czwartek, 28 czerwca 2018

"Na polanie wisielców" Robert Dugoni

"Na polanie wisielców" Robert Dugoni, Tyt. oryg. In the Clearing, Wyd. Albatros, Str. 400

"Dzieci chcą wierzyć, że ich rodzice zawsze będą im towarzyszyć i otaczać je troską. Jedną z najtrudniejszych rzeczy w procesie dorastania jest utrata tej naiwności, dzięki której wierzymy w mity i fantazje, i zastąpienie jej twardą rzeczywistością."

Tajemnicza śmierć nastolatki, sekrety z przeszłości i prześladowca, który nie spocznie, póki nie osiągnie zamierzonego celu. Czy i tym razem detektyw Tracy Crosswhite znajdzie rozwiązanie zagadki?

Seria Roberta Dugoni'ego to cykl kryminalny połączony główną bohaterką. Chociaż dobry i wciągający, łatwy do rozłożenia bez zachowania chronologii. Każda część to nowa zagadka do rozwiązania, a przy tym - doskonała zabawa dla fanów powieści kryminalnych, którym nie brakuje dreszczyku grozy związanej z tajemniczymi wydarzeniami sprzed lat.

Tracy Crosswhite to intrygująca osobowość. Wie czego chce, zna się na swojej pracy i przede wszystkim potrafi rozwiązać zagadki, które jej koledzy już dawno spisali na straty. Kluczy, doszukuje się powiązań i zawsze stawia na swoim. Dlatego i tym razem to ona postanowiła podjąć kontynuację śledztwa, które z braku kluczowych dowodów zostało zignorowane przez policję. Sprawa dotyczy bowiem tajemniczego samobójstwa nastolatki uczęszczającej do jednego z elitarnych liceów, a kilka zebranych wcześniej dowodów przez ojca koleżanki jest niewielką pomocą w śledztwie. Ale powoli, bez pośpiechu, po nitce do kłębka Tracy odkrywa kolejne szokujące fakty. I zaczyna czuć na własnych plecach oddech niebezpieczeństwa.

Robert Dugoni stworzył ciekawą serię kryminalną, której znakiem rozpoznawczym jest powolne wprowadzenie do wydarzeń, więcej ślepych zaułków niż dynamiki i klimat tajemnicy, wiszący w powietrzu niemal do ostatniej strony. To wszystko prowadzi czytelnika przez historię z dreszczykiem, w której każda kolejno przerzucana strona niesie nowe fakty i wydarzenia a nowe wątki w ciekawy sposób łączą się z początkowymi założeniami. Nie inaczej jest w najnowszej książce autora, która wciąga w wir wydarzeń tuż po kilku pierwszych stronach i ukazuje świat nastoletnich uczennic z zaskakującego punktu widzenia.

Czy śmierć młodej dziewczyny naprawdę była tragicznym samobójstwem? A może ktoś pomógł jej w decyzji? Co kierowało bohaterką, by ta postanowiła zakończyć swoje życie? Mnóstwo pytań bez odpowiedzi wita nas już na wstępie, ale wystarczy chwilę poczekać, by Tracy otworzyła puszkę Pandory w postaci szokujących tajemnic sprzed lat. A jak wiadomo, demony przeszłości zawsze dodają wydarzeniom niepowtarzalnego klimatu i potrzebnego elementu zaskoczenia, który w przypadku tej historii idealnie połączył się z bardzo przemyślanym finałem.

"Na polanie wisielców" to kryminał połączony z nutą thrillera i nawet sensacji, z dreszczem niepewności i przerażenia w tle. Czyta się szybko i bardzo dobrze, a to za sprawą nie tylko intrygującej postaci głównej bohaterki, ale i wydarzeń najbardziej wiarygodnych ze wszystkich trzech tomów. Wiarygodni bohaterowie, świetnie przedstawione portrety psychologiczne i wspomniany już wcześniej klimat to przepis na naprawdę dobry kryminał.

13 komentarzy:

  1. Gdyby nie Twoja recenzja, nie zwróciłam bym uwagi na tę książkę, a teraz wiem że koniecznie muszę ją przeczytać. Bardzo dziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo się cieszę, że dałaś się namówić :)

      Usuń
  2. Kryminał połączony z thrillerem i sensacją to świetna hybryda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sam tytuł jest niezwykle intrygujący...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie zaciekawiła. Choć nie czytam takich książek, to jednak mnie zaintrygowała :) Jak będę miała okazję, to przeczytam :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł na fabułę i w pełni wykorzystany :)

      Usuń
  5. Coś czuję, że nie będę mogła oprzeć się tej książce.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł i okładka naprawdę przyciągają uwagę!

    OdpowiedzUsuń