana w swojej kreacji i przekonująca do swoich postępowań. Przyznaję, że polubiłam ją bardzo szybko, bo trochę przypominała mnie samą - walczącą o swoje ponad wszystko. Kiedy dziewczyna otrzymuje wiadomość o tragicznym stanie brata nie decyduje się ani zamieszkać z nielubianą ciotką, ani wyjść za mąż za podstępnego kuzyna. Wbrew oczekiwaniom wszystkich dookoła postanawia wyjechać i odnaleźć brata, który jako jedyny był zawsze jasnym punktem jej życia. Podróż jednak nie okaże się tak pomyślna jak podejrzewała, a po drodze spotka nieoczekiwaną miłość.

Gatunek nie byłby sobą, gdyby nie oparł fabuły na mocnym wątku miłosnym. Podróż przez Atlantyk, poszukiwanie rannego brata to wyłącznie tło dla spotkanego Edwarda, przyjaciela brata. Przystojny oficer potrzebuje pomocy Cecilii i z dnia na dzień przekonuje ją do siebie swoim urokiem osobistym. Determinacja dziewczyny do ocalenia oficera jest wielka, jednak znalezienie się u jego boku nie jest takie proste. Tylko jedno kłamstwo umożliwia jej zdobycie upragnionego celu, jednak konsekwencje mogą być opłakane w skutkach. Julia Quinn odpowiada na pytania wielu czytelniczek jak wielka jest siła miłości na przykładzie miłosnych perypetii Cecilii i Edwarda.

Ten kto chociaż raz miał w swoich rękach romans historyczny wie czym się on charakteryzuje. Nieodmiennie powielane są pewne schematy w postaci wielkich namiętności i bohaterów mogących wiele poświęcić dla miłości. Julia Quinn jest jedną z lepszych autorek tego gatunku i warto sięgać po jej powieści: dla relaksu, w poszukiwaniu odpoczynku po ciężkim dniu.

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię romanse historyczne tej autorki. Mam w domu jej kilka książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie czytałam romansów historycznych, ale czasami lubię po nie sięgać. Zapisuję tytuł.:)

    OdpowiedzUsuń