sobota, 31 marca 2018

"Porażka księcia" Grace Burrowes

"Porażka księcia" Grace Burrowes, Tyt. oryg. The Duke's Disaster, Wyd. Amber, Str. 256

Noah Winters, ósmy książę Anselm, ma kłopot. Niedługo skończy dokładnie trzydzieści dwa lata, a rodzinne zobowiązania jasno potwierdzają, że ostatecznie przed dniem urodzin musi poślubić kobietę, która stanie u jego boku jako żona. Niestety - na widoku nie ma żadnej panny, która mogłaby śmiało zająć miejsce jego ukochanej. Czas zatem postąpić o krok na przód i podjąć małżeństwo z... rozsądku. I porzucić na moment pragnienia o wielkiej miłości. Tylko czy to nie jest zbyt ryzykowne posunięcie?

Grace Burrowes upodobała sobie romans historyczny i napisała kilka ciekawych książek w tym gatunku. Sami doskonale wiecie, że podobne książki nie zajmują wysokiej pozycji w rankingu najbardziej cenionych lektur, ale i takie opowieści są potrzebne. Dla mnie ten gatunek otworzył się niedawno - do tej pory omijałam szerokim łukiem wszystkie romanse historyczne i kompletnie nie mogłam odnaleźć się w fabule. Ale później przeczytałam jedną powieść i kolejna aż stwierdziłam, że wcale nie jest tak źle. Grace Burrowes to jedna z autorek, której książki tego gatunku przeczytałam w pierwszej kolejności, więc mam do niej delikatny sentyment.

"Porażka księcia" to wznowione wydanie pierwszego tomu serii o prawdziwych gentelmenach. Na pierwszy plan wyszedł Noah, którego wyzwanie okazało się trudniejsze niż przypuszczał, ale przyznaję że bohater poradził sobie w tej roli - co prawda przeżył kilka ciekawych perypetii nim ostatecznie zrozumiał cel swojej miłosnej podróży, ale to tylko dodało książce uroku. Wybierając sobie na żonę lady Araminthę Collins, z hrabiowskiej rodziny Noah nie spodziewał się, że będą z nią same kłopoty. Dziewczyna po śmierci rodziców musiała zdobyć pieniądze na swoje utrzymanie i zatrudniła się jako dama do towarzystwa. Niestety książę ma błędne oczekiwania wobec swojej wybranki i to doprowadzi do kilku zaskakujących i zabawnych sytuacji, które umilą czas czytelnikowi.

Styl autorki to lekkość i swoboda. Lubię romans historyczny za błahość fabuły i zabawne akcenty a Burrowes wie jak subtelnie mnie rozbawić i wprowadzić do fabuły zgrabnie przemyślane i sympatyczne momenty przypominające komedię pomyłek. Miłość to temat przewodni i małżeństwo z rozsądku nie znajdzie tutaj swojego miejsca, ale to jedynie zwiększa burzliwość scen. Nie miejcie jednak zbyt dużego oczekiwania wobec tej historii - to prosta i absolutnie nieskomplikowana lektura dla miłośniczek powieści o wielkich miłościach i burzliwych wydarzeniach, gdzie na pierwszym planie pojawiają się uczucia i emocje. "Porażka księcia" to typowo słodko-gorzka powieść o tym, że w życiu nie można kierować się dumą i wielkimi oczekiwaniami, bo los zawsze niesie w zanadrzu nieoczekiwaną zmianę miejsc.

2 komentarze: