poniedziałek, 19 marca 2018

"Mad & Bad" Robert Muchamore

"Mad & Bad" Robert Muchamore, Tyt. oryg. Rock War, Wyd. Jaguar, Str. 400

"Ty nigdy mnie nie wspierasz!"

Show biznes to ciężki orzech do zgryzienia. Nigdy nie wiadomo czy samo szczęście przysłuży się w spełnieniu marzeń lub czy ciężka praca pozwoli wzbić się na wyżyny. Bohaterowie najnowszej powieści Roberta Muchamore otrzymali szansę osobiście przekonać się jak to jest w świecie wielkich osobowości.

Fabuła to typowe podejście do powieści młodzieżowej, w której młodzi bohaterowie próbują własnych sił w dorosłym życiu. Łączy ich jedno - pasja do muzyki, dzięki której potrafią inaczej patrzeć na świat. Wszystko rozpoczyna się od Rock War - reality show umożliwiającego karierę początkującym muzykom. Jednak droga do programu wcale nie jest łatwa. Poza eliminacjami bohaterów czeka wiele wyzwań, które być może otworzą im drogę na szczyt.

Chociaż wydaje się, że fabuła jest błaha i monotematyczna - to tylko złudzenie. Muzyka zawsze będzie jednym z moich ulubionych tematów przewodnich, szczególnie gdy jest on napisany z takim pomysłem i zaangażowaniem. Autor w wir wielkiej muzycznej przygody rzucił trójkę bohaterów, którzy w dużej mierze skupili na sobie całą uwagę pozostawiając odniesienia do reality show w tyle, jedynie jako tło współgrające z pasją młodych postaci. Tak właśnie poznałam Jaya, Summer i Dylana - bohaterów połączonych nie tylko motywacją do działania, ale i podejściem do świata czy aktualnych problemów. Jay uciekał od wielkiej rodziny w ramiona zespołu, który niósł ukojenie. Summer wychowywana przez babcię w wyniku nieoczekiwanego zwrotu akcji odkryła, że muzyka jest tym co przynosi jej szczęście. Dylan miał pieniądze i perspektywy na przyszłość. Nie spodziewał się, że to wszystko może być tak ulotne. Mimo, że pochodzą z różnych środowisk przyciągają uwagę czytelnika bardziej niż można by przypuszczać swoimi wiarygodnymi postawami. Autor spisał się na medal powołując do życia bohaterów pozbawionych idealizacji, którzy jak każdy z nas popełniają błędy i marzą tylko o tym, by podążać za głosem swojego serca. Jednak droga na szczyt jest trudna i bolesna, przez co czytelnik niemal od początku trzyma za nich kciuki z nadzieją, że być może uda im się sięgnąć do gwiazd.

To co wyróżnia tą powieść na tle innych to wielowymiarowość. Fabuła nie tylko opowiada historię trójki różnych osobowości dążących do jednego celu, ale bierze na tapetę również ich życie poza pasją. Robert Muchamore z dużą porcją emocji przekazał czytelnikowi środowiska w jakich dorastali bohaterowie i stworzył ich historie od samego początku, bogate w szczegóły i nie przerysowane - przez co bardzo łatwo zrozumieć motywacje całej trójki i ich wewnętrzne przekonania. Jednak nie tylko główni bohaterowie mają coś do powiedzenia, ponieważ mnogość drugoplanowych postaci zaskakuje dopracowaniem i zaangażowaniem ze strony autora w to co pozornie bez znaczenia - tworzy całą historię. 

Trzy perspektywy spojrzenia na rozgrywane wydarzenia to nic w porównaniu z barwnymi wydarzeniami od których nie sposób się oderwać. "Mad & Bad" to miłe zaskoczenie wśród powieści dla młodzieży, ponieważ poważny temat potraktowany został z humorem i dystansem jednocześnie nie ograniczając napływu emocji. Jednak to co najważniejsze to podejście do muzyki - nie błaha interpretacja motywu bez większego znaczenia, a pełnokrwista historia trzech kapel. Można łatwo wychwycić pasję bijącą od bohaterów i szczerość w tym co robią co nieustannie mnie zachwycało. Oto przepis na sukces powieści młodzieżowej: z rozumem i pomysłem. Bez schematów.

18 komentarzy:

  1. To zdecydowanie nie mój target wiekowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że książka dedykowana jest również starszym czytelnikom, więc jeśli zmienisz zdanie - zachęcam :)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa kolejnej czesci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Chcę to przeczytać <3 Muzyka i młodzież? To coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie jest bardzo mądrze przemyślane :) Liczę, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  4. Faktycznie fabuła wydała mi się monotonna...niestety ale tak średnio jestem zainteresowana utworem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mimo wszystko zmienisz zdanie, sądzę że jednak przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  5. Nie jestem pewna, czy to coś dla mnie tym razem :)

    pozdrawiam,
    ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię wielowymiarowe powieści. To coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Chętnie poznam Twoją opinię o niej.

      Usuń
  7. Fabuła mnie zaciekawiła tym bardziej, że nie powiela schematów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie ciągnie mnie do powieści tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta okładka to jakaś pomyłka :D Nie mogę pozbyć się wrażenie, że to albo komiks z dawnych lat, albo książka o grze :( Ale jeśli chodzi o treść, to jestem przekonana. Szczególnie jeśli to muzyka jest tematem. Z pewnością więc ją przeczytam, jak już wyjdą kolejne tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie wielowątkowe historie, pochłaniają bez reszty....

    OdpowiedzUsuń