"Ten nowy" Tracy Chevalier, Tyt, oryg. New Boy, Wyd. Dolnośląskie, Str. 232
"Jakim cudem on znosi tyle zainteresowania?"
Z okazji przypadającej w 2016 roku 400. rocznicy śmierci Szekspira
brytyjski wydawca Hogarth Press zaprosił do współpracy bestsellerowych
pisarzy. Tak powstał Projekt Szekspir w którym każdy autor przekłada wybraną powieść na współczesną historię. Utrzymaną oczywiście w klimacie pierwowzoru.
Współczesna interpretacja "Otello" Tracy Chevalier to piąta już uniwersalna historia dramaturga wszech czasów opowiedziana na nowo. Pierwsza historia "Zimowa opowieść" spod pióra Jeanette Winterson oczarowała mnie pomysłem i wykonaniem, dlatego do tamtej pory nie ominęłam ani jednej książki wydanej w serii. Jedne były lepsze, drugie gorsze - ale o żadnej nie mogę napisać by była zła. Dużo zależy od twórczości wybranego autora, jego stylu i wyobraźni. Jeśli chodzi o Tracy Chevalier - nigdy nie czytałam żadnej jej książki, więc nie nastawiałam się na nic. Pozwoliłam, by jedną z moich ulubionych serii porwała mnie i sama do siebie przekonała.
Czy jej się udało? Zdecydowanie tak, bo lekkie pióro poprowadziło mnie przez równie lekką historię. Zaskoczyła mnie jednak wiekiem bohaterów, bo głównym bohaterem okazał się jedenastoletni chłopiec. Akcja rozgrywa się w latach siedemdziesiątych, w których dyplomata z Ghany przeprowadza się z rodziną na przedmieścia Waszyngtonu. To stanowi początek dla całej fabuły, ponieważ pretekst przeprowadzki pozwolił jego synowi, Osei, odnaleźć przyjaźń z najpopularniejszą dziewczynką w klasie.
Niestety - życie nie jest łatwe, o czym Osei bardzo szybko się przekonał. Jako jedyny czarnoskóry uczeń, w dodatku przyjaźniący się ze szkolną gwiazdą, musiał zmierzyć się z pasmem niepowodzeń. A przecież miał dopiero jedenaście lat. Jednak nie od dziś wiadomo, że dzieci potrafią być okrutne. Autorka powołując się do współczesnych problemów dyskryminacji oddała na ręce czytelnika bardzo emocjonującą powieść o trudach młodego życia, w którym zazdrość mocno konkuruje z dziecięcymi marzeniami. Początkowo nie byłam przekonana czy wiek bohaterów jest słuszny i czy odnajdę się w tej historii, ale teraz - już po lekturze - wiem, że autorka nie mogła postąpić lepiej. Nikt nie opowie historii lepiej od dziecka, ze swoją szczerością i naiwnością wobec świata, bez koloryzowania prawdy.
Przyznaję, że "Ten nowy" to dla mnie jedna z lepszych powieści w projekcie. Napisana dosadnie i utrzymująca nawiązanie do ponadczasowych wartości doskonale oddaje historię z "Otella" a jednocześnie tworzy również nową powieść. Ciekawi, intryguje i przede wszystkim poucza - niewielka liczba stron nie była tutaj żadnym problemem. Wystarczył za to jeden wieczór abym mogła poznać piękną i pouczającą opowieść o dziecięcej przyjaźni, którą można bez trudu przełożyć na dorosłe życie.
Zainteresowała mnie ta książka. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMocno skusiłaś mnie na te książkę.:)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać ten cały "projekt szekspira".
OdpowiedzUsuńNajbardziej czekam na "Makbeta" - ma wyjść w kwietniu ;)
Nie lubię takiego usilnego nawiązywania do klasyków. Ale wydaje mi się, że tutaj nie wyszło tak tragicznie - skoro masz pozytywne odczucia, może warto rzucić na współczesnego Otello xD Będę miała tę książkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Pierwsze słyszę o tej książce, ale dzięki Tobie mam na nią ochotę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Słyszałam o ''Projekcie Szekspira'' i mam zamiar bliżej przyjrzeć się tym książkom. ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie uwielbiałam odniesienia do klasyków i z chęcią zapoznam się z tą historią ;)
OdpowiedzUsuń