sobota, 2 czerwca 2018

"Harry Potter i Czara Ognia" J.K. Rowling

"Harry Potter i Czara Ognia" J.K. Rowling, Tyt. oryg. Harry Potter and the Goblet of Fire, Wyd. Media Rodzina, Str. 768

"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą."

Jeszcze nie przeczytałam żadnej serii, przy której w każdej czytanej części miałam ochotę krzyczeć: "to moja ulubiona książka. Zaklepane!". Niemal jak dziecko, ale co począć kiedy historia spisana przez J.K. Rowling jest tak piekielnie dobra, smaczna i przemyślana? 

Z tomu na tom co raz więcej się dzieje, akcja nabiera rozpędu a czytelnik wpada w wir magicznej przygody i nawet na minutę nie ma ochoty się od niej oddalać. Wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ potrzebowałam dobrych kilku lat by przekonać się do lektury, a kiedy już raz spróbowałam - przepadłam. I w dodatku każdy kolejny tom dostarcza mi co raz więcej dobrej zabawy, gdzie powroty do ulubionych bohaterów są najlepszym aspektem zaprzyjaźniania się z całą historią.

To budujące, gdy dostrzegasz rozwój postaci idących w zdecydowanie dobrym, doroślejszym kierunku. Nie tak dawno czytałam jak zagubiony Harry Potter stawiał pierwsze kroki na korytarzach Hogwartu a tu proszę - dojrzały bohater musi mierzyć się z naprawdę wielkim niebezpieczeństwem. Nie po raz pierwszy. Śmiało można postawić go sobie za wzór do naśladowania, podobnie jak jego największych przyjaciół, którzy przekonują do siebie nie tylko wiarygodną kreacją, ale i siłą oddania, lojalnością której na próżno szukać w realnym świecie oraz odwagą, którą czasami przysłania strach, ale nigdy na tyle by nie odważyli się postawić kroku w nieznane. To niesamowite! Tak wiele dobrego można znaleźć w kreacjach Harry'ego, Hermiony czy Rona nie raz i nie dwa, ponieważ jestem pewna, że każdy powrót do lektury będzie wiązał się z odkryciem czegoś nowego, zależnie od wieku czytania i sytuacji w jakiej obecnie się znajdujemy.

Niebanalne kreacje bohaterów to jedno, akcja - to drugie. A dzieje się w czwartym tomie więcej niż mogłam przypuszczać! Tętniąca rozwojem wydarzeń historia przepełniona jest magią przyciągającą do siebie niczym magnes. Harry po raz kolejny będzie musiał zmierzyć się ze spiskiem i przeciwnościami losu, gdy rozpocznie się Turniej Trójmagiczny. Przybywają uczniowie z innych szkół i wszyscy będą musieli stawić czoła zadaniom wyznaczonym w rozgrywkach. A nie będą one łatwe, możecie mi wierzyć. Czara Ognia wybierając reprezentantów nie ominęła także głównego bohatera, który nie powinien jeszcze startować w rozgrywkach. A jednak - nie czas na spory, czas stawić czoła smokom, morskim stworzeniom i innym zapierającym dech w piersi stworzeniom. Tak właśnie prezentuje się akcja kolejnej książki z przygodami nastoletniego czarodzieja, w której ciągle coś się dzieje, wątków pobocznych jest całe mnóstwo a każdy znajdzie ten idealny dla siebie, bo autorka doskonale wie jak zaaranżować akcję, by przypadła do gustu nawet najbardziej wymagającemu czytelnikowi.

Nie ma co porównywać książki z filmem, ponieważ ta pierwsza jest niepodważalnie lepsza. Nie mówiąc już o pomijanych scenach, które właśnie w czwartym tomie przyciągnęły mój wzrok najbardziej. Dzieje się tutaj znacznie więcej niż na ekranie telewizora a i przygoda jakby bardziej rośnie w sercu czytelnika. "Harry Potter i Czara Ognia" to kolejna, zachwycająca powieść o magii i wielkiej przyjaźni, którą chce się czytać bez końca i żal przychodzi wraz z ostatnią czytaną stroną. Polecam Wam wszystkim, bez względu na wiek czy upodobania, ponieważ z własnego doświadczenia wiem jak wiele dobrego ta seria wprowadza do naszego życia - chociaż to czyta historia fantasy, ma w sobie tyle prawdy o życiu przekazanej w niezwykle wiarygodnej formie, że można z niej czerpać garściami.

25 komentarzy:

  1. Wstyd mi, bo choć ekranizacje każdej części oglądałam już wiele razy, to książek jeszcze nie czytałam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jeszcze do niedawna tak mówiłam, ale teraz bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na lekturę :)

      Usuń
  2. Filmy, w przypadku tej serii, są dla mnie tylko miłym dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam sporo na koncie, ale czytałam już jakiś czas temu...Nie pamiętam, czy tą też ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez dłuuuuugie lata "Czara Ognia" była moją ulubioną częścią - z wiekiem stwierdziłam, że jest nią jednak "Książę Pół krwi" ;)
    Harry to Harry - czego tu nie lubić <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie ta ma pozycję ulubionej, ale jeszcze kilka tomów przede mną :)

      Usuń
  5. Czytałam ja dawno temu. Czas ponownie po nia sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham całym sercem HP, każdą część!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie czytałam tylko raz całą serię o przygodach młodego czarodzieja, ale wielokrotnie później do niej wracałam i wciąż wracam. ,,Czara ognia'' jest świetna, ale dla mnie najlepszą książką z serii jest ,,Więzień Azkabanu'', aż chciałoby się poznać losy Huncwotów po jej przeczytaniu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym kolejnym tomie odkrywam coś nowego, więc nie dziwię się, że wracasz do tych książek nawet po lekturze :) Jeszcze kilka tomów przede mną, więc ostatecznie nie stwierdzę, który jest moim ulubionym :)

      Usuń
  8. Co tu dużo mówić.. Uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tą serię <3 Teraz w wakacje miną dopiero dwa lata odkąd ją poznałam, ale mimo to kocham <3

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne są te wydania, nie mogę się na nie napatrzeć:D:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Boskie wydanie, jedne z lepszych jakie widziałem :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię wracać do całej serii wracają wspaniałe wspomnienia jak pierwszy raz zabierałem się za czytanie pierwszej części. Najbardziej spodobała mi się część książki i filmu właśnie Harry Potter i Czara Ognia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkie książki harrego czytałem w młodości od deski do deski, pamiętam jak dziś. Miały w sobie coś magicznego, co więcej, raz na kilka lat lubię sobie obejrzeć całą serię filmów z harrym. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam czytać Harrego Pottera bardziej niż oglądać filmy o nim.

    OdpowiedzUsuń