"Musiałem mówić ludziom, że świat jest inny, niż im się wydaje."
Jak potoczy się życie zwykłych ludzi, którzy stanęli pod znakiem niezwykłej, tragicznej wręcz sytuacji? Jak pogodzić się z nieuchronną tragedią? Co zrobić, by uszczęśliwić najbliższych wiedząc, że sami już nigdy nie będziemy szczęśliwi? Trudne temat i trudne decyzje to motyw przewodni najnowszej powieści Sarah Moss.
Subtelność ma znacznie, co doskonale udowadnia autorka w swojej najnowszej powieści. Prowadziła mnie przez zawiły świat ludzkich pragnień i nadziei jednocześnie pokazując potwornie trudną drogę do realizacji zamierzonych - często z góry skazanych na porażkę - celów. Jednocześnie podróż ta była delikatna i subtelna, choć emocjonalna i na pewno nie zdystansowana od czytelnika. Na własnej skórze odczuwałam dramat głównego bohatera przede wszystkim dzięki niespiesznej akcji, która drobiazgowo pokazywała mi jak wiele pytań bez odpowiedzi drzemie w każdym z nas.
Adam, główna postać dramatu oraz jednocześnie narrator opowiedział mi przejmującą historię własnego życia. Zaskoczył mnie swoją męską wrażliwością i przyznaję, że jego łatwość w nawiązywaniu do podjętego tematu czasami nawet mnie peszyła. Nie sądziłam, że w takiej sytuacji bez ogródek będzie mógł relacjonować wszystkie, nawet najdrobniejsze fakty. Jednak od początku. Adam zajmuje się córkami i pisze książkę o historii katedry w Coventry. Pewnego dnia telefon ze szkoły informuje go, że jedna z córek - Miriam - nagle upadła i przestała oddychać. Od tej pory rozpoczyna się prywatne piekło na ziemi dla mężczyzny, który szuka ratunku dla własnej córki, ale nikt nie potrafi udzielić mu konkretnej pomocy.
Temat choroby dziecka to motyw przewodni, wokół którego pojawia się mnóstwo mniejszych, pobocznych wątków - równie ważnych. Autorka z wprawą i precyzją przeprowadziła mnie przez świat zwykłych ludzi, którym przytrafiła się wielka tragedia jednocześnie opowiadając historię o wielkiej, rodzicielskiej miłości wzruszającej do głębi, ponurej codzienności, która często przytłacza oraz o relacjach rodzinnych, które w tej książce nie ułatwiały życia bohaterom. Jednak lekkość i swoboda pisania Sarah Moss pozwoliła mi przyjrzeć się z bliska każdej poruszanej przez nią kwestii i indywidualnie analizować poruszane wątki. Tym samym otrzymałam bogatą, życiową powieść o problemach widocznych dookoła nas relacjonowaną w bardzo przyziemny, niemal pozbawiony emocji sposób.
Sarah Moss pozostawia czytelnikowi swobodę interpretacji jej książki. Nie angażuje czytelnika od pierwszych stron pozwalając mu na decyzję, w którym momencie sami utożsamimy się z bohaterami i rozgrywanymi wydarzeniami. Jednocześnie porusza najczulsze struny naszej duszy i przywołuje emocje, o których istnieniu mogliśmy zapomnieć. "Między falami" intryguje delikatnością i zaskakuje szczerością. To powieść niespieszna, a jednak kończąca się zdecydowanie zbyt szybko.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale zaciekawiłaś mnie nią.:)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę ciekawa pozycja, polecam bliżej się jej przyjrzeć :)
UsuńWkrótce się za nią zabieram, mam nadzieję, że tematyka mnie wciągnie i będę zadowolona z lektury! :)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję! Z przyjemnością poznam Twoją opinię :)
UsuńSwobodna interpretacji to element, który mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńDzięki temu czyta się bardzo dobrze :)
UsuńJestem zainteresowana tą pozycją.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Chętnie poznam Twoje zdanie :)
UsuńNiestety, ale nie słyszałam jeszcze o tej książce, myślę, że może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/pan-wyposazony-lauren-blakely.html
Warto dać jej szansę :)
UsuńJestem ciekawa tej książki, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej mnie ona kusi. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się! To książka, której warto dać szansę :)
UsuńInteresująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietna i zachęcająca recenzja. Ja już nie mogę się doczekać lektury tej książki. Mam nadzieję, że zaczną ją jeszcze w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńKinga
Dziękuję :) Bardzo chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńChoroba dziecka - to coś okropnego i ja jakoś za bardzo rozczulam się przy takich historiach więc po nie staram się nie sięgam. Nie wiem czy kiedyś przeczytam prezentowaną przez Ciebie powieść :(
OdpowiedzUsuńRozumiem, również mam takie tematy w książkach, które boje się ruszać :) Ale gdybyś zmieniła zdanie - myślę, że nie będziesz zawiedziona.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce :) ciężka tematyka... nie wiem czy poradziłabym sobie z nią emocjonalnie. Ale myślę, że spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
To musi być naprawdę niesamowita historia...
OdpowiedzUsuń