"Przyjaciel z szafy" A.F. Harrold, Tyt. oryg. The Imaginary, Wyd. Literackie, Str. 232
PREMIERA: 18 kwietnia 2018r.
PREMIERA: 18 kwietnia 2018r.
"Jak to jest, kiedy człowiek znika? Jak to jest, kiedy już całkiem go nie ma?"
W natłoku powieści dla dorosłych i tych dedykowanych dla młodzieży wchodzącej w dorosły wiek zatraciłam gdzieś wspomnienia z książek, od których zaczęła się przecież moja przygoda. Czytam od zawsze, zatem najpierw towarzyszyły mi książki dla dzieci - bajkowe, kolorowe, pełne niezapomnianych przygód. Dziś postanowiłam zmierzyć się z lekturą dedykowaną trochę starszym dzieciom, ale wciąż tym czytelnikom u których wyobraźnia odgrywa najważniejszą rolę.
Zaintrygował mnie tytuł, bo wymyśleni przyjaciele w dzieciństwie to już chleb powszedni. To oni zawsze znali nasze najskrytsze sekrety i stanowili oparcie w trudnych chwilach. Kto nie miał takiego powiernika, w postaci wymyślonego, ale absolutnie nie na niby przyjaciela z którym spędzał najlepiej czas? No właśnie, więc bardzo łatwo jest się utożsamić z bohaterami tej powieści, kiedy można od razu wejść w och skórę i zrozumieć co w trawie piszczy.
Młodzi bohaterowie nie mają lekko w powyższej fabule. Rudger to najlepszy przyjaciel Amandy Szuruburskiej. Wymyślony, ale jednocześnie najprawdziwszy. I wydawało się, że nikt nie może go zobaczyć poza dziewczynką do czasu, kiedy w progu jej drzwi stanął pan Trznadel. Miał przeprowadzić ankietę, ale to tylko przykrywka dla takich jak on - polujących na wymyślonych przyjaciół. W przykrych okolicznościach Amanda trafia do szpitala i zostawia swojego przyjaciela na pastwę groźnego porywacza. Czy mimo wszystko Rudgerowi uda się uciec?
Muszę przyznać, że fabuła jest tak precyzyjnie przemyślana, że nawet ja - dorosła już czytelniczka odpłynęłam w świat zaprezentowany przez autora. Powieść napisana lekkim i zrozumiałym dla każdego słowem jednocześnie niesie ze sobą niezwykle wartościowe przesłanie: o miłości, utracie oraz sile wyobraźni. To wspaniała lekcja życia dla każdego, nie łatwa biorąc pod uwagę fakt, że już pierwsze zdanie pierwszego rozdziału nawiązuje do śmierci. Ale jednocześnie jest w niej niesamowity urok i potężna siła przypominająca o tym, że przyjaźń - podobnie jak wyobraźnia - nie ma granic.
"Przyjaciel z szafy" to ponadczasowa powieść, która zapada w pamięć na długi czas. Wspaniale zilustrowana przez Emily Gravett porusza do głębi i nie dzieli czytelników ze względu na wiek. Jestem zachwycona historią, którą otrzymałam i wrócę do niej nie jeden raz - jednocześnie polecając ją każdemu kto tylko zechce mnie wysłuchać. Czasami śmiałam się z bohaterami, innym razem kibicowałam im ile sił, ale na kilku stronach nie uniknęłam także najważniejszych dla mnie chwil: chwil wzruszeń. To bardzo dobra powieść. Polecam!
Ja choć próbowałam wracać bo książek dla najmłodszych nie za bardzo się w nich odnajdowałam, dlatego też odpuszczam sobie :( Jestem już za stara...młodzieżówkami tez zaczynam się nudzić.
OdpowiedzUsuńKsiążka niestety nie wzbudziła mojego zainteresowania, więc jednak odpuszczę ją sobie.
OdpowiedzUsuńPodsumowanie Twojej recenzji mnie przekonało.
OdpowiedzUsuńKsiążka dla czytelników w każdym wieku :)
OdpowiedzUsuń