"Niedźwiedź i słowik" Katherine Arden, Tyt. oryg. The Bear and the Nightingale, Wyd. Muza, Str. 448
"Bądź wierny, a nigdy cię nie opuszczę."
Czy w literaturze jest jeszcze miejsce na powiew świeżości i historię inną niż wszystkie? Wydawać by się mogło, że autorzy kolejno powielające utarte schematy nie mają nam do przestawienia nic nowego. Aż do czasu, gdy na scenę wkracza Katherine Arden ze swoim zaskakującym pomysłem i pokazuje, że jest jeszcze wiele do odkrycia.
Autorka już od pierwszych stron zachęca czytelnika pomysłowością i nieograniczoną wyobraźnią. Wciąga w wir niebanalnej akcji i rozpoczyna przygodę z magiczną powieścią opartą na rosyjskim folklorze. Zupełnie nie spodziewałam się tak intrygującej i niebanalnej mitycznej opowieści, która przypomniała mi czasy dzieciństwa mimo zdecydowanego nastawienia stylu autorki na dojrzałego odbiorcę. W świecie pradawnej baśni wypełnionej po brzegi osobliwościami na miarę rusałek i wodników odnalazłam idealną lekturę dla siebie - cudowną baśń dla dorosłych.
Na północy Rosji, miejscu śnieżnym i niezwykle klimatycznym rodzi się Vasya. Matka umierając przy porodzie pozostawia ją pod opieką ojca, który już po kilku latach zmuszony zostaje do kolejnych zaślubin. Tym samym daje wolną rękę odważnej córce na to, by sama zagłębiała otaczający ją świat i podróżowała po niebezpiecznym lesie, który skrywa wiele tajemnic. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że umysł dziewczynki to nieograniczona kraina otwierająca się na stworzenia niedostrzegalne dla pozostałych. Nikt nie wie tym samym, że już niedługo na Vasya stanie w obliczu nowych wyzwań, poznając tajniki mistycznych wierzeń.
Tak właśnie rysuje się przed czytelnikiem powiew świeżości - fabuła zaskakująca i od początku do końca intrygująca. Nie jest to równocześnie powieść łatwa. Mnogość wątków, których już w pierwszym tomie pojawia się naprawdę dużo za sprawą trzecioosobowej narracji potrafi na początku przytłoczyć, ale wraz z dalszym rozwojem fabuły i co raz większą ilością historii nowych bohaterów czytelnik szybko łapie kontakt z rozgrywanymi wydarzeniami. Dostrzega również wiele intrygujących i niebanalnie wykreowanych postaci, które budują całość historii zbudowanej na tle średniowiecznej Rosji otwartej na wszystkie pogańskie wierzenia. Ten motyw staje się podstawą dla wprowadzenia postaci ojca Konstantina, człowieka za sprawą którego dojdzie do konfrontacji wierzeń i próby wprowadzenia chrystianizacji na magiczne tereny zagłębiane przez główną bohaterkę. Prawdę mówiąc mnie jego osoba nie przekonała i wolałabym, by jego rola w historii była znacznie mniejsza, ale rozumiem że był potrzebny po to, aby stworzyć odpowiedni kontrast nie tylko dla przyjętych wierzeń, ale przede wszystkim dla ukazania ludzkich błędów i niepewnych decyzji.
Jednak jedna postać nie przekreśla fenomenu całej historii. Wszechobecny, doskonale ukazany klimat, który w przypadku tej książki otrzymał rolę równą pierwszoplanowej postaci to niezapomniany urok i wewnętrzny czar, który przemawia na korzyść "Niedźwiedzia i słowika". Autorka w najdrobniejszych szczegółach wykreowała zupełnie nowy świat i może właśnie dlatego okazał się on dla mnie tak zachwycający. Katherine Arden doskonale komponującym się z wydarzeniami stylem, z nawiązaniem do języka rosyjskiego pokazała mi historię istotną dla tej kultury - o Dziadku Mrozie znanej mi do te pory z trochę innej strony. Jestem zachwycona lekturą i już wypatruję kontynuacji, na którą - mam nadzieję - nie będę musiała długo czekać. To oryginalny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. W tle, poza baśniową historią, odnajdziecie motywy z życia wzięte - o zrywaniu schematów, indywidualizmie, dążeniu do własnych celów na przykładzie głównej bohaterki. Wszystko to okraszone niemal mrocznym klimatem buduje fantastyczne napięcie, od którego nie sposób się oderwać. Czyżby "Niedźwiedź i słowik" to lektura przełomowa w obecnej monotonii prawie tych samych historii? Przekonajcie się sami!
Jestem bardzo ciekawa tej książki, a Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęca:)
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteka-wspomnien.blogspot.com
Bardzo się cieszę :) A powieść ogromnie polecam :)
UsuńUdało Ci się mnie namówić.:)
OdpowiedzUsuńHmmm... ta książka wydaje się całkiem ciekawa, choć bardzo rzadko czytam coś z tego typu tematyki. Mimo wszystko, jak kiedyś się na nią natknę to dam jej szansę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest jedyna w swoim rodzaju :) Polecam zaryzykować :)
UsuńKsiążka jakoś kompletnie mnie nie interesuje, ale ma fantastyczną i taką wiosenną okładkę, która niesamowicie przyciąga wzrok <3
OdpowiedzUsuńZajrzy do mnie! - About Katherine
Czytałam ale jeśli mam przyznać to trochę się zawiodłam.. czegoś mi w niej brakowało....
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam ostatnio i mam nadzieję, że mnie zauroczy :)
OdpowiedzUsuń